Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z chłopakiem.

Polecane posty

Gość gość

Witam, może tutaj ktoś mi pomoże. Jestem z chłopakiem prawie 3 lata. Ja mam 17 lat, a on 18. Na początku, to jak na początku. Zauroczenie, rozkwit związku i tak dalej, i tak dalej. Problemy się pojawiały stopniowo, nawet ja sama z początku nie zdawałam sobie sprawy jak z czasem przestaję mieć znajomych, bo każdą chwilę on chce spędzać ze mną. Po szkole chciał żebym przychodziła do niego, spędzała z nim czas a potem do mnie i to samo. (Zazwyczaj by się przytulał lub żądał seksu bo przecież masturbacja nie wchodzi w grę, jak ma stałą partnerkę.) On sam nie szanuje moich zasad i próśb (np odnośnie nocowania po za domem i imprezowania ) bo jak ja nie mogę to czemu on też nie może i że jak chcę żeby było 'dobrze' to mam z nim chodzić na owe zabawy. Zasada jest prosta, on wszystko może a ja jak jestem z koleżanką to dzwoni średnio co 30 min, i pyta co robię i wgl. Gdy trochę się otrząsnęłam i zaczęłam odbudowywać przyjaźnie to zmienił się, zaczął się starać jednak zupełnym przypadkiem dowiedziałam się, że ma mój biling rozmów i sprawdza z kim rozmawiam i wtedy miałam bardzo dużą awanturę, że rozmawiam z nijakim T, który miał dziewczynę a ze mną rozmawiał na luźne tematy. Kiedyś była sytuacja, że przyszłam do domu od niego i zostawiłam telefon bo spędzałam czas z rodziną, to przyszedł pod moje okno i zaczął walić kamieniami w nie a jak się moja mama wychyliła to argumentował jej, że się martwi o mnie i dlatego i, że wszystko dla mojego dobra. (Wgl to lubi robić sobie takie nocne eskapady jak czasem wyłączę telefon.) Nie chcę tak dłużej żyć, chce mieć znajomych, przez niego sądze że każdy związek jest taki że trzeba się tłumaczyć jak na policji. :( Co jest tego powodem, tzw jego zachowania i jak mam się z tego jakoś uwolnić, pomóżcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyny powód jest taki, że on i ty zupełnie nie dojrzeliście do związku. Rozumujecie dziecinnie, nie szanujecie swoich potrzeb, siebie samych i działacie na oślep, za wcześnie zaczęliście współżyć.On uwiesił się na tobie, już teraz jest zazdrosny, impulsywny,nie rozumie twoich potrzeb(kontaktów z innymi).A co będzie później? Pewnie wybije ci zęby bo uśmiechniesz się do kogoś znajomego..Aż strach pomyśleć jak wychowacie kiedyś dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrozumiałam, że jest źle ale co dalej? Rozstać się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosiłabym o jakieś rady, z racji tego, że jesteście bardziej doświadczeni od mnie. Czasu nie cofnę i pisanie 'patologia' też w niczym nie pomoże. :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi sie czytac, po kilku linijkach masz z automatu diagnoze, dalas z siebie zrobic podnozek. Teraz masz trzy wyjscia, albo pojsc po rozum do glowy (albo kogos madrego) i to ponaprawiac, albo tolerowac dalej albo sie rozstac. Nr 1 to najtrudniejsza i najbardziej satysfakcjonujaca opcja, nr 3 to najlatwiejsze wyjscie i gwarantuje sukces - pozbycie sie problemu, nr 2 to przepis na zmarnowanie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie zerwałam kontakt, wyjechałam na wakacje to jakoś się nie przejął ( powiedział, że daje mi tydzień bo nie będzie czekał wiecznie) i tyle. Mam mieszane uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×