Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj chlopak oglada porno..co widzi w tej grubej ashlyn brooke?

Polecane posty

Gość gość
Witam! Temat oglądanie filmów porno jest bardzo złożonym tematem i pytając się 1000 osób każdy powie co innego w tym temacie. Na pewno nie da się tego uogólnić. Jest to osobiste podejście każdego z nas. Każdy będzie miał inny stosunek do tego. Mogę wypowiedzieć się jedynie odnośnie mojej osoby ale na pewno nie mogę oceniać innych. Osobiście oglądam porno bardzo często. Szukam tam czegoś czego nie mam w życiu z moją żoną. Zapewne zaraz padnie pytanie dlaczego z nią nie porozmawiam. Oczywiście, że rozmawiam i na tym się kończy. Dla niej założenie pończoch graniczy z cudem a poproszenie o seksowne obuwie wręcz nieosiągalne. Jej własna inicjatywa w łóżku jakieś 20%. Rozmowy nic nie dają. Więc pozostają mi 3 opcje: najmniej drastyczna i szkodząca związkowi - oglądanie porno, skok w bok lub bardzo drastyczna rozwód. Więc chyba lepiej pooglądać porno niż skorzystać z innych opcji. Jestem koło czterdziestki i całkowicie zdaję sobie sprawę z tego co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się zgodzić z przedmówcą w 100%. Żona nie zawsze ma chęci i czas odstawiać teatr w pończochach no a facet ma po prostu ochotę popatrzeć na seksowną laskę w ładnym opakowaniu. Może tego mu brakuje w waszym związku, problem taki sam. Może warto porozmawiać czego on tam konkretnie szuka, rozmawiacie o waszych fantazjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marara
ja mojemu narzeczonemu nigdy niczego nie odmawiałam, gorsety i pończochy to norma, a odnośnie pornosów sam przyznał, że to po prostu z przyzwyczajenia z czasów kiedy był samotny, jakaś forma uzależnienia. ale już tego nie robi i ja pomału zaczynam znowu wierzyć w siebie i w prawdziwość jego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem taki sam
Próbowałam z nim rozmawiać czego on tam szuka, żadnych konkretów się nie dowiedziałam, mówi: " ale po co mam ci to mówić? to nic nie zmieni" i wyczuwam wtedy że on nie powie bo nie chce mi zrobić przykrości nawet coś takiego zasugerował. Patrząc na filmy które ogląda wnioskuję że chodzi o cycki, duże, naturalne cycki które facet miętosi lub w pozycji w której je dobrze widać i falują. No i pewnie też chodzi o "nowość" kobiet tam występujących, to tak jakby co dzień mógł mieć inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jednak chodzi o coś innego? czegoś mu odmawiasz, na coś się nie zgadzasz. Przecież wiadomo że biust ci się sam nie powiększy, chyba to rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem taki sam
Właśnie, wiadomo że się nie powiększy, ale chyba dla niego jest to jakaś ogromna fantazja taki duży biust. Nie odmawiam mu niczego, w zasadzie to on nawet niczego nie proponuje, na nic nie namawia. Nie wiem o co innego mogłoby jeszcze chodzić ale na tych filmach nie ma żadnych dewiacji raczej, są naturalne dziewczyny, żadne wymalowane , ze sztucznym biustem, czasem jakiś trójkąt (rzadko), na kompie ma kolekcje bangbusów i ma tez castingi, czyli filmy gdzie wchodzi pani do pokoju czy samochodu i niby nie na sex, najpierw gadają i gadają, później namówią żeby pokazała cycki... wiadomo na koniec jest sex i tyle. Często te babki z bangbus są zwyczajnie grube i brzydkie. Teraz już rzadko używa kolekcji z dysku, przerzucił się na filmy online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marara
odkąd jestem pewna, że przez ponad rok nic nie oglądał, to już go nie sprawdzam w zasadzie, wszystko wraca do normy sprzed tej przykrej awantury, kiedy przypadkiem się dowiedziałam. po takim czasie można powiedzieć, że dobrze zadziałała terapia szokowa - powiedziałam mu, że może wrócić do rodziców i oglądać sobie tam pornole do końca życia, albo zostać ze mną i sobie odpuścić gapienie się na inne dupy i cycki. w sumie awantury były dwie - pierwszej nie wziął zbyt poważnie, bo po miesiącu sprawdziłam i nic się nie zmieniło - ta druga, po miesiącu, z moim oznajmieniem, że odejdę, była dla niego takim szokiem, że momentalnie z dnia na dzień przestał wchodzić na swoje ulubione strony i zajął się czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość wczoraj Tu histeryczka kontrolująca swojego faceta. Tak, on o tym wie, ponieważ sam mi to zaproponował. Przeczytaj najpierw co napisałam, a dopiero potem wyzywaj mnie od idiotek :) Do autorki tematu: Tak jak już pisałam - ja na to nie pozwalam, bo nie wyobrażam sobie czuć się źle w związku... Tak jak piszą inne kobiety, to jest błędne koło - Ty mu odmówisz, bo jesteś zła za porno, więc on sobie obejrzy film, żeby się wyładować, przez co Ty znów będziesz zła... i tak w kółko. Żeby związek funkcjonował prawidłowo, obie osoby muszą czuć się kochane i respektowane - to moje zdanie. Dlaczego miałabym się męczyć z kimś, kto mnie oszukuje i sprawia, że czuję się ze sobą źle??? Zastanówcie się laski, facet nie powinien być źródłem waszych nieszczęść i niskiej samooceny, a wręcz przeciwnie! Powinien sprawiać, że poczujecie się najpiękniejszymi istotami na świecie i że możecie mu zaufać w stu procentach w każdej kwestii... Dla mnie sprawa jest jasna, jak ktoś mnie nie szanuje, to mu podziękuję i odejdę, szkoda życia na ciągłą deprechę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj cię mnie kobiety mój mężczyzna też ogląda porno chodz nasze relacje łóżkowe są jak najbardziej urozmaicone ;) ale nie mam nic przeciwko że , to ogląda ... Przecież to tylko film lepiej żeby ogladał niż chodził na K***Y wcale nie jestem zazdrosna nie ma o co ....! nie martwcie się naprawde uważam ze , to jest normalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marara
no i tu wychodzi jak różne jesteśmy... jeśli kobiecie nie przeszkadza, że facet ogląda porno, to w porządku - ale jeśli ona jest przeciwna, to dojrzały facet któremu zalezy na związku i na szczęściu partnerki powinien potrafić powstrzymać swoje zwierzęce instynkty i zachowywać się tak, żeby nie ranić drugiej strony. albo z godnością odejść i poszukać sobie takiej, która nie będzie zazdrosna o cycki z internetu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lepiej, żeby oglądał porno niż chodził na k*rwy" - a może by tak nie robił obydwu tych rzeczy??? Naprawdę, nie jesteście niewolnicami łaski swoich facetów! Macie prawo wymagać, żeby respektowali wasze uczucia... myślenie w stylu "mogłoby być gorzej" to oszukiwanie samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta jest kłoda to facet musi ratować się filmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani z 11:33 to taki pozytywny przykład że porno nie przeszkadza.Pewnie po prostu wszystko jest w związku OK. U was czegoś brakuje że facet wybiera filmy, nie ma co się gniewać tylko szukać rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gospodarz_222 dziś : no jasne, bo to nigdy nie wina faceta, hahaha :D Gdyby mi facet coś takiego powiedział, to bym go zostawiła bez mrugnięcia okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja takiego powiedziałem? to wy się czepiacie tego porno. Gość z 10:34 napisał wiele na ten temat. Może po prostu ma dosyć żony w wyciągniętej flanelce w łóżku i woli sobie popatrzyć na film. To jedno w rozwiązań. Myślę że same wymagacie od mężów ale nie idziecie na ustępstwa. Może warto się dogadać? Wszyscy skorzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem taki sam
Chyba źle gospodarza zrozumiałaś? pisząc "u was" jemu chodziło raczej o to ze nie personalnie w kobiecie czegoś brakuje a ze we współżyciu są braki. Chociaż biorąc pod uwagę moją sytuacje to raczej są pewne braki we mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem taki sam , ty chyba sobie te piersi wkręcasz niepotrzebnie. Wiesz, jak kobieta chętna do seksu, to nie powinno się zwracać uwagi na takie szczegóły. Zresztą jak ciebie wybrał to chyba nie na ślepo jak to taki problem miałbyć dla niego? Bywa że pewne partie kobiecego ciała zaczynają mnie kręcić mocniej, teraz np większe tyłki, ale nie będę żonie wyjeżdżał zaraz że ma sobie implanty wstawiać, to chore przecież takie podejście. No chyba że ktoś ma w głowie siano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszą mnie pokrętne tłumaczenie dlaczego ogląda porno Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge w czasopiśmie "Plon One" przekonują, że w mózgu osób, które oglądają treści pornograficzne, zachodzą podobne reakcje jak w przypadku narkomanów na haju Różnice aktywności mózgu osób uzależnionych i zdrowych są wyraźne i przypominają to, co obserwujemy u narkomanów – dodaje dr Voon. film Narkotyk zwany pornografiąhttps://www.youtube.com/watch?v=SqUqwi0gK7I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabamba
ta Ashlynn ma 175 cm i 64 kg jest normalną szczupłą kobietą a sam jej biust pewnie ze 3 kg wazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellaa1980
Z moim mezem tez od czasu do czasu ogladalismy razem,zeby sie troche nakrecic itd.ale po pewnym czasie zauwazylam,ze on sie od tego uzaleznil i wiem,ze ogladal sam,po kryjomu.zaczal mi robic wyrzuty jak nie chzialam ogladac a jakis czas pozniej zaczal mnie zdradzac i tak to sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj aż zacznie oglądać te z Anette Schwartz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pary
"śmieszą mnie pokrętne tłumaczenie dlaczego ogląda porno" - - - hahahahaha, a mnie śmieszy to, że kobiety uważają, że mężczyzna w ogóle powinien się tłumaczyć z oglądania porno. (A niektóre co bardziej zacofane traktują to nawet jako zdradę.) Tymczasem sprawa jest prosta: facet ogląda porno - to znaczy że wasz prawdziwy seks jest beznadziejny / albo jest zbyt rzadko. A to, że kobieta uważa inaczej (że wasz seks jest świetny i tyle razy na tydzień ile trzeba), a Twój mężczyzna ci potakuje to już inna sprawa. Po prostu jest uprzejmy... albo wie że rozmowy na ten temat nie mają z Tobą sensu. Oglądanie porno jest prawdziwym wyznacznikiem czy jest zadowolony z życia z tobą czy nie. I nie ma co się obrażać czy kazać sie tłumaczyć tylko trzeba coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEŚLI FACET WOLI PORNO OD SEKSU ZE SWOJĄ KOBIETĄ TO TO Z NIM JEST COŚ NIE TAK, A NIE Z KOBIETĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu by nie pooglądać razem? Ja pierwsza zaproponowałam mężowi, abyśmy coś obejrzeli i teraz czasem jak nas najdzie to włączamy jakiegoś p****lka, ale nigdy nie oglądamy do końca, bo już za bardzo jesteśmy zajęci sobą :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze ta sama śpiewka... kobieta to kłoda, kobiecie się nie chce, kobieta to i tamto i to dlatego facet ucieka w porno.. a może to WY nie potraficie zachęcić swoich kobiet do kreatywności i im tak samo się nudzi jak wam? ludzie... jak facet leży z założonymi rękami i oczekuje, że kobieta od razu na niego wskoczy i będzie wyrabiać akrobatykę to niech się nad sobą grubo zastanowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, nie pojmuję, dlaczego baby czepiają się tego porno. Wypowiadam się tu po raz wtóry, bo za kazdym razem, gdy wchodzę zobaczyć, jak rozwija się dyskusja, to ręce mi opadają... Co oglądanie porno ma do ranienia kobiety??? No ogląda, to ogląda. Idźże i z nim oglądaj, zobacz, jak szybko zrobi Ci się mokro, najdzie Cię chcica. Nie wiem, jak porno może nie podniecać. Nie wiem, jak niby psuje związek. Jeśli psuje, to chyba tylko dlatego, że ta strona, która porno nie ogląda, nie jest napalona w tym samym stopniu, co osoba oglądająca. Oglądam porno od czasów nastoletnich, od kiedy nauczyłam się wyszukiwać takie filmy w necie. Na studiach oglądałyśmy ze współlokatorką min. kilka razy w tygodniu - w celach stricte dydaktycznych, rozmawiałyśmy o tym, analizowałyśmy, potem rozmawiałyśmy o tym, czy jakieś pomysły z porno wprowadziłyśmy w życie, dzieliłyśmy się wrażeniami. Ze swoimi facetami też oglądałam (tak, ja zachęcałam), z kolegami (choć to zwykle tylko w ramach rozrywki, wyłącznie dla śmiechu), a i tak najczęściej oglądam sama. W żaden negatywny sposób nie wpływa to na moje życie erotyczne. Wręcz przeciwnie - seks ratował nas w czasach kryzysu i motywował do pracy nad związkiem. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego baby tylko wymagają uczuć - dokładniej utrzymania hormonów na odpowiednim poziomie, ale nie pomyślą, że te hormony muszą się jakoś wydzielać. Niczyja wina, że seks jest jedną z potrzeb fizjologicznych. Jak większość bab podnieca się słodyczami, tak faceci seksem pod różnymi postaciami, m.in. w formie oglądania porno. Jak ma im to dawać spokój, wpływać na wytwarzanie się endorfiny itp., to co w tym złego? A do uzależnienia u większości oglądających porno jeszcze daleko. Jedni oglądają komedie i się śmieją, inni porno i się trzepią, no i...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem taki sam
gość dziś W pewnym sensie masz pewnie rację, ale co w sytuacjach jakie opisałam ja? ze jak mąż sobie zwali rano to już nie jest zainteresowany seksem ze mną wieczorem, co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to że jak rano strzepie to na wieczór jeszcze nie ma ochoty. Wyobrażałem sobie taką sytuację, że np wieczorem on widzi że z jakiś powodów z seksu nici (np masz nerwa itp), więc zjeżdża na ręcznym, no i okazuje się że jednak masz ochotę. Ot, nieporozumienie. Ale po porannym trzepaniu powinien się zregenerować na wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×