Pytanie o blone dziewicza

Naprawde byscie mnie ukrzyzowali? Bo to by wskazywalo, znowu, ze kwestia o ktora pytam jest oczywista, a nikt jeszcze nie potrafil mi udzielic odpowiedzi. To w koncu mialam te blone czy nie? I nie, ptaszek mojego pierwszego nie mial oczu, ale facet ogolnie pojety juz owszem, i zagladal tu i owdzie. Chodzi mi tylko o to, u licha, czy ta blona jest widoczna, czy sie wie, ze ona jest, czy nie. I sie wszyscy niby smiejecie, ze to takie oczywiste, a nikt nie powie. Paranoje jakas macie z tymi prowokacjami, to, ze temat malo wazny, to nie znaczy od razu, ze prowokacja.

Podobno jak usiądziesz przed lusterkiem i zaświecisz to zobaczysz cienką skórkę która właśnie jest tą błoną. Podobno nie jest ona nawet daleko, tylko trzeba się przed tym lusterkiem rozkraczyć, czego serialnie nigdy nie robiłam, więc nie mogę opowiedzieć z doświadczenia.

''Jak to o co, laska myśli że błona jest jak pajęczyna i mogło jej wywiać w przeciągu'' Nie, laska wie, ze blone wywialo w przeciagu, pogodzila sie z tym lata temu. Teraz natomiast zaczyna sie zastanawiac, czy kiedykolwiek ja miala, skoro nigdy jej nie czula/nie widziala. To troche jakby nasmiewac sie ze slepego, ktory zadaje idiotyczne pytania, by sprobowac zrozumiec, co to znaczy widziec.

Najlepsze że sama nie wie czy ją ma i nas się pyta :P Autorko wrzuć fotę dużej rozdzielczości to ocenimy :D

Na filmach jak sprzedają dziewczyny do burdelu i tam byle jaki brudas-ginekolog w kilka sekund określa dziewictwo, więc na pewno musi to być widoczne .

''Podobno jak usiądziesz przed lusterkiem i zaświecisz to zobaczysz cienką skórkę która właśnie jest tą błoną. Podobno nie jest ona nawet daleko, tylko trzeba się przed tym lusterkiem rozkraczyć, czego serialnie nigdy nie robiłam, więc nie mogę opowiedzieć z doświadczenia.'' No nareszcie! Wreszcie ktos napisal cos, co wyjasnilo moje watpliwosci. Dziekuje. A ten, co by ukrzyzowal hipotetyczna trzynastolatke za moje pytanie, niech wpadnie do studni i z niej nie wychodzi.

Ok sorki, chcesz wiedzieć czy ją kiedyś miałaś, już wyciągam kryształową kulę, to chwilę potrwa musisz poczekać :P

Ona jest na jakiś tabletach :-(

''Najlepsze że sama nie wie czy ją ma i nas się pyta jezyk.gif Autorko wrzuć fotę dużej rozdzielczości to ocenimy'' Przeczytaj moje posty i wtedy sie wypowiadaj. Wiem, ze nie mam, bo mam trojke dzieci, pytam, czy mialam. Gdyby mi to pytanie wpadlo do glowy jak mialam dwadziescia lat, to bym sobie sprawdzila z latarka i mikroskopem, gdyby mi zalezalo, ale teraz to troche poniewczasie takie rady. Ale teraz juz wiem, bo jedna osoba z mozgiem zrozumiala, o co mi chodzi. Dziekuje wszystkim za uwage.

To było krzyżowanie w przenośni za rozwiązłość w młodym wieku ;-)

No to tym bardziej idz do tej studni, jesli trzynastolatke bez blony z gory wrzucasz do worka z napisem 'rozdziewiczona'. A mnie sie zarzuca, ze z nauka mam na bakier. Przeciez juz kazdy pryszczaty nastolatek przeczytal w internecie, ze mozna blone stracic z tamponem, jak to tu uroczo mowimy.

Co to za mózg by musiał być żeby odgadnął przez internet czy przed urodzeniem trójki dzieci miałaś błonę, czy byłaś molestowana w dzieciństwie? :D

To nie kwestia wiedzy tylko miejsca, kafe to nie jest dobre miejsce do uświadamiania dzieci ;-)

ja nie jestem autorką ale mam podobny problem, nie mam błony bo używałam tamponów ale dziewicą jestem, czy chłopka może mnie kiedyś posądzić że nią nie byłam bo nie widział krwi?

''Co to za mózg by musiał być żeby odgadnął przez internet czy przed urodzeniem trójki dzieci miałaś błonę, czy byłaś molestowana w dzieciństwie?'' Z uporem godnym lepszej sprawy wyjasnie. W sytuacji nr 1, gdzie blony normalnych kobiet sa widoczne jak sie szeroko rozlozy nogi, po moim opisie mozg odgadlby, ze nie mialam tej blony, bo bym ja zauwazyla przy tym tamponie, albo moj partner. Chocby dlatego, zeby sprawdzic moja wiarygodnosc, bo przeciez mowie, ze jestem dziewica a blony nie mam. Natomiast w syutacji nr 2, gdzie potrzeba latarki zeby blone zobaczyc, mozg zgadlby, ze mialam noralna, moze cieniutka blone, ktora zostala przebita kiedy bylam mloda. A pytanie jest o tyle ciekawsze, ze faktycznie jest przeciez mozliwe, ze dziewczyna stracila dziewictwo w wyniku molestowania w dziecinswie, ktorego nie pamieta, i wtedy warto wiedziec, czy inne kobiety jako nastolatki widza swoja blone czy raczej nie.

''ja nie jestem autorką ale mam podobny problem, nie mam błony bo używałam tamponów ale dziewicą jestem, czy chłopka może mnie kiedyś posądzić że nią nie byłam bo nie widział krwi?'' Wcale nie masz podobnego problemu, nawet jako nastolatka nie mialam takich rozkmin. Jak posadzi, to do diabla z nim, przeciez nikt lepiej od ciebie nie wie, czy jestes dziewica czy nie.

A poza tym, jestes chyba najlepiej usytuowana osoba zeby odpowiedziec na moje pytanie, ktorego nie zrozumialas, ale nie martw sie, bo nikt inny tez nie zrozumial. Ide sie pochlastac, bo najwyrazniej faktycznie mam nierowno pod kopula. Wiedzialam, ze nie warto sie logowac na takie pytania. Mialabym przerabane na kafe do konca zycia mojego nicku :D