Kradzież wyników badań

Wiem ze to głupio brzmi ale wczoraj ukradłem wyniki badań swojego dziecka, czy może mi za to coś grozić? Mieliśmy dzisiaj wizytę u specjalisty i trzeba było przynieść te wyniki a mi wczoraj sie przypomniało ze ich nie odebrałam. Pojechałam do przychodni ale była juz zamknięta, otwarte były drzwi z drugiej strony bo jest tam przychodnia dla dorosłych, pomyślałam ze spotkam kogoś to poproszę o te wyniki ale na dole nie było ani żywej duszy. Drzwi którymi przechodzi sie na dziecięca stronę były otwarte, weszłam na recepcje i po prostu wyciągnęłam wyniki z szuflady z karty swojego dziecka. Czuje sie jak idiotka :o mam wrażenie ze zaraz ktoś zadzwoni z przychodni w sprawie wyjaśnienia :D wydaje mi sie ze nie ma tam kamer ale kto wie

hahahahhahaa 100000/10 uśmiałam się hahahhaha

Nikt się nawet nie zorietnuje.

Serio pisze, niby to niewielka kradzież ale jakoś sie boje a najbardziej ze jak pójdę teraz z dzieckiem na kontrole to mi to lekarz wypomni :o

nie słyszałam o czymś takim. Ale tak na logikę to moze ci się oberwać za nieuprawniony dostęp do bardzo wrażliwych danych pacjentów. A swoją droga niepoważna ta przychodnia, że zostawiają tak ważne dane bez opieki w otwartym pomieszczeniu. Oberwałoby się im od inspektora ochrony danych osobowych.

Sama sie zdziwiłam na gorze siedziało kilku pacjentów ale na dole ani żywej duszy, nawet sprzątaczki i przejście było otwarte i recepcja tez, w zasadzie każdy mógł wejść i zabrać co chcial

Zawsze możesz powiedzieć, że wydano Ci je przecież. Raczej pomyślą, że ktoś u nich nie dopełnił obowiązków (podpis odbioru, czy coś), niż że Ty sama je wzięłaś. Albo jeszcze lepiej, powiedz że wydano Twojej koleżance i nie masz pojęcia, która to pani wydała i też się trochę zdziwiłaś, ze wydano obcej osobie ;) . Nie powinni wydać innej osobie, ale skoro nie zabezpieczają tych danych, to co szkodzi tak powiedzieć. Albo możesz odwrócić kota ogonem i zrobić im aferę, jak tak można, że każdy może wejść i wziąć sobie co chce i że Ty to chyba zgłosisz do gazet i tv jak to "zabezpieczają" dane swoich pacjentów. Albo powiedz, że nie masz tych wyników.

Sadzę, że nikt nawet się nie zorientuje, że wyniki znikły. U mnie w przychodni nawet niczego nie podpisuję gdy je odbieram. Poza tym, fakt, że mogłaś je sobie ot tak wziąć, świadczy o ich poważnych zaniedbaniach. Musieliby być niepoważni, żeby to gdzieś zgłaszać.

Hahaha pomysłowe :D