Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci mnie krępują

Polecane posty

Gość gość

Jestem w ciąży. Bardzo pragnę już mieć maleństwo po swojej stronie brzuszka. Ale zaczynam się bać. Mój problem polega na tym, że dzieci mnie krępują. Szczególnie obce. Nigdy nie wiem co do nich mówić, jak się zachować, jak zaciekawić, bo nie mam pojęcia na jakim etapie intelektualnym jest dziecko, a nie chcę robić z siebie cmokającego i sepleniącego pajaca. Brakuje mi swobody w kontaktach z dziećmi, choć wydawać by się mogło, że do mnie lgną. Czy to może oznaczać, ze nie mam podejścia do dzieci? A może ktoś ma tak samo? Jak z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo, tzn mam dwie przyjaciolki, jedna ma syna do ktorego jestem chrzestna, a druga ma corke. z chrzesniakiem mam od poczatku super kontakt, bo jak mial pare miesiecy to go duzo pilnowalam jak jego rodzice pracowali, zmienialam mu pieluchy, karmilam go, bralam na spacery, do siebie do domu, kocham go jak wlasne dziecko, szlam na zakupy to zawsze mu kupilam cos do ubrania jak byl malutki, teraz wyprowadzilam sie i mieszkam ok 350km dalej, ale jak odwiedzam rodzicow to zawsze lece do przyjaciolki i chrzesniaka, on ma 6 lat i z nim jeszcze mam dobry kontakt ale .... z corka drugiej przyjaciolki, dopoki byla mala tak ok 3 latka to umialam z nia rozmawiac, wyglupiac sie z nia itp a teraz ma 5 lat i jakos kontaktu z nia nie umiem zlapac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci za odpowiedź. Z 3 letnią córką przyjaciółki też nie mam problemu się bawić. Znam ja, wiem, jakie zabawy uwielbia, jak się do niej zwracać. Ale to dziecko jest bardzo żywotne, wymagające uwagi i otwarte na ludzi. To ona pierwsza nawiązuje kontakt i przełamuje lody. Niesamowita dziewczynka z mnóstwem energii :) Przy niej nie da się krępować, bo dla niej wszystkie znajome mamy to dobre ciocie, które trzeba tulać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak zawsze mialam, ale uwierz mi jak urodzisz swoje dziecko wszystko ci sie zmieni. bedziesz wiedziala jak sie obejsc ze swoim wlasnym a i dzieki temu nabierzesz smialosci do innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz, jak dziecko jest otwarte to nie ma problemu, a moj chrzesniak i corka przyjaciolkii to sa raczej dzieci spokojne, grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×