Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pocieszenie dla mam dzieci, ktore ida do przedszkola

Polecane posty

Gość gość

odnosnie tematu dla mam nowych przedszkolakow, chcialam was pocieszyc. moja sytuacja jest inna, nie lepsza, nie gorsza, a inna, poslalam w zeszlym roku do przdszkola mojego 3,5 latka i powiem wam- gdy moje dziecko bylo smutne, spytalo pani, czy moze sie przytulic, bo mu jest smutno i oczywiscie pani go przytulila i poglaskala, jesc nie bardzo umial, pani pomagala pokroic miesko, trzeba nauczyc, ze gdzy dziecko czegos potrzebuje, musi panią poprosic, one naprawde pomagają. Nikt nie idzie na pedagogike, gdy dzieci nie lubi. Nie jest tak zle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego zakładasz nowy temat, zapraszamy do nas, mnie już bardzo pocieszyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowo klucz - Pomogła :) oraz dziecko poprosilo :) a nie pani w 100% karmi, a mama wymaga ze pani będzie to robiła. Bo pomoc dziecku w czynnościach to jedno, a wykonywanie ich za dziecko to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalozylam nowy temat, by bardziej sie rzucac w oczy, w tamtym topiku by sie moj wpis stracil, tak podejrzewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie chcę Was uswiadomic, by nauczyc dziecko, by umialo poprosic o coś, a panie nie odmawiają. Słowa klucz-trzeba umiec poprosic, jednak naewt wielu z nas-doroslych- nie umie poprosic. Albo wymagamy, uwazamy, ze cos sie nalezy, zapominamy o zwyklym poproszę, prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pani po pedagogice ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za mądrą uwagę, autentycznie nie pomyslalam o ty, przygotowując dziecko do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko polskie matki mdleja gdy maja poslac dziecko do przedszkola,zerowki, szkoly. na zachodzie nikt nie robi z dzieci kalek zyciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie ja, chcialam Wam tylko cos podpowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękije za pocieszenie, tylko jak nieśmiałe dziecko przekonac, żeby prosiło o pomoc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko tez bylo niesmiale, wlasnie po to ten temat- oprocz wszystkich instrukcji, ktore teraz udzielacie dzieciom tłumaczcie im, by umialo powiedziec-proszę mi pomoc... poprosze... czy moge sie przytulic, bo mi smutno... proszenie o cos, to sztuka, której nam, doroslym, czasem brakuje, ale dzieci są bardziej otwarte. dla nich to bardziej naturalne, dlatego tez założylam ten temat, by Wam,mamy, podzielic sie doswiadczeniem. Moje dziecko do dzis wspomina, gdy poprosilo, czy moze sie przytulic do Pani, a Pani je przytulila. Uświadomcie to dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam przypadek, gdzie dziecko w przedszkolu zamknęło się w sobie, i nie odezwało się w czasie pobytu w placówce przez 2 lata słowem. Prawdopodobnie przez to, że pochodziło z bardzo spokojnej rodziny i przestraszyło się hałasu-tak podejrzewali rodzice. Panie przedszkolanki mimo to radziły sobie z opieką. Dziecko jadło, bawiło się. Dało radę i panie też. Nawet pamiętam, że brało udział w przedstawieniach, było np. drzewem. Także nie martwcie się, przedszkole to nie obóz pracy, tylko miejsce odpowiednie i potrzebne dla rozwoju dziecka. Pozdrowienia i nie martwcie się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pocisz matki, których dzieci są posyłane do żłobka...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka, moge pocieszyc mamy zlobkowych dzieci, nie ma sprawy. A wiec przedszkole mojego dziecka jest w skrzydle szkoly, dawnej podstawowki, gdzie parter to zlobek, a dwa pietra to prtzedszkole. wchodząc do budynku sporadycznie tylko slyszlam placz dzieci, naprawde rzadko, dzieci w zlobku mają dobrą opieke. Inne czasy, niz gdy my bylismy w zlobkach, przedszkolach. Nie jest tak zle naprawde, mowie o naszym żlobku, nie slychac placzu, a mamy są zadowolone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj syn schabowego sobie nie pokroi... Teraz mi dalas do myslenia! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry,to trzylatki dostają noże?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm moja tez nie pokroi schabowego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj trzylatki dostają łyżkę i ewentualnie widelec, o nożu nie ma mowy. Panie spokojnie pokroją wszystko co będzie trzeba, a jak dziecko woli jeść paluszkami to też mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wreszcie fajny pozytywny temat, podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgsfg
Hmmm... moja córa lubiła zajęcia dodatkowe, dzieci, zmiany, kontakt z dorosłymi więc i w przedszkolu odnalazła się od razu. Pierwszego dnia powitała mnie słowami "nie chcę iść do domu". Właśnie kończy przedszkole. Dotąd je lubi, nawet nie miała kryzysów. Nie bądźcie kwokami dla dzieci, uczcie je ciekawości świata, odwagi, wiary w swoje siły a i przedszkole uznają za nową przygodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jeszcze jakies ciekawe praktyczne wskazowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×