Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olgunia2201

Jestem w związku a myślę o innym

Polecane posty

Jestem w związku od półtora roku, ale od pewnego czasu mam bardzo dużo wątpliwości czy to wszystko ma sens. Denerwuje mnie ta ciągła monotonia. Nie mam już tak wielkiej ochoty na spotkania z nim. Kiedy spędzam z nim czas to... Zapisałam się na prawo jazdy, a tam poznałam cudownego faceta(instruktora). Ma on poczucie humoru, potrafi mnie wysłuchać, doradzić i po prostu ze mną pożartować. Nie wiem dlaczego, ale to właśnie przed nim otworzyłam się i opowiedziałam mu o swoich problemach. Opowiedziałam mu o ciągłej monotonii w związku, mojej mojej operacji onkologicznej. Rozmawia mi się z nim lepiej niż z moim facetem. Naprawdę jestem w szoku ze taki facet jak on jest dalej sam. Cały czas o nim myślę, nawet wtedy gdy siedzę ze swoim. Wczoraj wracałam ze swoim z zakupów i spotkałam go. Pomachał mi, uśmiechnął się a mi od razu się humor poprawił, ze mogłam go przynajmniej na sekundę zobaczyć. Spodobał mi się jego styl bycia i jego dojrzałość. Chciałabym zdobyć jego numer, pójść z nim na piwo, bo może jednak by coś z tego było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama nadzieję że nie ma żony...bo nie ma sensu niszczyć czyjegoś związku...Jak nie ma to wg mnie warto spróbowac...Życie jest tylko jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle instruktor daje nr tel jakby kursantowi termin nie pasował lub gdyby miał wolny termin...Może zaproponuj mu spotkanie ale po wszystkich zajęciach bo głupio by było jakby powiedził nie, a musiałabyś dalej chodzić na jazdy do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślałam, że jutro podziękuje mu za piątkową rozmowę bo pewnie bd się pytał jak tam u mnie bo zawsze się pyta :) Nawet jak się zatrułam kanapką i przyszłam taka biedna na jazdy i kolejne miałam za dwa dni to się pytał jak się czuję i czy wszystko oki :) Pewnie to bd wyglądało tak ze ja przyjdę wsiądę do samochodu i on zapyta się jak tam, a ja mu powiem "Należy Ci się ogromny buziak za naszą piątkową rozmowę, bo otworzyłeś mi oczy i zrozumiałam wiele spraw miedzy innymi, ze mój związek nie ma sensu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie instruktor też się pytał jak u mnie...oni zawsze tak zagadują....no ale jak chcesz...z tym buziakiem to odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ten buziak to tylko tak w przenośni :D Fajnie mi się z nim gada :D opowiadał mi ze idzie na imprezę urodzinową do kolegi, pokazywał co mu kupił, a pózniej nawet wspominał o swojej drugiej pracy :p Raz się żyje, warto spróbować, bo to nie jest fajne siedziec z "moim" a mysleć o nim i czekać na to spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dogadujemy się, podobają nam się te same piosenki,a gdy jedziemy samochodem i leci jedna z nim, to on bierze głośniej i oboje podśpiewujemy. Lubimy nawet te same posiłki, samochody... mamy podobny pogląd na swiat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I z tym nowym kiedys tam bedzie nudniej.Nie znasz faceta ,a to ze jest miły to już norma ,za duża konkurencja na rynku żeby cham się utrzymał na rynku pracy. Bądż rozsądna zanim zerwiesz z tym nudnym bo mozesz obudzić sie z palcem w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaję sobie z tego sprawę, ale dlaczego ja mam się z kimś nie spotkać bez jego wiedzy jeżeli wczoraj okazało się, że on robi to samo. Dowiedziałam się ze spotkał się z taką typką jakiś czas temu, a mi nawet nic o tym nie powiedział. Głupio się wczoraj poczułam. Uważam, że mi tez trochę należy się od życia, a nie ciągłe odmawianie sobie, bo jemu coś nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×