BOŻE MAM PRZESRANE:( MATKA SIĘ DO MNIE NIE ODZYWA!

Nawet nie wiem czy jest sens opisywać co zrobiłam:( Straszna sytuacja u mnie w domu

Nasrałaś na środku salonu, zwanego "dużym"? Wcale jej się nie dziwię, też bym się nie odzywał jakbym musiał to potem wąchać

żarty na bok, zrobiłam coś dziecinnego:( Pokłóciłysmy się strasznie. Ja wtedy poszłam do jej pokoju i na tapecie na laptopie zrobiłam tapetę w paintcie. Napisałam tam "KRÓLOWA LODU, GRATULUJĘ TYTUŁU NAJGORSZEJ MATKI NA ŚWIECIE". To wszystko na błekitnym tle, z dorysowanymi płatkami lodu a moja matka nieświadoma poszła z tym laptopem na zebranie zarządu i tapeta wyświetliła się jakimś cudem na rzutniku:((((((( Nie odzywa się do mnie, wbiła tylko do domu trzaskając drzwiami

Szczerze mówiąc, nie dziwię się matce.

wcale jej się nie dziwię. Jakbym coś takiego odstawił dostał bym w pysk od rodziców i mieliby absolutną rację. Bezstresowe wychowanie w natarciu :o

No teraz żałuję, że to zaszło tak daleko:( Nie sądziłam, że pójdzie na zebranie zarządu z laptopem. Pech, że to się jakimś cudem przed wszystkimi członkami wyświetliło na rzutniku. Teraz jest wkurwiona, ja zresztą też się nie czuję super:(((((

I bardzo dobrze. Powinna cie oddciac od wszystkiego, nienwdzieczny bachorze...

ale w czym problem? Jeśli chcesz się zachować dojrzale to powinnaś ją przeprosić; mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę. Idź i powiedz, że zachowałaś się jak smarkula i że ją przepraszasz. To naprawdę nic nie kosztuje oprócz schowania dumy do kieszeni, a potrafi zdziałać więcej niż fochowanie się. Trzy słowa magiczne naprawdę mogą zdziałać cuda w relacjach. A matkę jak z głupiego wieku wyrośniesz i tak docenisz (nawet mimo jej wad. Bo każdy ma jakieś. A matkę człowiek ma tylko jedną)

hehe

dobra jesteś

ile ja bym dała by moja sie nigdy więcej do mnie nie odzywała...na razie mam spokój tylko na miesiąc pewnie :O zależy jak wygladają Wasze relacje - jak ogólnie ok to rozmowa i czas pomoże. jeśli ogólnie sa do kitu to raczej nie masz się czym przejmować

Spoko idiotko z ostatniego posta, kiedyś ci w końcu matka umrze i wtedy będziesz szczęśliwa

dzieci wróćcie do szkoły

Oczy ci się otworzą jak twojej matce się zamkną, idiotko

tak, macie racje ktoś kto się znęcal psychicznie i fizycznie nad dzieckiem zasługuje na wielbienie :D a teraz pędem do kościoła na klęczkach bo tradycja każe po prostu nie jestem zaślepiona i akurat moi biologiczni rodzice byli zwyczajnie złymi rodzicami, jednak ciesze się, że wy macie pozytywne wspomnienia ;)