fast food i okropnie grube dzieci.... czemu rodzice to robią?

Nie wrzucam niczyich zdjęć. Nie wyzywam. Nie obrabiam nikomu czterech liter. Koleżanka zna moje zdanie i stanowisko w sprawie otyłości jej syna. Żal mi tych dzieci. Miałam w podstawówce bardzo otyłą koleżankę. I wiem, co przechodziła. Jak płakała. W jaką depresję wpadła. I co ciekawe. Po latach, kiedy ma już swoje dzieci - one też są otyłe. Być może genetyka - a być może po prostu złe nawyki żywieniowe.

Jakieś wnioski? Spostrzeżenia? Może donieś na koleżankę do opieki społecznej, niech zabiorą jej te tłuste dzieci. Umieszcza w jakiejś fajnej rodzinie zastępczej.

Myślę, że nie masz swoich dzieci. Co do opieki społecznej - już się tą rodziną zainteresowali. Sami. A właściwie szkoła poinformowała. Z powodu ogromnej absencji wynikającej z chorowania.

to źle myślisz

wyciąganie wniosków o diecie dziecka na podstawie tak specyficznej sytuacji jak wizyta gościa jest głupie, bo zwykle normalne zasady ulegają wtedy zawieszeniu jak w święta. dzecko ma grubych rodziców i geny też pewnie robią swoje

A my wlasnie do macdonalds sie wybieramy :) Wszystko jest dla ludzi pod warunkiem,ze zna sie umiar.

W klasie u mojej corci jest taka spasiona gowniara ktora dokucza wszystkim dzieciom a w szczegolnosci mojej corci ktora jest szczuplutka.ta mala gowniara ma kompleksy i dlatego dokucza szczegolnie mojemu dziecku bo jest. Najszczuplejsza w klasie.A zgadzam sie ze takie dzieci sa okropne ja jako mama trojki dzieci i osoba po trzydziestce moglabym schowac sie za ta grubaska No ale coz szczupli maja latwiej

wp*****l tej grubasce i po krzyku.

Mnie zawsze politowanie bierze na te grubasy , ktore nosza rozmiar 40.. Jak mozna sie tak utuczyc ?! Przeciez wiadomo, ze kobieta co na wzrostu miniumum 170 cm nosi najwyzej r 36 ! A juz standartem jest 34, reszta to ochydna otylośc !