Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelinaaaaażona Radka

mój mąż to straszny burak

Polecane posty

Gość ewelinaaaaażona Radka

jestesmy nad morzem...a "apartamencie".... w domu pilnuje by wyłaczac swiatlo! ma na tym punkcie pierd...ca! pilnuje zeby sie swiecilo tylko tam gdzie siedzimy! tutaj? potrafi wyjsc z mieszkania i nie wylaczyc radia! swiatlo pozaswiecane od sypalni po kuchnie! caly czas! patyczki do uszu lądują w muszli!!! gdze w domu mnie kiedys tak opierd...il , że sie cos moze "zatkać", że do dziś pamietam! Dlaczego siedzi w nim taki burak??!!!! Dziecku taki "przykład" dawac????!!!!!!! Plakać mi sie chce że mam takiego buraka:( Co za człowiek!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gęby nie masz? Opier..ol go tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dobra żona
Jak nazywa się żona buraka? Dobra zona, nie obraża męża w necie tylko rozmawia z nim o problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina zona radka
nie jestem dobrą zoną w takim razie. (ten temat zaloze innym razem) powiedzialam mu o tym. ale ze jestesmy z dzieckiem to nie chce zadym robic...chodze nabuzowana (jak widzicie) i tyle moge zrobic w temacie. wczoraj mowilam mu o radiu i swietle, dzis widze patyczki... rece odpadają...ile mam mowic? ciekawe co wymysli jutro..jestesmy dopiero drugi dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nnaprawde nie rozumiem dlaczego siedzi w nas takie buractwo ...w "nas" w sensie co NIEKTORYCH Polakach... czy kiedys to sie zmieni? wątpie...skoro rosnie kolejne pokolenie, ktore na to patrzy i przyjmuje wzorce... malo tego! tlumacze, mowię - " z czego robię problem?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec jest dokładnie taki sam! Jest okropnie nerwowy. Często złości się i krzyczy z byle powodu. Jest strasznie nerwowy. Jak go o coś poproszę to zawsze mówi NIE. I drze się przy okazji. Nawet nie wiesz jakie ja mam ciężkie życie z nim. Np. wczoraj niechcący wylałam trochę soku na stół to już zaczął ryczeć na całe gardło i czerwony jak burak. A przecież każdemu to się może zdarzyć. Prawda? Mama stanęła w mojej obronie i też zaczęła krzyczeć na ojca. W efekcie się pokłócili. Super.co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie na prawdę nie macie większych problemów. Przejdzie się do jakiegoś szpitala onkologicznego na chwilę to wasze problemy znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×