mimowolne skurcze mięśni

Od ponad roku moim problem są mimowolne skurcze mięśni. Dokuczają mi przez cały dzień, podobno w nocy też. Na początku były łagodne i pojawiały się rzadko. W chwili obecnej mam taki skurcz co kilka sekund. Napinają się różne mięśnie z różną siła, czasami jest to cała fala skurczów. Czasami są takie silne i jest ich tak dużo, że cała "chodzę". Niektóre skurcze potrafią mi na przykład wyrwać coś z rąk. Mam tego dosyć, skurcze zamieniają moje życie w koszmar. Jestem młoda, a wstydzę się wyjść z domu do ludzi. Od lekarzy tylko słyszę, że to nerwowe albo magnez- badania mam w porządku a i tak od pół roku faszeruje się suplementami i bardzo dbam o dietę. Jeżeli ktoś słyszał o podobnym przypadku, co może mi pomóc, albo sam boryka się z podobnym problem proszę o pomoc. Może jest jakiś lekarz od mięśni, który umiałby mi pomóc?

albo masz głupich lekarzy albo nie bierzesz tych suplementów zbyt regularnie albo masz tendencję do przesady bo z opisu wynika że masz albo Parkinsona albo padaczkę może wizyta u neurologa ?

Nie jestem zwolenniczka łykania jakiś magicznych tabletek, ale jednak uważam, iż czasem można się wspomóc jakims suplementem diety, jak np. chela-mag b6 skurcz. Ale tylko wtedy, gdy skurcze sa już naprawdę nie do wytrzymania.

Suplementy działają tylko wtedy, gdy bierzesz je regularnie. Ja brałam magnez w 3 różnych preparatach i mi się bardzo słabo wchłaniał. Notorycznie dopadały mnie skurcze łydek. Dowiedziałam się, że chelat jest najlepiej przyswajalny i kupiłam Chela-mag b6 Olimpu. Po 3 tygodniach zdecydowana poprawa, a po 1,5 miesiąca ani śladu po skurczach. :)

Mi takie skurcze pojawiały się w udach i łydkach, bardzo denerwująca dolegliwość. Okazało się, że to niedobór magnezu. Zaczęłam brac Neomag forte i przez 5 tygodni zero poprawy. Ten preparat jest nieskuteczny, bo później wzięłam chela-mag b6 i dolegliwości ustąpiły...