Nie rozumiem niektórych kobiet

co masz na myśli z "cenieniem wyglądu"?

Nooo że nie uważają siebie za ładne i maskują to dzień w dzień makijażem i strojem, który uważają za bardzo istotny :)

szczerze mówiąc to nie jest takie najgorsze wyjaśnienie - przynajmniej byłoby to coś co robią dla siebie, nie dla kogoś.

Nie wiem czy tak dla siebie :o mam koleżankę, która nie pracuje, studiuje i może spać do 7, ale wstaje o 4.30, maluje się, robi fryzurę, szykuje swojemu facetowi śniadanie, a od 6 do 7.30 nie ma co ze sobą zrobić bo facet już wyjeżdża do pracy a ona ma jeszcze mnóstwo czasu :D

gratuluję samozaparcia...ja bym w życiu nie wstała tak wcześnie

Ja też :) tzn wstaję tylko jeśli mąż wyjeżdża na dłużej w delegację...a i to tylko żeby dać buzi i wrócić do łóżka :p

w sumie ja też "wstaję" - podnoszę się do pozycji siedzącej :D

Ale przyznaj się - wcześniej robisz makijaż i układasz włosy, żeby dobrze na siedząco wyglądać ;) :D

śpię w niezwykle trwałym makijażu, a włosy mi wcale nie sterczą na czubku głowy jak antenka...:D

Błagam!!! Maz ja widział bez makijazu?