nie wytrzymuje nerwowo w kontaktach z ludźmi szczególnie w pracy

ludzie mnie straszliwie drażnią, denerwuję się i stresuję okropnie nie wiem czy wogóle jestem zdolna do wspołpracy

czeka cie długie zycie w masturbacji..

"Miej wy**ba*ne a będzie Ci dane" :)

może masz racje, dobre motto

Ja też mam problemy w kontaktach z ludźmi. Zawsze byłam odrzucana i nie jedna osoba mnie nie lubiła, choć ja nikogo nie krzywdziłam i bylam miła. Nawet uroda i zdolności mi nie pomogły.

gość dziś "Miej wy**ba*ne a będzie Ci dane" Żeby to tylko było takie proste.

Też tak mam. I dlatego buduje sobie dom na bagnach ;)

Mam podobnie/. A poza tym nie umiem już gadać z ludzmi. Nie lubię bez sensu kłapać ozorem. Nie umiem. Cholernie bym chciała, ale nie umiem.

dziś pytałam przełożoną o rózne rzeczy i ona się wkurfiała że zadaje jej pytania, mówiła że mówiła mi o tym w piatek i demonstracyjnie wzdychała a mnie to strasznie zdenerwowało, nie wytrzymuję nerwowo , jestem kulturalna, grzeczna a ta demonstruje pogarde w stosunku do mnie bo smiem o cos pytać , nie wytrzymuje tego

to pisz jej pytania na kartkach wyjasniając, że nie chcesz się w dawać w niepotrzebne komentarze, które są dla Ciebie poniżające

Rozumiem Cię doskonale :) Sama jestem w liceum , pisze w tym roku mature , całe szczęście że to koniec bo musze przebywać na codzien z ludzmi którzy mnie strasznie irytują , a nauczyciele to już... pedagodzy bez powołania. Do tego super atmosfera w domu codziennie awantury kłótnie A pracowałam kiedyś przez 3 tygodnie przy telefonach , jeju jak ja nienawidziłam tej pracy , jak miałam wychodzić z domu do niej to mnie w żałądku ściskało i wogole.. ale później to już naprawdę miałam ich w du**pie po prostu wszytsko , starałam się jak mogłam wykończona po szkole do pracy jeszcze a przełożonej nic nie pasowało , a w końcu miałam ją głęboko w du**pie , nie trzeba się przejmować bo to szkodzi zdrowiu

Boże! Proszę , daj mi siłę , abym pogodził się z tym , czego zmienić nie mogę: odwagę , abym zmienił to , co zmienić mogę i mądrość , abym potrafił odróżnić jedno od drugiego

Dżisas kto wychowuje takie łamagi życiowe?

nie o to chodzi że jestem łamagą, radzę sobie w zyciu, potrafię zarobić, ta kobita w pracy jest od tego żeby nas instruować i ma takie zadanie w etacie i płaca jej za to ja się strasznie stresuję i wykańczam nerwowo bo sie we wszystko angażuję a ona jak nie ma cierpliwości do udzielania odpowiedzi to po co to robi , ja przychodzę do pracy żeby pomóc i sie przydać a ktoś mnie traktuje jak upierdliwego śmiecia , bardzo mnie zdenerwowała ta sytuacja