Gość księgowa75 Napisano Sierpień 15, 2014 Mamy deflację, czyli spadek cen w skali roku. Eksperci mówią, że to źle. Na pierwszy rzut oka trudno to zrozumieć. Skoro deflacja to przeciwieństwo inflacji, a każdy Polak pamiętający 1989 wie, że inflacja to straszne zło, to przecież jej przeciwieństwo powinno być przecież chyba lepsze, prawda? Skoro produkty tanieją to powinniśmy się cieszyć. W końcu na zachodzie ceny są takie same, a czasem nawet niższe. A pensje wyższe. No ale deflacja jest wszędzie taka sama, a pensje ... mogą zacząć spadać, bo który menadżer zgodzi się że mniej zarabiając nie przerzucić tego na pracowników. Na szczęście spadło nieco bezrobocie więc może nie będzie tak źle z pensjami. Co innego z oszczędzaniem pieniędzy. Skoro będziemy mniej wydawać to może pomyśleć o oszczędzaniu. Lokaty w bankach, obciążone podatkiem Belki wciąż straszą niskim oprocentowaniem. Banki zawsze odbiją sobie to co mają nam dać w kosztach stałych. A to podwyższą opłaty za listę haseł, a to zwiększą koszty za kartę płatniczą, czy coś w tym rodzaju. Złoto mimo strachu przed wojną tanieje od dwu lat, a inwestycje na giełdzie przy deflacji to paranoja stosowana. Do tego banki w wielu krajach by zdjąć nadwyżkę deflacyjną zamierzają drukować pieniądze. Robią to Szwajcarzy, USA, a ostatnio coś o tym słychać nawet w Niemczech znanych z żelaznego reżimu finansowego. Ma to być odpowiedzią na obniżenie stóp depozytowych przez Europejski Bank Centralny. W co w takim razie inwestować by mieć spokojna starość? Niedawno Polacy wybierali między ZUS i OFE. Jednak mało kto pamięta o trzecim filarze reformy emerytalnej. Ona ciągle funkcjonuje. Gromadzone środki można odliczać od PIT w zeznaniu rocznym, a fundusze dają gwarancje ciągłego zwiększania gromadzonych przez nas środków na kontach indywidualnych. Można na bieżąco śledzić ile to nam da emerytury http://www.planemerytalny.pl/#kalkulator . Tu nie sięgną macki ministra finansów, któremu budżet nie będzie się dopinał. Tu są umowy między nami, a konkretnym funduszem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach