Zabezpieczenie powództwa z czym to się je?

Witam. Drogie mamy wyjaśnijcie mi co to mi daje w mojej sytuacji. Dziś kolejny raz odroczono rozprawę (alimenty) o kolejne pół roku . Tatuś się nie wstawił i wiem,ze raczej nigdy się nie wstawi. Podpowiedziano mi, aby zrobić zabezpieczenie powództwa na czas trwania procesu. Podpowiedzcie na bazie swoich doświadczeń jak się za to zabrać i co takie zabezpieczenie mi daje. Z góry dziękuję.

Zapewni Ci to na czas trwania procesu pieniądze, tzn. jeśli złożysz do sądu wniosek o zabezpieczenie powództwa ( pełno jest wzorów w internecie ), to pozwany będzie zobowiązany do płacenia żądanej przez Ciebie kwoty już na etapie postępowania sądowego. We wniosku należy wskazać świadczenie, jakie ma być spełnione oraz jego sposób np. zobowiązanie rodzica do zapłaty jednorazowo kwoty 2000 zł do wskazanego dnia na określony rachunek bankowy. Wniosek o zabezpieczenie można wnieść zarówno na piśmie, jak i ustnie do protokołu. Właściwym sądem do udzielenia zabezpieczenia jest sąd, do którego należy rozpoznanie sprawy w danej instancji.

Modliszka, dziękuje za odpowiedź. Ale ja w ten sposób nie uzyskam bieżących alimentów. Mój były mąż po prostu nie odbierze tego wyroku i nie będzie nic płacił. On ukrywa się , uchyla się od obowiązku alimentacyjnego. Dziś nie wytrzymałam, emocje wzięły górę i wybuchłam. Na tyle, ze dostałam naganę. Ale chociaż wygadałam się, wyrzuciłam z siebie wszystko. No i dostałam poradę zrobić to zabezpieczenie. Co dla mnie jest niezrozumiale , bo wg mnie nijak ma się do mojej sytuacji. 12 lat nie łoży na utrzymanie dziecka a teraz niby zabezpieczenie zapłaci....

No chyba ze tu chodzi o to,ze wyrok zapadnie ze płacić ma od dnia złożenia zabezpieczenia, a nie od zapadnięcia wyroku, bo ten chyba zapadnie za 5 lat :-) To byłby jeszcze sens składania takiego wniosku

W tej złości wyslalam mu wiadomość: ,,Witaj. Właśnie wrócilam z Sądu. Znowu sie nie wstawiles. Nie wiem co chcesz przez to osiągnąć,ze sie nie wstawiasz. To ci nic nie da, a tylko pogarsza twoja sytuacje. Chyba doskonale wiesz,ze wyrok i tak wczesniej czy pozniej zapadnie od dnia zlozenia pozwu. Wlasnie skladam wniosek o zabezpieczenie roszczen alimentacyjnych na czas trwania procesu i stos innych pism do Konsulatu. Nie uciekniesz przed obowiazkami jakie masz wobec wlasnego dziecka. Masz tylko dowod osobisty wiec mozesz poruszac sie tylko po krajach unii. Paszport twoj skonczyl niestety waznosc w 2012 r. Chcesz to ciagnac to ciagnij. Skoro wolisz sprawy sadowe od dogadania sie ze mna to twoj wybor. Ale wiedz, ze jest mi wstyd za ciebie, ze z takimi sprawami musze biegac po sadach zamiast usiasc i ustalic to jak dwoje doroslych ludzi. Kolejna sprawa jest 15 stycznia. Tym razem ostatnia, bo zostaniesz na nia doprowadzony z aresztu. O to ci chodzilo, tego chciales?'' Chyba bez sensu wdaję się z nim w takie dyskusje. Mogłam nie pisać...

Tak własnie jest, będzie musiał płacić już teraz, od dnia zabezpieczenia powództwa, a nie za jakiś czas, po prawomocnym wyroku. Na tym to polega. Poza tym sąd z urzędu nadaje takiemu postanowieniu o zabezpieczeniu powództwa klauzulę wykonalności, a to oznacza, że od razu, jeśli zobowiązany nie płaci, składasz wniosek do komornika :)

Komornik nic tu nie da, bo on pracuje za granicą, a tamtejszy zadziała ale tylko na podstawie prawomocnego wyroku. No nic spróbuję wysłać tam to zabezpieczenie a nóż widelec się uda.

" Tatuś się nie wstawił i wiem,ze raczej nigdy się nie wstawi." Uwielbiam konstrukcje typu "Tatuś się nie wstawił" - ale to, to jest MISTRZOSTWO ŚWIATA ;):):)

,,Uwielbiam konstrukcje typu "Tatuś się nie wstawił" - ale to, to jest MISTRZOSTWO ŚWIATA'' Bo on sam jest jak MISTRZOSTWO ŚWIATA.

Nie. To ty jesteś mistrzostwo świata. Jak ogłoszą głuptę dyscypliną olimpijską - zgłoś się. Wygrasz w cuglach ;):)

no przecież nie przegram...to wiadomo

Dobra. Naucz sie raz na zawsze: - do sądu można się STAWIĆ - WSTAWIĆ można się w knajpie Rozumisz? ;)

Teraz rozumiem. Dziękuję, ze mnie oświeciłeś :-) Ale teraz to ja nie będę się stawiać i niech siedzi sobie w areszcie , aż ja zechce przyjść do Sadu. To działa w dwie strony hii hii

"To działa w dwie strony hii hii " Nadal masz szanse na olimpiadzie ;) Jeśli siedzi w areszcie to sprawa karna. A ty, świadek w sprawie karnej nie może sobie chodzić jak chce. Jak trzeba to się go zamyka w areszcie i doprowadza na sprawę. Jak oskarżonego. Może was jedna suka przywieźć do sądu ;):)