co moge zrobić?

Witam. Mam nadzieje ze są tu jakieś mądre osoby które mądrze mi podpowiedzą co moge zrobić. Otóż w grudniu kończe 18 lat, a w poniedziałek zaczynam 3klase liceum. Teraz powiem w czym problem. Mieszkam z rodzicami w mieszkaniu które kilkanaście lat temu dostalismy od miasta (to się chyba nazywa mieszkanie socjalne). Problem w tym ze moi rodzice narobili długu (nie płacili czynszu) i teraz to mieszkanie jest zadłuzone na ponad 40 tysięcy zł. Zgodnie z chorym polskim prawem za te długi odpowiedzialni są wszyscy lokatorzy, którzy ukończyli 18 lat. Mojemu bratu który ma źrodło dochodu komornik juz ściąga około 25% dochodów. Co ja moge zrobić aby uniknąć takiego samego losu? Bo ja naprawde nie wiem. W maju kończe szkołe i nie wiem co dalej. Jak pójde do jakiejś pracy komornik będzie mi sciagał wypłate za NIE MOJE długi. Jak kupie sobie samochód albo cokolwiek innego to komornik mi to zabierze. Myślałem ze skoro i tak bede musiał płacić te długi to zeby zrezygnować zaraz po skończeniu 18-stki ze szkoły i wyjechać za granice (ale szkoda by mi było tego czasu który poświęciłem na nauke, zeby 4 miesiące przed maturą zrezygnować ze szkoły), ale ja juz naprawde nie wiem co robić. Prosze doradźcie mi co moge zrobić, bo nawet jakbym wyjechał za granice to całe życie ,,ukrywać się,, nie będe, i chciałbym wrócić maksymalnie po roku czasu do Polski. Przepraszam ze się tak rozpisałem ale chciałem to dokładnie opisać. Bardzo prosze o jakieś rady. Z góry dziękuje za pomoc

a co na to rodzice? Rozmawaiłes z Nimi? Szkoły absolutnie nie rzucaj, trudno musicie to spłacić, pilnujcie tylko żeby rodzice nie robili kolejnych długów. Możesz też złozyć wniosek do sądu, o ubezwłasnowolnienie rodziców, jak boisz sie, ze kolejnych długów narobią.

po smieci rodzicow nie podpisuj zadnych dokumentow. Zrzeknij sie wszystkiego. W innym przypadku dlugi przejda na ciebie. Taka rada na przyszlosc. idz do sadu i zalat to ... a dlug trzeba splacic niestety :O

jak sie wymeldujesz nie bedziesz placic,lepiej pokoj wynajmij

co na to rodzice? oni nie chcą o tym rozmawiać. a ja nie chce tego długu płacić. Ja tez mam swoje ambicje i marzenia, myślałem nad studiami, a nie spłacaniem długu rodziców. Przez 18 lat zycia nieczego od tego życia nie miałem, to teraz się okazuje ze jak nawet skończe szkołe i się wyprowadze to bede musiał płacić długi, bo jak bede wynajmował mieszkanie to nikt mnie nie zamelduje, więc bede musiał płacić. Słyszałem ze nawet jak wyjade ze granice to jak założe konto w banku to mi bedzie mógł komornik ściągać. A szkołe chciałem rzucić, bo chciałem wreszcie poczuć ze zyje, wyjechać na kilka miesiący za granice kupić samochód, pospełniać kilka marzeń, znaleźć sobie wkońcu dziewczyne, a nie ciągle sobie na wszystko żałować i patrzeć jak inni mają pieniądze. I ja juz nie wiem co robić zeby tego długu nie płacić :( A moze jest tu jakiś prawnik/prawniczka, którzy udzieliliby mi kilku rad?

jakim cudem komornik ściąga dług od brata ? przecież to dług rodziców a wy odpowiadacie za długi rodziców dopiero po ich śmierci i pod warunkiem że przyjmiecie spadek.... tak przynajmniej mówi prawo podejrzewam że brat dał sobie wmówić że jako pełnoletni odpowiada za długi rodziców i zgodził się spłacać dług, dał się oszukać komornikowi, żadne z was nie odpowiada za długi rodziców póki oni żyją, komornik nie ma prawa zając waszych wypłat, nawet jeśli mieszkacie w tym mieszkaniu

brat płaci za długi rodziów...i co z tego jak dług rośnie w międzyczasie rodzice mogą narobić kolejnych.... gdy rodzice umrą i tak będzie trzeba zrzec się po nich majątku by nie oddziedziczyć tych długów wytłumacz mi na jakiej podstawie brat zobowiązał się do spłacania tego długu komornikowi ? na kogo są rachunki ? kto widnieje jako wynajmujący to mieszkanie ?

Otóż nie. Jakiś tam paragraf mówi o tym ze za długi mieszkania socjalnego odpowiedzialni są wszyscy lokatorzy którzy ukończyli 18 lat :(

usamodzielnij się, ale szkoły nie rzucaj, Twoi rodzice są odpowiedzialni za dług i oni powinni go spłacać a nie Ty i Twój brat. Po śmierci dług przechodzi na Was. Więc radzę nie podpisywać niczego. Możesz zasięgnać rady u pracownika socjalnego w MGOPS, posiada większa wiedzę na ten temat, a wstydzić się nie powinieneś, przełam się i idz po radę.

pierwsze słyszę... to raz a dwa: a co by było gdyby żadne z dzieci nie było zameldowane ani nie mieszkało w tym mieszkaniu ? coś mi się nie chce w to wierzyć

sprawdziłam: faktycznie za opłaty związane z zamieszkiwaniem w wynajętym lokalu odpowiadają solidarnie wszystkie pełnoletnie osoby go zamieszkujące. Wynika to wprost z art. 6881 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym, za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie. Według § 2 tego artykułu, odpowiedzialność osób, o których mowa w § 1, ogranicza się do wysokości czynszu i innych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania.

to mieszkanie nie jest wynajmowane tylko to jest mieszkanie komunalne. A za takie mieszkanie odpowiedzialni sa wszyscy lokatorzy którzy ukończyli 18 lat. Pozatym nawet jak się wyprowadze , wymelduje, wynajme mieszkanie to co? Nikt mnie nie zamelduje w wynajmowanym mieszkaniu. Ja juz do tego wszystkiego nie mam siły, ja poprostu tez chce w przyszłości założyć rodzine i godnie zyć a nie płacić nie swoje długi.

jedyna rada: jaknajszybciej z bratem poszukać własnego lokum a rodzice niech sami spłacają swoje długi

niby czemu nikt cię nie zamelduje ? meldunek ma jedynie charakter ewidencyjny: fakt zameldowania danej osoby pod określonym adresem nie pociąga za sobą żadnych skutków prawnych, nie daje osobie zameldowanej prawa do korzystania z lokalu ani tym bardziej prawa własności do nieruchomości Meldunek nie jest tytułem prawnym do lokalu a jedynie potwierdzeniem faktu pobytu osoby w tym miejscu. art. 28 pkt 4 ustawy o ewidencji ludności

Czytałem ostatnio dużo na ten temat i wyczytałem ze osoby która wynajmują mieszkanie , nie zawsze meldują tam najemce, stąd moja obawa.