Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daga99

czy dalibyście sobie radę w takiej sytuacji czy lepiej odpuścić

Polecane posty

Gość daga99

witam wszystkich. skończyłam w czerwcu studia i w lipcu dostałam pracę na umowie zlecenie. od września będę pracować w godzinach 8-11 i 15-18, te godziny 15-18 są w miarę elastyczne, będę mogła je przesunąć trochę. dostałam się też na kolejne studia, na których bardzo mi zależy. praca jest w mieście A, studia w mieście B, oddalonym o 60 km. Studia są dzienne i nie chciałabym zmieniać ich na zaoczne. dzięki pracy będę mogła starać się o IOS (indywidualna organizacja studiów, pozwala na 50% nieobecności na zajęciach). Wymyśliłam, że ułożę sobie zajęcia tak, że będą one w godzinach, kiedy mam przerwę w pracy. jezdziłabym tak ok. 3 razy w tygodniu do miasta B. busem albo samochodem (jeżeli sie przemogę) mój dzień wyglądałby tak: 8-11 praca 11.10 bus do miasta B. 12.30 - 15.40 zajęcia 16.00 bus 17-20 praca (jeżeli udałoby się przełożyć na te godziny) i tak 2 razy w tygodniu. natomiast w piątek przerzuciłabym popołudniową pracę na sobotę i jechałabym na zajęcia o godzinie 11 i do wieczora. i tu moje pytanie: czy pisalibyście się na takie coś? czy to za ciężko? teraz jest ciepło, wieczorem jasno, nie ma śniegu, więc dojazd nie jest zły. mam obawy co do zimy. co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to za dużo ale każdy człowiek jest inny weź spróbuj jak będzie ci źle to rzucisz prace i sobie znajdziesz w mieście gdzie studiujesz albo rzucisz studia pierw spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy zamierzasz się przygotowywać na zajęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga99
chcę spróbować. w praktyce to może nie będzie aż tak źle. mając IOSa mogę nie być na połowie zajęć. zajęcia są od października dopiero. potem listopad, grudzień i święta, a na mojej uczelni zawsze był wolny praktycznie cały grudzień (oprócz 1 tygodnia). pracę w mieście gdzie są studia jest b. ciężko znaleźć, a tutaj na miejscu mam dom, rodzinę, narzeczonego itd. nie zależy mi na studenckim życiu i imprezach bo to miałam przez 5 lat na poprzednich studiach. te studia planuję zrobić tylko licencjat, 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość: będę miała wolny cały weekend. oprócz 3 godzin w sobotę, jeżeli przerzucę sobie pracę. ale może zrobię tak, że te 3 godziny dodam w dni, gdzie nie będę jechać na studia. weekendy to mało na przygotowanie się na zajęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga99
gość u góry to moja odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga99
jeszcze ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga99
to nie są studia techniczne, tylko językowe. wiadomo, że będzie dużo czytania, uczenia się słówek, gramatyki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopóki nie spróbujesz nie przekonasz się zależy jaka praca jeśli lajtowa i da radę np. poczytać notatki z wykładów to czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga99
niestety praca nielajtowa. terapia dziecka autystycznego w godzinach 8-11 a po południu praca z dziewczynką także z problemami ale nie wiem jeszcze dokładnie co to będzie. notatki zawsze mogę poczytać w busie w drodze na zajęcia, jedzie się ponad godzinę, także coś tam da radę poczytać. właśnie chcę spróbować bo warto moim zdaniem. umowę z pracą mam do końca roku, nie wiem co dalej będzie, czy mi przedłużą itd. czy sama też podołam bo może być różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz jeszcze żadnego doświadczenia w takiej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dzieckiem autystycznym pracuję od lipca także doświadczenie jest, co prawda niewielkie ale zawsze. teraz mam tylko kilka godzin tygodniowo z tym dzieckiem bo wakacje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wcześniej nie pisałam, że od lipca, nie masz za co przepraszać :) praca jest dość ciężka, bo dziecko praktycznie nie mówi, skupia się na jednym zadaniu na chwilę, rzuca przedmiotami itd. ale taki jest mój zawód, cieszę się, że znalazłam taką pracę bo bezrobocie jest naprawdę duże :/ ale nie wiem, czy wiążę z nią przyszłość, dlatego też chcę zrobić sobie kolejne studia, które otworzą przede mną inne perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga99
to wyżej to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×