Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam mieszkajacych w bloku

Polecane posty

Gość gość

Kochane mamusie gdzie trzymacie swoje wózki w obawie przed kradzieżą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mieszkaniu, n aklatce bym nie zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieszkaniu. Musi zagracać przedpokoj i już. Mieszkam w wieżowcu i kręcą się tu patole i niewiadomo kto. U mojej mamy w zwykłym bloku gdzie jest 10 rodzin na klatce to zostawiają na dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trzymam na korytarzu, przypiety do kaloryfera. Ale u mnie sa zamykane korytarze (na 4 mieszkania) i raczej nikt z sasiadow mi go nie ukradnie ;) Na otwartej klatce bym sie bala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dole z nadzieją , że może go ktoś ukradnie :) Puki co nikt go nie chce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wózkowni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w piwnicy, po coś ją w końcu mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwnica albo wózkownia, czysto, sucho nic się nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieszkanju,w zyciu nie zostawilabym na klatce schodowej czy w piwnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na klatce na parterze, mieszkam w czteropiętrowym bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brzydxisz sie zostawiac wza a klatce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas są czyste, zadbane piwnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzioat
na dachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co ze sa czyste,ale piwnica to piwnica pajaki i robaki sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzień trzymałam na klatce w nocy w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czego się brzydzić? Przeciez nikt mi do tego wózka nie napluje, bo sąsiadów mam normalnych i nie dotykają mojej własności (tak jak i ja nie dotykam ich rowerów i innych rzeczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej piwnicy nie mam pająków czy robaków. Mam wyłożoną płytkami, pomalowane ściany. Musi być czysto, bo mąż ma tam studio nagraniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam też zamykaną klatkę (domofon), ale w ciągu tych upałów drzwi na klatkę były otwarte. Mojej znajomej z klatki obok pijani goście któregoś z lokatorów pozostawiali w wózku jakieś papiery i puste butelki, z jakiejś butelki wyleciało trochę piwa i cały wózek śmierdział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam na klatce w czesci zamykanej krata. Mam nprmalnych sasiadow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie blok z lat 80 a w piwnicy szczury :o klatki to tylko schody nie ma miejsca na wózki, wiec wózek w mieszkaniu trzymałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zostawiam na dole. Kiedyś tachałam na 3 piętro żeby nie ukradli, ale mąż mnie zjebał że mam nie tachać wózka bo koła zdezeluje. To mu mówię że na jego odpowiedzialność ten wózek zostaje. Zgodził się. Sąsiedzi mnie nie interesują. Jak mają problem to niech idą do mojego męża. On mi wystarczająco wkurza w codziennym życiu żebym sie jeszcze o wózek szarpała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mężuś nie martwi się że dźwigasz ciężary tylko o koła?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
w wózkarni. czasami jak mam duzo zakupów i nie chce mi się brać dzidzi i tych zakupow targac to wciagam cały wózek ze wszystkim po schodach i do mieszkania. potem spokojnie wypakowuje i wozek wedruje spowrotem do wózkarni. wole tak,bo zagraca przedpokój a z wózkarni tylko ja korzystam, u nas jest mało maluszków; moze zaledwie 3 i te wszystkie rodziny mają zamykane pietra i tam trzymają swoje graty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×