Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MatiKrk

próbować jeszcze raz? Czy niepotrzebna nadzieja ?

Polecane posty

Gość MatiKrk

Witam Otóż po raz pierwszy piszę na forum w takich sprawach także bardzo proszę o wyrozumiałość . Od początku mam 25 lata ona 24 byliśmy ze sobą 5 lat pół roku narzeczeństwa , bardzo się kochaliśmy , niestety pewnego dnia na wyjeździe powiedziałem jej o kilka słów za dużo po tym wszystkim ona powiedziała że nie chce ze mną być , powodem były słowa które jej powiedziałem ale i też że chce być sama , nie mogłem zrozumieć latałem za nią jak głupi złapałem ostrą depresje , po jakiś nie całych 2 miesiącach nachodzenia jej i błagania stwierdziłem że to nie ma sensu , można powiedzieć że się z tym pogodziłem lecz do dnia dzisiejszego cały czas o niej myślę , ale do sedna minął rok od kiedy nie jesteśmy razem , spotkaliśmy się na imprezie , od początku imprezy zauważyłem że cały czas na mnie spogląda czy zaczepiała jakimiś słówkami , ewidentnie było widać że było coś na rzeczy , ja raczej odbierałem to na zimno żeby nie robić sobie nie potrzebnie nadziei , ale kiedy ja raczej ją olewałem tym bardziej ona mnie zaczepiała , w końcu coś pękło we mnie i zaczęliśmy rozmawiać najpierw o jakiś głupotach żartach aż w końcu zeszła na temat naszego związku że zerwała bo wie że jeżeli zachowałem się tak na wyjeździe to będę się tak całe życie zachowywał , ale że jestem dla niej kimś bardzo ważnym , najgorsze jest to że płakała gdy to mówiła chciała się cały czas przytulać , pytając ją czy jeżeli bym się postatrał jest jakaś szansa na zaczęcie od nowa nie odpowiadała tylko kiwała głową że nie , że chciała by abyśmy zostali przyjaciółmi , lecz nie mówiła to z jakimś wielkim przekonaniem . Znowu mam mętlik w głowie , wróciły wspomnienia , nie potrzebnie robię sobie nadzieje a może potrzebnie ? A piszę do was o jakieś sugestie jak to wy widzicie , czy jest jeszcze jakaś nadzieja ? czy są to po prostu moje wymysły że zrobiła pierwszy krok . Pozdrawiam , i z góry bardzo dziękuje za odpowiedź .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz to próbuj nie chcesz to nie próbuj skąd ma ktoś wiedzieć co ci w głowie siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×