Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blekitnykwiatek

Mam 19 lat i jestem dumna z ciazy!

Polecane posty

Gość gość
no jak go panna ujeżdża to raczej głowa nie myśli...raczej łeb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
Słuchajcie zawistne skisniete rury. Ma dziewczyna pod sercem dziecko jak sama to nazwala i ma instynkt macierzynski, cieszy sie i jest dumna. Wyszło jak wyszło, młoda mama prędko pójdzie od teściowej, ale nie o tym... Jak można być takimi szmajurami jak wy nędzne, zawistne, znudzone życiem ohydne baby?! I jak ma chłop takiego zgorzkniałego g****a nie zdradzać? Z samego patrzenia na wasze zgorzkniałe ryje musi w domu być wesoła atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chce mieć dziecka, to myśli przed o zabezpieczeniu, a jak jest idiotą, to ponosi konsekwencję swojej głupoty, a nie jest wrobiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z założenia mężczyzna w TYM momencie nie myśli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wera ty to dopiero musisz być starą zgorzkniałą rurą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weraodzera przeczytaj raczej wypowiedź z 16:32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
Małomiasteczkowa zasada - ciąży przed ślubem należy się wstydzić, nosić lejbowate szmaty, żeby jak najdłużej ukryć brzuch i broń boże nie nosić wysoko głowy, tylko w chodnik i czerwienić się przy spotkaniu koleżanki mamy na ulicy. Ja współczuje waszym rodzinom tak pruderyjnych i zakłamanych żon i mam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my nie sądzimy, że rodzina faceta MUSI nam pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitnykwiatek
Dlaczego jestem dumna? Juz tłumacze! Otoz w chwili gdy dowiedziałam sie o ciazy bylam przerażona. Balam sie o przyszłość, ze facet może mnie zostawić, ale w życiu nie pomyślałam o aborcji! Wzielam odpowiedzialność za swoje czyny i wychowam moje dziecko najlepiej jak tylko potrafię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychowuj, oczywiście, ale nie zakładaj z góry, że ktoś MUSI Ci pomóc tylko dlatego, że urodziłaś dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
A propos wpisu z tej 16:32, spoko. Logiczne zmartwienia o naukę, pieniądze, mieszkanie bla bla bla. Ale czy 10 tygodni przed rozwiązaniem jest czas na wpieprzanie antydepresantów albo ciągłe zamartwianie się? Czy można sobie siąść i napisać, że jest się szczęśliwą brzemienną kobietą, która nosi zdrowe dziecko? Co wy macie w głowach? Każda taka święta kurka, bzykanko po ślubie, zaplanowane dziecko, umartwianie się nad losem i bycie lekko zbolałą, bo może nie wszystko po bożemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
Nie nie! Nie zakładaj, że ktoś ci pomoże. Załóż, że będziecie głodować, będzie zimno i bieda, dziecko niewykształci się, a ty zostaniesz pomietłem ulicznym. Tak się w Polsce należy ustawić psychicznie, żadnych pozytywów, PAMIĘTAJ! Tylko umartwianie, zgroza i zakładanie, że będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitnykwiatek
Weraodzera - dzieki :) jesteś chyba jedyną tu osoba która mnie nie potępia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wera, jeżeli nie rozumiesz tego, co czytasz, to idź się na facecie powytrząsaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie oczekujemy, że rodzice faceta muszą nam wszystko dawać i akceptować naszą obecność w ich domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
werao....czy jak tam ....nie,nie wstydziłam się,a zwyczajnie niepokoiłam sie o przyszlosc....a duma owszem przyszla,jak syn sie urodzil :P...nie,nie balam sie,ze mnie zostawi(a autorka o tym wspomniala :O ) i nie balam sie reakcji otoczenia...ale duma? bo miche pod nos posdstawia? i o aborcji tez nie pomyslalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co będzie jak rodzice faceta powiedzą - basta! nie będziemy utrzymywać dziewczyny, bo z jakiej racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
Bo wybrałaś złe forum. Tutaj zazwyczaj siedzą babki, dla których życie bez ślubu to ujma, zdrada w ich świecie nie istnieje, wszystko jest dobrze z ludźmi na około póki nie żyje im się lepiej niż kafeteriankom, bo jak tak to są to złodzieje, oszuści, manipulatorzy i dno. Nie znajdziesz pozytywnej energii na Kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś obleśna i wstyd mi za ciebie, bo przez takie puszczalskie jak ty ludzie myślą, że wszystkie kobiety to k***y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam nic przeciwko wolnym związkom, za to mam bardzo dużo przeciwko żerowaniu na innych i czekaniu aż spadnie z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
O, to komentarz z klasą: gość dziś wera, jeżeli nie rozumiesz tego, co czytasz, to idź się na facecie powytrząsaj Pani od niewstydzenia, ja ci nic nie zarzucam i nie spieram się z tobą. Przeżyłaś ciążę tak, a nie inaczej i twoje obawy rozumiem. No jeżeli rodzice nie będą chcieli pomóc to dziewczyna zakasa rękawy i na pewno dziecka nie wyrzuci na śmieci tylko zrobi co w jej mocy. Jak zostawi ją facet - można znajdzie dzianego gacha gotowego wziąć młodą, ładną panią z dzieckiem? Może jej rodzice jej mogą skończyć szkołę? A może najzwyczajniej w świecie poukłada sobie życie z ojcem dziecka i będzie żyć jak większość z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitnykwiatek
Wedlug wiekszosci was powinnam teraz zamknac sie w domu, nic nie wspominać na temat ciąży, a po porodzie oddać dziecko do adopcji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli chodzi o pomoc...moi rodzice bardzo pomagali i pomagają nadal( w sensie,że kupią coś wnukom,gdzieś zabiorą,opłacą zajęcia)i baaaardzo jestem im wdzięczna,ale toku rozumowania i tej dumy,która ją rozpiera nijak pojąć nie mogę :O ....bo jak pisałam wczesniej ,bylam w podobnej sytuacji... teraz to juz zamierzchla przeszlosc :D ,bo syn ma 20 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, według nas nie powinnaś liczyć na to, że rodzice chłopaka dadzą, bo do biednych nie należą, a o dumie to napisz za rok, jak już staniesz na nogi i pożyjesz trochę dorosłym życiem, a nie jedynie wyobrażeniami o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna chce być odpowiedzialna za swoje dziecko. Dlaczego się jej czepiacie? Dziecko bez ślubu , No i co z tego? Tego się nie robi obrączką. Obwiniacie ją że wrobiła chłopaka w dziecko, ale przecież on wiedział co robi i jest tak samo odpowiedzialny jak ona. Ile jesteś ze swoim chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraodzera
Nie macie argumentów panie dołujące :) Mamo 20 latka - 20 lat dużo zmieniło w życiu i w świecie. Gdyby twój syn teraz wpadł z dziewczyną - co byś zrobiła? Kazała jej i jemu się wstydzić czy pochwaliłabyś się, że będziesz babcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitnykwiatek
Z chłopakiem jestem 1,5 roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowałabym sie dokladnie,jak moi rodzice...czyli...jestescie dorosli i stancie twarza w twarz z problemem,jednoczesnie,nie odwrocilabym sie od nich i oczywiscie pomagala na tyle,na ile bym mogla,ale przede wszystkim odpowiedzialnosc spadlaby na nich,tak samo,jak na nas....czyli szukanie mieszkania do wynajecia,oplaty i inne rzeczy spadly na nas,a nie na moich rodzicow....ktorzy owszem pomagali,ale nie podstawiali pod nos,a podejscie panny wlasnie takie jest-pelny lajcik,jakos bedzie,bo dadza i to mnie zlosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ani sie czego wstydzic ani chwalic,tylko wziac byka za rogi,jakim jest dorosle zycie-to jeszcze ja ,mama 20-latka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitnykwiatek
Wiem że łatwo nie będzie, ale to nie koniec świata, kocham moje dziecko najbardziej na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×