fast food i okropnie grube dzieci.... czemu rodzice to robią?

Witajcie. Byłam w weekend u kuzynki. Po sąsiedzku mieszka moja znajoma z dzieciństwa. Dziewczyna ta w dzieciństwie przechodziła horror bo mama i babcia ją utuczyły, dzieci ją przezywały, dokuczały. Ale jeszcze w podstawówce nie było źle. Jak poszła do liceum to się dopiero zaczęło bo inne dziewczyny miały chłopaków a na nią nikt nie zwracał uwagi. W wieku 17 lat miała za sobą próbę samobójczą. A jak zobaczyłam co zrobiła ze swojego dziecka...:O Zaprosiła mnie na kawę, żeby powspominać dawne czasy, a ja nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Ona jest obecnie wręcz chorobliwie chuda, a jej mąż i dziecko wyglądają jak potwory. On waży pewnie ze 140 kg, jest ogromny. A ta mała... niska i okropnie tłusta. No po prostu coś strasznego. Ma ogromny brzuch, łapki jak serdelki, oczy to takie szparki zasłonięte przez ogromne policzki. nogi jak u świni - po prostu masakra. Spytałam ją czemu krzywdzi dziecko, to powiedziała, że mała wcale dużo nie je - w ciągu godziny zjadła 2 bułki z parówką - takie gotowe, prawie wszystkie ciastka jakie były na talerzyku, pół czekolady, kilka cukierków. Cały czas ruszała buzią. I po godzinie pojawił się dostawca z pizzerii i tatuś powiedział chodź Amelcia na obiad :O Oczywiście usłyszałam, że mój syn jest strasznie chudy jak na swój wiek... Czemu ona tak unieszczęśliwia własne dziecko, skoro wie czym takie tuczenie się kończy?

a chooj Ci do tego idiotko ???

typowe matki i babcie jak 100 lat t emu uwazaja ze dziecko musi wygladac jak połeć sadła -taka jest prawda -zwlaszcza na wsi

Nie każdy ma tendencję do tycia i nie każdy po fast foodach będzie utuczony! Moi rodzice są szczupli, my z siostrą jesteśmy szczupłe, ale nigdy niczego nam nie broniono. Jak w innych domach jadło się zupy warzywne, jakieś ryby z surówką, to my wcinałyśmy frytki+ paluszki rybne. Mama gotowała tłusto, uwielbiała robić pizzę i piec mocno kremowe ciasta. Teraz jak patrzę na to z perspektywy czasu, to jadłyśmy naprawdę bardzo niezdrowo, bo na dużo nam pozwalano np. frytki na śniadanie. Teraz oczywiście jem zdrowiej, chętnie sięgam po warzywa, bo lubię, a fast foodów i słodyczy praktycznie w ogóle nie kupuję, swojemu dziecku też wolę ugotować zupę z mnóstwem warzyw, niż usmażyć schabowego i podać mu to z oblanymi tłuszczem ziemniakami, ale nie przesadzałabym ze stwierdzeniami, że ludzie sami tuczą swoje dzieci, bo znam dzieci żywione bardzo zdrowo, z ogromną nadwagą, bo mają tam jakieś problemy zdrowotne.

wszystkiemu sa winne durne matki i babcie

zobaczcie to :O http://www.garnek.pl/ewelare padłam jak zobaczyłam na fb tą fotę :O

Ja rozumiem autorkę ze ja obchodzi . Nie dość ze dziecko jest narażone na drwiny innych dzieci to jeszcze może mieć problemy zdrowotne. Wiem bo tez znam taki przypadek, dziewczynka 4-latka, nie wiem ile wazy ale wyglada masakrycznie, jest strasznie gruba, jak byliśmy na jednym grillu to zjadła więcej niż jej rodzice razem i tylko tłuszczyk spływal po tłustych raczkach jak kolejna kiełbaskę jadła a mamusia zadowolona ze córka ma apetyt jeszcze ciastko z kremem jej na deser wciskała chociaż dziecko juz nie miało ochoty i co z tego wyszło? Płacz i lament bo okazało sie ze dziecko w wieku czterech lat ma nadciśnienie, b. wysoki cholesterol, cukrzyce i szereg innych problemów łącznie z poruszaniem sie. Rodzice sami wyrządzili ogromna krzywdę dziecku, teraz nie tak łatwo to naprawić , przejść na dietę.

Trudno byłoby mi sprzątać chatę, bo jestem w pracy... Żal mi tego dzieciaka. I czym innym jest domowe jedzenie - nawet tłuste, a czym innym kupne fast foody. Rozumiem od czasu do czasu, ale non stop. No poza tym ta mała cały czas je. To nawet ktoś kto nie ma tendencji do tycia upasie się jak świnia.

bo jest odwieczne przekonanie ze dziecko musi byc spasione do granic mozliwosci

ta mała ze zdjęcia wygląda jak mała różowa świnka. że ludzie nie widzą jak te dzieci wygladają i wrzucają coś takiego na fejsa

no jej rodzice tez nie lepsi. wrzuciłam na garnek żeby nikt nie oburzył się, że czyjeś dane osobowe podaję.

w sklepach to czesty widok -stara maciora babcia lub mloda maciora matka i spasiony dzieciak ktory trzyma w ręce - sok napoj baton loda czipsy pączka czekolade żelki

To chyba masz coś do roboty w tej swojej pracy. Weź się za robotę zamiast firmowy komputer do prywatnych celów wykorzystywać. Równie dobrze można napisać: "pracownicy i załatwianie prywaty na firmowym sprzęcie, czemu pracodawcy nie wywalają na zbity pysk takich idiotek"

Dziecko potem cierpi przez takich rodziców, bo rówieśnicy nie rozumieją jego sytuacji i nabijają się w najlepsze. Potem dziecko płacze i ma wielki uraz do dzieciństwa. Rodzice nie powinni czegoś takiego robić dzieciom, bo one są jeszcze małe i nie mają umiaru. Jeżeli wyuczy się dziecko, że może jeść, kiedy chce i ile chce + będzie się je jeszcze dokarmiać poza posiłkami to przykro mi, ale to będzie tłusta krowa a nie kilkulatek! Irytują mnie potem otyłe osoby w tv, które użalają się nad sobą, jakby nie wiadomo, co im się stało. Reklamację do rodziców i swojego mózgu -.-

Akurat nie mam nic do roboty, bo serwer nam padł, a z netu korzystam z komórki - także pudełko.

oczywiście ja pisałam o tym, ze serwer padł.

Do zakresu twoich obowiązków należy korzystanie z forum kafeteria.pl. Fajna praca, nie ma co. Więc i tak łamiesz kodeks pracy. Lenie śmierdzące i nieroby. Do dej głupiej sooki co to zdjęcie wcisnęła na ten garnek, czy jak tam "rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej".

wizerunek rozpowszechnili rodzice na fb.

gościu domyślam się, że jesteś bezrobotną grubaską i dlatego się tak burzysz? wyobraź sobie, że moja szefowa siedzi obok i zrywa boki z Twojego bulwersa. :D

a co to jest łamanie kodeksu pracy? rozrywanie go czy jak? bo nie panimajem :D

Szefowa, tak, tak. Rozumiem. Jak serwer padł to szefowa raczej posrana czy dane się z niego da odzyskać. Bredzisz! To że ktoś opublikował zdjęcie na fb, nie oznacz że ty możesz je publikować na jaki tam garnku. Tępe pały słyszałyście o kodeksie cywilnym?

Nie jestem ani gruby, ani chudy, nie wpierdzielam fast foodów, nie odżywiam się zdrowo, prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą, której charakter jest ściśle związany z padającymi serwerami.

Bedac w galeri na zakupach widziałam 2 naprawdę grube dziewczynki, majac e nie więcej niż 10lat. Cellulit od ud aż do łydek, pewnie waża więcej niż ja. Matki też grube wiec może to jednak geny.

szefowa ma bardzo dobry humor, bo jest coś takiego jak tworzenie baz danych, nikt normalny nic ważnego nie trzyma na serwerze :D ale co ty kuro domowa możesz o tym wiedzieć, jak Twoim głownym zajęciem jest żarcie pączków :D

Mój 12-letni Syn jest chudy jak szkapa. Ot, taka budowa i przemiana materii. Nieraz widzę spojrzenia ludzi (zwłaszcza otyłych), którzy chyba pomstują na mnie matce jaką to krzywdę dziecku robię i że anorektyka mam w domu. Tylko, że Syn chodzi do klasy sportowej. Trenuje. Wyniki badań ma idealne. Nie choruje. W domu odżywiamy się zdrowo. Nie piszę, że nie jemy fast foodów - nie jestem hipokrytką. Zdarza się zjeść jakąś pizzę. Ale taką, co Mąż mój robi. Syn od małego nauczony jest jedzenia owoców i warzyw. Ja robię przetwory i soki. Moja koleżanka zawsze daje kąśliwe uwagi co do wyglądu mojego dziecka. A to, że np. sama skóra i kości. Cóż. Jej synek jest niczym maskotka michelin. Ma 9 lat i spore problemy ze zdrowiem. Ale każdy jest kowalem własnego losu. Autorka chciała ustrzec przyszłych a i obecnych rodziców przed nieszczęściem, do jakiego można doprowadzić. Otyłe kilkuletnie dziecko to później dorosły człowiek z nadciśnieniem, miażdżycą, cukrzycą, problemami z układem chodzenia, kośćmi.

ok usunęłam fotę, happy? skoro wrzucają do netu to to dla mnie było jasne że nie mają nic przeciwko.

najzdrowszy napoj to woda i tylko ją dziecko powinno pic herbata bez cukru tez ujdzie ale prawie wszyscy rodzice to debile bo daja dzieciom slodkie slodzone napoje pisalo ze niektore dzieci i na stolatki w samych tylko napojach przyjmuja ponad 1 tys kalorii dziennie wiec nic dziwnego ze sa tucznikami a zeby zniszczone

"bo jest coś takiego jak tworzenie baz danych, nikt normalny nic ważnego nie trzyma na serwerze " Ale jaja. Idiotka! Ta baza danych to niby gdzie jest przechowywana? Ja pierniczę jaki ciemnogród. To co się przechowuje na serwerze firmowym? Po co serwer w firmie? Ty wiesz co to jest baza danych? No chyba że u was są bazy tekstowe, super bezpieczne i wydajne, to ja przepraszam, firma bardzo rozwinięta jak mniemam. SQL to taki przeżytek, co? Kto by tam z relacyjnych baz danych korzystał.

Gościu z 9:53 Mam wrażenie, że czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Proponuję cofnąć się do drugiej klasy szkoły podstawowej. To temat o grubych dzieciach - a nie o pracy. Jakaś fobia, złe doświadczenia, otyłość?

LenkaMarlenka. Jak się tak przejmujecie losem tych dzieci to idźcie do ich rodziców, porozmawiać, wytłumaczyć. Zamiast tego wrzucacie do netu zdjęcia cudzych dzieci bez ich zgody, wyzywacie innych od macior, spasionych świni, to ta wasza troskliwość, tak? No to gratuluję, Wy tu poprostu innym ludziom doopy obrabiacie. Wlewacie sobie na wzajem jakie to och i ach jesteście. Pomijają wszystko post jest prowokacją.