Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 40latek

40letni wrocławianin w dylemacie ...

Polecane posty

Gość gość
To ladnie te baby z Tobą pojechały. Szukaj dalej kochanki ale nie owijaj w bawełnę .która będzie chciała to się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40letni
haha.... w zasadzie rozumiem oburzenie. Pojawia się, jakiś "typek" i w głowie mu psoty, a biedna żona zostanie oszukana. W takim momencie można poczuć się, jak albinos wśród ciemnoskórych :) ale jak mówi Ew.św.Jana "kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień". Wiele kamieni poleciało...to chyba dobrze świadczy. Z drugiej strony moje nawoływanie nie ma potencjalnego odbiorcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że jak będziesz chciał to znajdziesz. W dobie medialności wszystko jest możliwe. Jedna rada, nie wynikająca z złośliwości a z autopsji - nie przeceniaj wyrozumialości żony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
Medelline - dziękuję za uwagi. Co rozumiesz pod pojęciem "wyrozumiałość żony"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisząc wyrozumiałość miałam na myśli kwestię innego spojrzenia niż Twoje na poboczną znajomość. Czy potrafisz przewidzieć reakcję żony ? Czy jesteś pewien, iż zaakceptuje kogoś nowego w Twoim życiu? Czy będziesz w stanie przekonać ją, że pomimo wszystko jest dla Ciebie najważniejsza? Czy będzie jeszcze dazyć Cię zaufaniem ? I przede wszystkim czy będzie w stanie zachować klasę w sytuacji zagrożenia utraty Ciebie. Nie ujmując nic Twojej żonie to trudna sztuka i pewnie sprawdzian. To są kwestie, których nie bierze się pod uwagę w trakcie ale dopiero po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
Madelline - dokładnie, też mam takie przemyślenia. Stąd niełatwo godzić w sobie myśli i pragnienia wobec nowego, a trwałości obecnego. Czy jest tu punkt wspólny, czy da się to pogodzić, wreszcie - czy warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze się zastanow, potem nic już nie będzie takie samo. Z mojego punktu widzenia zdecydowanie nie warto. Teraz źle się czujesz z własnymi pragnieniami ale uwierz na słowo, że potem też nie będziesz miał pełnej satysfakcji. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
chyba, że zostawi się wisienkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
można się delektować wisienką, ale i jej nie jeść. Eh... za to słońce za oknem działa na mnie pozytywnie. Madeline - a Tobie nie przychodzą takie rozsterki do głowy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wolna od takich rozterek ponieważ tak się złożyło, że znam temat z pozycji żony. W życiu niczego nie można być pewnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
Rozumiem. Przykro mi zatem z powodu Twoich doświadczeń. Wartością dodaną tego jest wiedza, którą posiadasz i dzielisz się z innymi :) domniemam, że odbierasz mnie negatywnie w świetle tego co przeżyłaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się być obiektywna i w miarę możliwości nie generalizować i nie oceniać innych:) Każdy jest kowalem swojego losu a życie pisze różne scenariusze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
z ciekawości - dlaczego zajrzałaś na ten wątek? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doradzę Ci jako prawie 40 letnia żona 41-letniego mężczyzny. W każdym związku zdarzają się takie chwile, ba czasem miesiące, gdzie masz wrażenie, ze nie spotka Cie nic poza tą słodką stabilizacją, która jest czasem tak poprawna, że można się wyrz... za przeproszeniem. Jestem w długim związku, oboje mamy świetną pracę, fajne dzieci, dom, mieszkanie i dwa auta. I oboje jesteśmy po etapie szukania tego czegoś, co trudno nazwać, a co miało okazać się iskrą dzięki której się chce. Bolesne szukanie, a skutki...szkoda słów. Pozbieraliśmy się, ale po co to było, po tych uniesieniach i pewności że jesteś super przychodzi rozczarowanie i kac, a ta stabilizacja okazuje się cudem na chorym swiecie i lekiem na całe zło. Jeśli kochasz żonę i nie chcesz się z nia rozstawać nie warto. Zróbcie coś by jej się chciało zobaczyc w Tobie TEGO faceta, a Tobie TĄ kobietę. Nie szukaj guza. Mój znajomy powiedział mi kiedyś, że kochanki to są czarodziejki, które z czasem zmieniają się w czarownice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
ładnie napisane i z mocnym przekazem. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
Mail autora wątku: tumbling @ interia . pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to wkurzajace i infantylne gdy ktos mowi o sobie w 3ciej osobie :O Byl kiedys caly epizod Seinfelda na ten temat. Obejrzyj sobie na youtube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ładnie napisane i z mocnym przekazem. Dzięki " Ale jednak pisior swędzi dalej i maila powtarza ;-)))) Ja pierdolę tylko zony szkoda takiego bałwana, mam nadzieję, ze ona ciebie również będzie po rogach waliła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
to samo mówię, gdy pielęgniarka pyta w szpitalu "stolec był?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem po 40tce i mezatka, choc nie fanatyczna :-D Powiem ci jak cie widze. Niezdecydowany facet na etapie kryzysu wieku sredniego, pod tytulem: i chcialbym i boje sie :D Jeszcze nie ma tej kochanki ale juz sie okresla w terminach twierdzy ktora ma nie byc zdobywana :-D Nie jest szczery sam ze soba wiec nie umie byc szczery z innymi. Prawdopodobnie nita w lozku (swoj seks sam ocenia na trzy...), liczy na to, ze tanim kosztem na kafe spotka jakas niezwykla i niezwykle dyskretna kobiete, ktora cudem zgadnie o co mu chodzi, ktora on powali na kolana samym swoim jestestwem i ktora odstawi z nim taki sex ze sie bedzie iskrzyc bo bedzie mu czytac z mysli ale zeby nie bylo za plytko bzykanie odbedzie sie to za porozumieniem dusz, tylko w tym porozumieniu ona zachowa kompletny dystans i on tez. Voila. Naszym nastepnym zadaniem bedzie perpetum mobile. Powinno pojsc latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w sumie to gość niezły jest ;-) Szanowny gościu 40 letni- napisze do Ciebie, uwiodę cię - a uwierz że potrafię- a później powiem o wszystkim twojej żonie i rozbiję twoja szczęśliwą rodzinę :-) :-) :-) Bawisz się w to dalej? Czy juz ci przeszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hejka gosc, jestem z Wroclawia choc aktualnie tam nie mieszkam. Wchodze tez w gre? Gdzie chcesz sie tymi duszami wymieniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
nie czytasz ze zrozumieniem - nic nie pisze o uwodzeniu etc. Wyrażam swoje myśli. Rozumiem, że pasuje idealnie w szablon "do odstrzału"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40latek
co po niektórym coś się pokręciło - wątek nie ma na celu pozyskanie podirytowanych zdradami mężczyzn kobiet, ani wciąż bawiących się w berka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to tobie się pokręciło, chcesz zdradzić żonę, szukasz kochanki, mówisz o swoich dobrych zarobkach na głupim forum i podajesz swojego maila do kontaktu, czy ty uważasz że na świecie nie ma wrednych, wyrachowanych kobiet którym właśnie na odstrzał sie wystawiasz? Mało tego stawiasz na odstrzał szczęście całej twojej rodziny !!! Człowieku zastanów się co robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40stek ;) Powiedz, czego Ci brakuje w relacji z zona? Czy chcialbys bardziej wyuzdanego seksu? Czy mowiles jej o tym? Czy potrafisz ja naprawde rozpalic? Czy chodzi ci bardziej po prostu o odmiennosc? odskok od codziennosci? O nowe cialko, nowy zapach, nowa cipke, nowa osobe? Chcesz sprobowac jak to jest z inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie robia sobie troche za duzo ze zwyklej zdrady na podlozu seksualnym. W koncu czym sie to rozni od masazu terapeutycznego? I tu i tam cie dotykaja i sprawiaja, ze czujesz sie blogo :D Dlatego, ja bym wolala zeby maz poszedl do solidnej prostytutki, ktora zwraca uwage na protekcje i sobie wyprobowal rozne rzeczy w sytuacji, ktora jest jasna: place, korzystam, wychodze i koniec zamiast jakis skomplikowanych relacji z kochankami, gdzie rodzina moze ucierpiec. Naprawde tak na to patrze, wiec seks z prostytutkami mnie absolutnie nie wzrusza o ile facet sie porzadnie zabezpiecza. Powinienes isc do jakiejs fajnej laski, troche sobie pouzywac i traktowac to jako nieszkodliwa przygode o jasnych regulach gry. Z kochankami zawsze sa problemy. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego? Zaintrygował mnie tytuł. Z racji nacji może my kobiety mamy zapisane w genotypie ciekawość, która ujawnia się w najmniej spodziewanych momentach a wtedy zapala nam się w głowie lampka, która podpowiada...zajrzyj tu czy tam anóż rozwinie się dyskusja godna zainteresowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×