Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama przedszkolaczki

Znów o przedszkolu...

Polecane posty

Gość mama przedszkolaczki

Cześć dziewczyny, wiem, że takich tematów było pewnie miliony, ale... córka 3,5 roku idzie za 2 tygodnie do przedszkola :( Jestem cała przejęta. Niby jest nakręcona pozytywnie - cieszy się, że będzie się bawić z dziećmi, że jak będzie chciała siku to ma powiedzieć pani itd, ale jak to wygląda w praktyce? Jeśli nie powie i się zsika - pani ja przebierze? Nie chodzi o to, że ona sika w majtki, ale czasem, jak się zajmie zabawą i jeszcze nowe otoczenie to może się zdarzyć :( I na co jeszcze powinnam się przygotować? Co mam kupić? W jakich ubraniach najlepiej posyłać ją do przedszkola? och, nic nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dziecko chce siku, to SAMO idzie na kibelek -taka zasada w przedszkolu A ze dzieci 3 latki się potrafią obsikać to panie mają takie sytuacje na co dzień Moja mama od 25 lat ma grupe 3-3.5 latkow :) Obowiązkowo zostaw w przedszkolu w podpisanym worku zapasową pare majtek i jakiś zwykłych leginsów/ dresow w razie czego na przebranie kiedy dziecku wpadka się zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy na początku będzie dla dzieci jakieś "szkolenie"? Wiecie, córka jest pojętna ale w nowym środowisku trzeba jej pokazać jak krowie na rowie. W domu zawsze woła, że chce siku, bo sama nie umie się jeszcze wdrapać na toaletę i trzeba ją podsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żartujesz? jak to nie wiesz co przygotować do przedszkola? to chyba oczywista oczywistość, że daje się ubrania na zmianę, 2-3 pary majtek, spodenki/ getry/ rajstopki/ bluzeczka. Resztę wyprawki pewnie masz na stronie przedszkola bo każde przedszkole określa co trzeba przynieść. Jak to nie wiesz w co ubrać dziecko? logiczne ze ma być WYGODNIE!!! i najlepiej na cebulkę żeby dziecko mogło sobie zdjąć wierzchnią warstwę kiedy jest mu ciepło np. w czasie zabawy. Żadnych wiązanych butów, tylko takie które umie sama założyć, najlepiej ubrania bez guzików a na zamek. Jeżeli ma długie włosy to najlepiej je zwiąż/ zapleć czy co tam innego bo potem chodzą takie rozkudłane dzieci i włosy czasami przeszkadzają w zabawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przedszkolu kibelki sa baaardzo niziutkie, bardzo, nie takie jak w domu .Taka sama czynność usiąść na kibelek jak na krześle przy stoliku, na niziutkim krzesełku chyba już sama potraf usiąść? Oczywiście ze w pierwszych dniach dzieci zapoznają się z wszystkim, panie im pokazują co i jak, jakie zasady są, co moz a a co nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety moje przedszkole nie ma na stronie takich informacji - może zatem zdaniem szanownej przedmówczyni to nie jest przedszkole? I po co te wykrzykniki? I po co ten oskarżycielski ton? Gdybyś miała minimum dobrej woli to zrozumiałabyś, że nie planuje posłać dziecka do przedszkola nago, tylko, że oczekuję jakiejś pomocy przy usystematyzowaniu informacji. Teraz wszystko wydaje mi się jakąś wiedzą tajemną, którą posiadają " mamy przedszkolaków". Może podpowiedzą coś. Ale po co wykazywać zrozumienie? Lepiej się oburzać - "jak to nie wiesz" Eh, żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie tak mi się wydawało, ze w przedszkolu muszą być niskie kibelki i tak mówiłam córce, ale szczerze mówiąc nie była pewna.. Tak, skoro będzie niżej to na pewno sobie poradzi, żeby tylko się nie zapomniała w zabawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedszkole jest odpowiednio dostosowane do dzieci zwrotsu pod względem ubikacji, umywalek, stolikow, krzesełek dziecko samo idzie się zalatwic, Pani nie informuje. Ubieraj luźno i komfortowo, nie na scisk, ani tak aby dziecku było niewygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś przewrażliwiona i tyle ;), wyluzuj No bo w co można ubrać przedszkolaka? no wygodnie. Getry + tunika to zestaw niezawodny. Czasami matki założą dziewczynkom spodniczki bardzo wąskie i wtedy źle się im siedzi na podłodze bo trzeba pamiętać ze dzieci dużo bawią się na podłodze. Buty wiadomo najlepiej na gumke/rzepy bo przecież nie wiązane. Co tu więcej? w czym twoja córka chodzi normlanie, na co dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, oczywiście, że panikuje :) chodzi w getrach i w koszulkach, papucie już kupiłam takie, które bez problemu zapnie. Rany, tak mi przykro, że ją tam zostawię i będzie musiała sobie radzić sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie na długo zostawisz samą bo góra mies i zaczną się choróbska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i git getry + koszulki/tuniki sa najlepsze. Jak pisałam wyżej (tak to bylam ja :) daj co najmniej jeden komplet ubrania na zmianę, bieliznę min. 2-3 szt. I nie panikuj tak, dziecko musi się jakoś usamodzielnić. Podejrzewam ze ty jesteś bardziej spanikowana niż twoja córka także spokój bo to się udzieli dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak na marginesie czemu Ci przykro? przedszkole to nie koniec świata, serio... przychodzi czas kiedy dziecko musi się nauczyć samo ubrać, zjeść, załatwić. Kiedy poznaje nowe koleżanki/kolegów. Przecież nie zamkniesz jej w domu. 3,5-4 latek potrzebuje rówieśników to nie roczne dziecko ze wystarcza mu mamusia. Glowa do góry, nie panikuj tak nie wysyłasz jej do Iraku tylko idzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj mam nadzieję, że jak ją 1/09 zaprowadzę do przedszkola to więcej rodziców będzie ze łzami w oczach czatować pod płotem i jakoś się wesprzemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panikuje, bo się o nią martwię. Tak, wiem, że ona potrzebuje rówieśników - już ich potrzebuje... Ale martwię się jak poradzi sobie z brutalnym światem. Ona jest jedynaczką, gdy dzieci, które mają rodzeństwo się z nią bawią są bardziej hm, bezkompromisowe, wyrywają zabawki, a ona nie wie dlaczego.. Ryczy wtedy, a mnie nie będzie żeby ja przytulić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
wiecznie w kwarantannie dziecka nie da się trzymać Z tych dzieci robicie kompletne niemoty chowając je przed każdym najmniejszym stresem . Ryczy bo beksa rozpusczona jak dziadowski bicz W przedszkolu nikt się pieścić i cackac z jej bekiem nie będzie, w końcu przestanie czuć się jak królowa w okol której każdy gania i dobrze Wychowujesz na rozpuszczoną księżniczkę i tylko jej szkodzis ztym, cale sczeszcie przedszkole pokaże, ze tak zycie nie wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i właśnie macie odpowiedź dlaczego się martwię - boję się, że trafi na dzieci wychowywane przez takie matki, na taką przedszkolankę, na taką panią na kuchni. Że zamiast zagubionego dziecka będą widzieć w niej dziadowski bicz, księżniczkę... A co to dziecko jest winne, że dostało miłość i poczucie bezpieczeństwa? Boje się konfrontacji z ludźmi, którzy chętnie poprawią sobie nastrój wyżywając się na słabszym... jak widać - to się może zdarzyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam jedynaczkę 4 letnia i teraz zaczyna drugi rok w przedszkolu. I nie martw się nauczy się walczyć o swoje, chociaż to tez zależy od charakteru dziecka a nie od tego czy ma rodzeństwo czy nie. Moja od zawsze była "walczena" i zadziorna. Taka trochę łobuziara i fakt teraz w przedszkolu ma lepiej bo nikt jej nie podskoczy. Pamiętam jak rok temu, na początku września uwziął się na nią taki jeden chłopak z jej grupy. Bil ją, wyrywał wszystko itp. generalnie taki łobuz był. To jak ona mu nie przywaliła to od razu był spokój, więcej jej nie zaczepił. No fakt świat przedszkola jest trochę brutalny i dla dziecka spokojnego może być szokiem ale tez bez przesady, ważne żebyś z nią rozmawiała, żeby nie bala się mówić, że cos się dzieje nie tak, że ktoś jej dokucza. Wtedy będziesz mogła reagować. I pamiętaj nie ma nic gorszego niż wystawanie pod przedszkolem a jeszcze nie daj boże jak sa duże okna i dzieciak zobaczy ze tam wystajesz... płacz i lament masz jak w banku. Krótkie pożegnanie, daj jasny komunikat dziecku kiedy po nia wrócisz tzn. nie podawaj ze za godzinę/ 2 czy 3 bo dziecko nie wie kiedy to ale powiedz będą po Ciebie np. po obiedzie/ leżakowaniu czy innym charakterystycznym punkcie rozkładu dnia, i koniecznie dotrzymaj słowa, nie spóźnij się !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tasmanska - jestes prosta, chamska baba. Nie wiem skad tyle w tobie jadu, czemu niby autorka wychowuje corke na ksiezniczke, co sobie n ie poradzi? Bo martwi sie o pierwszy dzien w przedszkolu? KAZDY normalny rodzic przezywa pierwszy dzien w przedszkolu swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie, nie mylisz poczucie bezpieczeństwa z rozpuszczeniem. To sa dwa odmienne stany można wychować dziecko w poczuciu bezpieczeństwa, ze zawsze może się do rodziców zwrócić z prośba o pomoc, może wszystko powiedzieć a rozpuszczone, roszczeniowe dziecko to inna bajka. Nie myl tego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za ten post! Mam nadzieję, że córka nie będzie musiała nikomu przywalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma za co :) Nie podkręcaj atmosfery swoim zdenerwowaniem bo dzieciak jest jak radar wyczuje wszystko!!! Na ile godzin ja zostawiasz na początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez pierwsze dni mogę ją zostawiać tylko do obiadu - wzięłam sobie wolne, żeby móc czuwać w żywopłocie pod przedszkolem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - moja corka tez byla taka, wrazliwa, w konfliktowych sytuacjach wycofywala sie, wolala ustapic. Teraz ma 6 lat, nadal jest wrazliwa, ale juz wie, ze o swoje trzeba walczyc. Zawsze powtarzalam corce, ze nie wolno pierwszej nikogo bic, ALE jesli ktos ja uderzy, niech walnie go z calej sily. Odnosnie wyrywania zabawek - powtarzalam corce, ze trzeba sie dzielic, ale nie bezwzglednie, jesli nie ma ochoty oddac komus zabawki, nikt nie ma prawa jej wyrywac, bo niby czemu? Dzieci sa rozne, z kolei syna musialam temperowac w druga strone, bo to on byl agresorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po co Ci to? będziesz sterczeć pod płotem te 4 godziny? nie żartuj, idz na zakupy, na kawkę, zajmij się czyms i co Ci da to sterczenie? będziesz zaglądać przez okno? :) Pożegnaj się z dzieckiem, daj buziaka, powiedz ze bardzo kochasz i niech się bawi dobrze bo po to jest przedszkole, żeby się bawić i będziesz po nią jak zje obiad i wychodzisz, bez zbędnego biadolenia, łzawego trzymania za rączkę bo będziesz miała histerie. Tylko dowiedz się o której dzieci jedzą obiad żeby być na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie te mamuśki dumne ze swoich "zaradnych" pociech to niestety nizina społeczna, jakieś fryzjereczki po zawodówie czy gimbusiary. W przyszłości te wrażliwe, spokojne dzieci rozwiną skrzydła i będą kimś, a te agresywne bachory będą wylewać frustracje pod budką z piwskiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście z tym staniem pod przedszkolem to trochę żartuje... A jeśli chodzi o wyrywanie zabawek - na placu zabaw, czy jak się bawi z jakimiś dziećmi zawsze mówię, że jeśli się czymś nie bawi to powinna pozwolić pobawić się tym komuś innemu, ale nie może pozwolić, żeby ktoś jej wyrywał zabawki z ręki. No i co? no siłuje się czasem z kimś, próbuje nie dać, ale czasem jej wyrwą i jest płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze mi się cos przypomniało jak rok temu moja została pierwszy raz w przedszkolu jak matki żegnały się ze swoimi dziecmi słowami typu "jak bardzo mi przykro ze musze Cię tu zostawiać, przepraszam, bądź dzielny" no to trzeba mieć rozum żeby tak się zegnać z dzieckiem. Dzieciak od razu wie ze cos będzie nie halo, ze przedszkole to nic przyjemnego skoro matka go przeprasza za to ze musi go tam zostawić. Paranoja i wcale takie słowa nie padały rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a nie byłaś w tym przedszkolu? Bo dla mnie Twoje pytania są co najmniej dziwne :O Nie wiesz jakie są kibelki, nie wiesz co trzeba wziąć, pewnie nie wiesz też gdzie jest szatnia? W każdym przedszkolu jest możliwość aby obejrzeć sobie przedszkole - wystarczy ruszyć swój szanowny tyłek i pójśc. Przecież byłaś podpisywać umowę, byłaś sprawdzić wyniki. Dlaczego nie obejrzałaś wtedy przedszkola? Nie było u Was spotkania z rodzicami? Coś mi się nie chce w to wierzyć :O Po prostu nie dopilnowałaś pewnych spraw i tyle :O W większości przedszkoli - moje dzieci chodziły do 3 różnych przedszkoli w 2 miastach - potrzebny jest koc 160x200 cm i powłoczka, piżama oraz kapcie i ubranie na zmianę w razie wpadki. Ponadto ręcznik do rąk z przyszytym uchwytem. Wszystko podpisane. Dziecko powinno być ubrane tak aby było samo w stanie zdjąć ubranie i założyć piżamę do leżakowania, a potem ponownie się ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×