Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja historia... ja i mój mąż alkoholik. porozmawia ktoś ze mną??

Polecane posty

Gość gość
Zamiast mieć nadzieje ze on zrozumie Ty musisz zrozumiec ze od "zrozumienia" do zmian w zachowaniu jest milion wzlotów i upadków Chory długo broni się przed leczeniem poprzez terapie Sam musi dojrzeć. Ty niczego nie przyspieszysz Jak się z tym pogodzisz sama będziesz mogla wprowadzic zmiany w swoim zachowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuję ale w tej sytuacji jest jedno wyjście,obydwoje powinniście się leczyć,mąż z uzaleznienia od alkoholu a ty kochana z współuzależnienia od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuje staram się to zrozumieć. Wiem że jestem wspoluzalezniona i to jest straszne. Doceniam to że walczy z nałogiem i że nie pije ale zostawił mnie ze wszystkim sama. Przez ten miesiąc kiedy nie robił nic mógł zarobić tyle żeby spłacić sobie wszystko i wyjść na zero. Ale nie zrobił tego,to jest może dziwne co napiszę bo niemam co dac dzieciom jesc jako matka nie jestem w stanie im zapewnić tego i to też moją winą bo za bardzo ufalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi chodziło tylko o jedno już.... Skoro już nie pije od miesiąca to żeby wziął się za siebie, zacisnąć zęby i pokazał ze można, poszukiwał pracy, pozalatwial, uregulowal wszystko i kupił córce książki. On dobrze o tym wiedział że o to mi chodziło, albo chociaż o postaranie się żeby to zrobić. Czy to jest tak dużo??? Niewiem czy to przez to picie tak mu na mózg siadlo że to wszystko olal i nie zrobił nawet kroku do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze kochana chciałaś żeby on zabrał się do pracy, natomiast on po odstawieniu popadł w depresję tak jak to zwykle ma miejsce i nie ma ochoty na nic Więc zamiast ORGANIZOWAĆ JEMU jego życie zacznij organizować swoje skup się na tym że ON TERAZ NIE JEST W STANIE ZAPEWNIĆ WAM BYTU i nie oczekuj tego od niego Nie będzie się leczył to nic z tego nie będzie xxx " Wiem że jestem wspoluzalezniona i to jest straszne" xxx A co w tym takiego strasznego? Każdy ma takie naturalne odruchy, bo widząc cierpienie innym ludzki odruch by im pomóc jakoś. Zaakceptujesz swoje współuzależnienie to będziesz mogła je przepędzić Poszukaj sobie terapii w necie w 'centrum interwencji kryzysowej" umów się na spotkanie a dostaniesz wsparcie Ty jako matka i będziesz mogła pomóc też swoim dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za tę rady... To bardzo dużo dla mnie znaczy, naprawdę niemam pomocy od nikogo, męża niema u niewiem czy będzie Ale niewiem czy jeszcze nawet tego chcę. Szukam pracy na dwa tygodnie ale ciężko jest. Dziś jadę do swojej mamy i będę musiała powiedzieć co się dzieje bo puki co ze wstydu wszystko ukrywałam. Jutro jadę do pracy złożyć wniosek o zapomogę, do mopsu, do urzędu o stypendium dla dzieci.ten ostatni wpis mnie pokrzepil bo dał poczucie że nie jestem sama. Obcy ludzie chcą mi pomóc slozac rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłam zdawać sobie sprawę ze ostatnio życie kręciło się wokół męża, moje myśli o nim co robi jak mu pomóc skąd wziąść pieniadże, którego rachunku tym rrazem nie zapłacić... Mam nadzieję że to się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym centrum interwencji kryzysowej jakie wsparcie dostanę?? W czym oni mogą mi pomóc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim dadzą wsparcie psychologiczne takie jak ja, pomogą znaleźć rozwiązania sytuacji, wypełnić wnioski jeśli zdecydujesz się wysłac męża na leczenie lub też złożyć wniosek o alimenty, typowe życiowe kwestie. Ale najważniejsze ze będziesz mogla zobaczyć ze nie jestes sama i wiele osób jest w podobnej sytuacji Na początek powiedz im ze maz alkoholik nie jest w stanie Was utrzymać i potrzeba Ci wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata pił odkąd miałam 4 latka czyli już pije prawie 25 lat. Moja mama w końcu odeszła ale męczyła się z nim bardzo długo. Też wydaje mi się że z poczucia winy. Wszystkiego próbowała. Nawet wysłała go na odwyk. Zawsze było dobrze na trochę a potem znowu to samo. Czasami mam do niej żal że dawała mu tyle szans. On i tak dalej pije a mojego dzieciństwa nikt mi juz nie zwróci :( Z doświadczenia wiem że mało kto wychodzi z nałogu alkoholowego a osoby które akurat znam osobiście a które poradziły sobie z tym problem zawdzięczają to studium Biblii. Biblia potrafi zmienić życie. Może wiele osób tego nie wie ale tam są rady jak prowadzić szczęśliwe życie i jak być dobrym mężem czy dobrą żoną. Wprowadzenie tych rad naprawdę ułatwia życie. Ogólnie Biblia pomaga zrozumieć sens życia a takim ludziom żyje się lepiej. Polecam stronę jw.org. znajdziesz tam rady jak sobie radzić w trudnych sytuacjach. Fajne artykuły i filmiki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę do lombardu oddać srebrny pierścionek, ostatni już. Wszystkie jakie miałam oddałam łącznie z obrączka... Dostanę może 10 zł Ale kupie chleb i ziemniaki.... Nawet nie wiecie jak mi źle. Tym bardziej że mąż wczoraj poszedł nawet się nie wpakował ani nic i niewiem gdzie jest co robi. Zostawił nas z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdę na pewno, już patrzyłam na necie co i gdzie. Z tym że jestem teraz z dziećmi do konca sierpnia.... Muszę je gdzieś ulokować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, w takich przypadkach to juz raczej jedyne co pozostaje to jakas dobra klinika odwykowa, zamknieta. Wiadomo - osoba uzalezniona musi takze chociaz w jakiejs mierze chciec podjac sie leczenia, a taka decyzja nie jest prosta. Klinika Medox (http://leczyc.pl) - to klinika zamknieta, dyskretna, z profesjonalna kadra, ktora oferuje nastepujace metody leczenia: psychoterapię indywidualną i grupową leczenie farmakologiczne wg nowoczesnych światowych standardów leczenie dietą fototerapię rehabilitację/fizjoterapię w procesie chętnie widzimy udział rodziny, bliskich naszych pacjentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×