Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Iphone za i przeciw zarobieniem na niego w ten sposób:(

Polecane posty

Gość gość
Weźmie cię po tym tygodniu za włosy, wywali z mieszkania, a jak się bedziesz pluła to ci da w twarz. Mówię ci to jako facet, telefonu nie zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc wyzej ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gregor Elbing
Jakbyś chciała mieć tego z****nəgo iphona to byś przecierpiała nawet tą fabryke w Holandii czy gdzieś tam. A teraz weź sie w garść bo dostaniesz z liścia. Szanuj się młoda kobieto. Napisałem tą propozycje żeby cie sprawdzić. Szanuj się. Nie bądź blacharą, galerianką. Bądź kobietą. Nawet prostytutki nie puszczają się za Iphona tylko za zielone. Szanuj się, pracuj uczciwie stawiaj sobie cele. Okej chcesz mieć Iphona. Prawie 3 tys. to sporo na 18latke pewnie jeszcze uczennice. Dogadaj się z ojcem żeby został twoją Unią Europejską. Że on dołoży ci 50% a ty drugą połowe zarobisz. I zarób. Roznoś ulotki, zatrudnij się wieczorami w pizzerii etc. Sukces będzie słodszy. Jak sama na niego zapracujesz, chociaż tą połowe to zobaczysz jak trzeba wyznaczać sobie cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. że nie dostane Iphona za seks? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;50 to podszyw. Pewnie masz rację w tym co piszesz:( Wiem, ze to niemoralne i w sumie śmieszne tak sprzedać się za telefon ale ja naprawdę nie potrzebuję tego dziewictwa za to chciałabym mieć ten telefon:( mm, może rzeczywiście podejmę jakąś pracę i zapytam się rodziców czy się zgodzą na taki układ... Oby:( Dzięki w ogóle. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gregor Elbing
A za kilka lat jak ci się to przypomni i odnajdziesz ten temat to jeszcze mi podziękujesz że nie zrobiłaś najgłupszej rzeczy w swoim życiu. Sama zobaczysz :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę się staram angażować w pracę ale nigdy tego nie robiłam i ta holandia mnie przerosła. Bolały mnie plecy, byłam zmęczona, miałam poranione ręce i jeszcze ten pokrzykujący szef. Najgorsze, że oskarżył mnie o coś czego nie zrobiłam (bo byłam na innym stanowisku więc nie mogłam tego pomylić), ja się zdenerwowałam i mu odpowiedziałam, że to nie ja a on się wtedy zaczął wydzierać. Wyszłam stamtąd i już nie wróciłam. Wcale nie jestem dumna, że tak wyszło ale cóż:( Może zrobię drugie podejście do pracy. Macie jakieś pomysły na normalną pracę? Może w jakimś sklepie spożywczym za kasą? Czy to też bardzo ciężko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DObra, w sumie sama poszukam na stronie trojmiasto.pl. Mój kolega poszedł do pracy do liceum więc się go może zapytam... Jejku, tylko jestem zła że ogolnie moi rodzice sami z siebie czesto robią mi prezenty, kupują ładne rzeczy, zachęcają do wyjazdów, a na tego iphona się nie zgadzają. Mój tata tylko się ze mnie śmieje jak go prosze i mówi, że nie lubi szantażystek:( Nawet jak mówię, że nie musze pojechac na żaden kurs ani wycieczkę ze znajomymi. A mnie szlak trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy w dorosłym życiu, gdzie szefowie się wydzierają/opieprzają, a od pracy bolą plecy/ręce/nogi. Nie pomyślałaś, że taka znajomość języka, w którą chcą zainwestować Twoi rodzice, mogłaby w przyszłości zaprocentować? Łatwiej by Ci było z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja potrafię mówić dobrze po angielsku. Zdałam CAE na b w zeszlym roku. Jestem bardzo dobra z gramatyki, trochę wstydzę się rozmawiać chociaż ogólnie jestem komunikatywna. Na wakacjach nie mam zadnych problemów zeby załatwiać sprawy po angielsku. Moim rodzicom zalezy na tym żebym była otwarta na innych ludzi, żebym nauczyła się funkcjonowac bez przyjaciółek u boku, MUSIAŁA mówić tylko po angielsku, złapała dobry akcent. No i swoją dorgą szkoda mi pieniędzy na ten wyjazd ponieważ z native speakerami to już kompletnie się będę wstydzić rozmawiać. BYłam w Londynie kilka razy ale wiadomo, że zawsze z kimś więc ta druga osoba załatwiała a ja się usmiechałam:P Wiem, błedne koło ale mam z tym problem. Moj ojciec jest szczególnie taki, ze uważa że powinnam byc samodzielna dlatego też zgodził się na pracę w holandii i w ogóle zacheca mnie do "rzucania sie na gleboka wode".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie będziesz uczyła, to w przyszłości bedzie cie stać od ręki na Iphona 9, 12 i etc i inne zabawki które człowiek do grobu nie weźmie. Ale moralności i miłości nigdzie nie kupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja bym dała żeby być taka mądra;( A potem kurcze żałuje, już mi wstyd tego tematu a najgorsze, że naprawde realnie chciałam to zrobic. Jeszcze raz wielkie dzieki (jestem debilka!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. To już dotarliśmy do brrzegu. A teraz pokaż fotke. Albo chociaż opisz swój wygląd. Wzrost, waga, wymiary, kolor włosów i oczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiego brzegu, bo nie bardzo zrozumiałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do brzegu w sensie że do meritum, że warto dla iphona się puszczać. To jak fotka albo chociaż opisz swój wygląd, wzrost waga wymiary kolor włosów i oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że nie warto miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pewnie masz rację w tym co piszeszsmutas.gif Wiem, ze to niemoralne i w sumie śmieszne tak sprzedać się za telefon ale ja naprawdę nie potrzebuję tego dziewictwa za to chciałabym mieć ten telefonsmutas.gif " Nawet nie wiem co napisać. Dziewczyno jesteś tępa jak dzida apacza z 64. Nie wiem co by Ci pomogło psycholog, psychiatra czy egzorcysta :O Ale chyba nic bo na głupotę leku niestety jeszcze nie wynaleziono. Ja pierdziele :O i jak tu żyć w takim świecie gdzie ludzie sprzedadzą się za zabawkę...czasami mam wrażenie, że dla dóbr materialnych to niektórzy by własne rodziny sprzedali :O Jak tu mieć znajomych jak co 2 to taka tępota pozbawiona wszelkich wartości ....;/ Kurde skąd to się bierze, bo mi "rodzina" nie wpajała co dobre co złe chyba podświadomie wiedziałam i na człowieka wyrosłam. Brak słów po prostu, nigdy tego nie zrozumiem :O Kurde ja nigdy żadnych rzeczy od rodziców nie dostawałam. Pierwszy telefon/ laptop/ mp3 itd - na wszystko zapracowałam sobie sama - ale w życiu nie przeszłoby mi przez myśl żeby się sprzedać.... Ciśnie mi się tylko jedno słowo żeby napisać, ale się powstrzymam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vójek dobra rada
Dobra koniec pitolenia o dópie maryni. Myć łiły i spać. I ręce na kołderke :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz obsesjè na temat tego iphona. A dlaczego rodzice akurat tego ci odmawiają, skoro wszystko inne kupują? Mają jakies powazne zastrzezenia do tego zakupu. Co do twoich wątpliwosci- ryzykujesz zdrowiem i zyciem. Piszè absolutnie powaznie. A ci napaleńcy, macie rèce w gipsie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro boisz się rozmawiać z nativami, to nie mówisz dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, że skoro zdałam cae to oznacza, że mam wysoki poziom agielskiego. Przecież te certyfikat jest międzyarodowy, uznaway w każdej pracy!!!:) Trochę wstydzę się rozmawiać z nativami ale np. wszystko rozumiem w wiadomościach zagranicznych, w muzeach albo jak przewodnik oprowadza. Uważam, ze ten kurs to strata kasy szczególnie, że zamiast niego miałabym cztery iphony:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się ucz kolejnego języka, bo CAE to dziś nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z trochę innej strony. Po pierwsze załóżmy, że naprawdę puściłaś się za telefon a facet okazał się uczciwy i nie zrobiłby Ci krzywdy - idę o zakład, że za każdym razem gdy wzięłabyś do ręki telefon przypominaloby Ci się w jaki sposób go zdobylas. I wierz mi, wcześniej czy później przyszły by wyrzuty sumienia i wstręt do samej siebie. I to za każdym razem gdy zetkniesz na telefon. A po drugie jak zamierzalas wytłumaczyć rodzicom skąd go masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×