Czy ktoras z was ma nerwicę z powodu braku mężą i dzieci

moja kolezanka okolo 40 ma silna nerwice od 10 lat, pochodzi ze wsi gdzie rzadko jezdzi bo jest stara panna, ręce jej sie trzesa na codzien jakby byla alkoholiczka, tak to jest jak presja rodziny jest duza a tu nawet nie ma chlopaka, ja jej tlumacze ze nie moze sie martwic glupim gadaniem, ze to nie koniec swiata, ale nic do niej nie dociera,jak kobietom przemowic ze napewno kogos pozna a jak nie to zycie tez moze byc piekne i bez dzieci

ograniczonemu mózgowi do rozumu nie przemówisz

moja koleżanka 39 lat tez miała depresje z tego powodu, poznala faceta ktory bawil sie nia ze az nie mozna bylo patrzec ale ona z racji wieku powiedziala ze musi zajsc w ciążę z byle kim bo czuje sie samotna i on sie napatoczył i jest teraz z nim w ciąży, ja mowie czy ty sadzisz ze on bedzie dobrym ojcem? a ona ze nie wazne bo jak beda mieli dziecko to on tak latwo nie odejdzie:)i tylko to sie liczy ze bedzie miala z kims dziecko, wiec tu tlumaczyc kobiecie w tym wieku, jak ona nie myśli racjonalnie

moja dobra kumpela ma 30 lat i mowi ze jak bedzie miala 40 lat i nie bedzie miala rodziny to sie zabije, tez jest ze wsi gdzie jest posmiewiskiem wiekszym niz jej ojciec alkoholik ktory nie pracuje i spi gdzies po lasach, ja czasem nie rozumiem ludzi...

Nie pocieszaj swojej koleżanki, bo to często daje jeszcze gorsze efekty.

tak bywa czasem jak kobiety nie byly w uczuciowym zwiazku, moja kolezanka okolo 40-tki ma chorobe sieroca, tak jak dzieci z domow dziecka, bardzo czesto jak sie zamysli to siedzi na krzesle i sie buja+obgryzajac przy tym paznokcie, to wlasnie brak uczucia, a ona jeszcze mimo tego wieku nigdy nie byla w zwiazku

ja mam nerwice z powodu braku rodzicow.

ja mam nerwice z powodu posiadania meza i dzieci