Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmmm

nie oświadczył mi się przez 6 lat

Polecane posty

Gość gośćmmm
Ale ja nie pisałam, że chce śubu i wesela z przepychem... Mówiłąm tylko o deklaracji... O ślubie można pomyśleć dużo pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
gość dziś czas marudzenia nie przyniósł efektów :( :( myślę że racja w tym co mówisz. Ale ja nie chce się prosić i marudzić zeby mi się oświadczył. Nie jestem ani głupia ani brzydka żeby w desperacji wymuszać cokolwiek. Nie mówie ze ty jestes :) tylko ja nie chce stawiac faceta w tej sytuacji ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób inaczej. Kup browara, czy inny alkohol, który sama lubisz. Roztrzep się, złóż wyciagnięte gacie, zmyj makijaż, ale tak, żeby był rozmazany, zrób syfilis w mieszkaniu, zasiądź z pilotem i chipsami przed tv i siedź. Jak wróci z pracy głodny, to powiedz, że ma se coś sam zrobić. I tak kilka dni. Jak zacznie się pytać, co się dzieje z tobą, to mu powiedz tak: "Sluchaj słoneczko, tak baba wygląda zwykle po ślubie, przed nim się stara, a ja postanowiłam zrobić na odwrót - teraz zlewam sprawę - będzie ślub, to i poprawa będzie":-D I zrób zdjęcie jego miny ... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
gość dziś serio tak wygląda życie po ślubie? :D haha ale też nie róbcie ze mnie jakiejś kury domowej. Zdarza mi się że np nie chce mi się ani sprzatać ani gotować ale np zamawiamy pizze i kochamy się do upadłego. innym razem jest wszystko pięknie czyato, super obiad przygotowany na stole. Albo poprostu nie ma mnie w domu bo idę do pracy potem na siłownie i wracam żeby się wyszykować na wyjście z przyjaciółkami wtedy tylko buziak i chłopak sam sobie coś przygotowywuje. Różnie to bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nic nie mozesz jesli sama slubu nie chcesz, bo jesli bys chciala to mozesz postawic sprawe jasno, ze nie chce juz czekac na piotrusia pana i albo sie deklaruje albo ty szukasz dalej, a gadanie, ze papierek nie jest do niczego potrzebny to jest albo dla kobiet, ktore same nie sa pewne zwiazku, albo dla facetow, bo po x latach to kobieta zostaje z dzieckiem i niczym wiecej. Opowiem kolejną historię, para 15 lat mieszkała razem, w jego mieszkaniu, mieli niepelnosprawne dziecko, papierek tez im nie byl do niczego potrzebny, po tym czasie kobieta zostala sama z dzieckiem, bez mozliwosci podjecia pracy, bo dziecko wymaga ciaglej opieki, moze sie starac o alimenty, ale tylko na dziecko, ktorych i tak nie wyegzekwuja, bo facet pracuje na czarno i nie poczuwa sie do pomocy, malo tego, dziecko bylo pod opieka pewnej fundacji, ktora przelewala pieniadze na konto pana, bo dziecko nosi jego nazwisko, a jakis taki byl wymog i pieniadze te pan przeznaczyl na splate swoich dlugow. I tak to papierek nie byl do niczego potrzebny, a teraz placz i zgrzytanie zebow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nic nie zrobisz,nic nie bedzie,niema co sie unosic duma,bo jestes piekna i madra:D bedziesz za to sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jebnij mu w ryj i powiedz: ty c***u bezdzietny albo sie hajtasz,albo wydupcaj z naszej chawiry zlamasie bez obraczki,ty chamie ciulaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piedole nie wierze,ze historia,ktora opisujesz jest prawdziwa...Ze tez istnieja takie chamy jak Twoj chlopak.Ja z aniedlugoi bede sedzia i bede wsadzac za kraty takich chujkow zlamanych co nie chca sie zenic,kobieto zostaw go,to kryminalista k***a jak mozna zyc z kims takim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
gość dziś poprostu wolę unieść się dumą no coż... Uważam że zasługuje na normalne oświadczyny, o zabieganie o to faceta. Jesli nie to chyba zacznę naprawdę myśleć o rozstaniu. Bo taki przechodzony związek do niczego nie jest potrzebny. A jak on chce byc piotrusiem panem jego wybór. Ja nic wymuszać nie bede. Albo w jedną stonę albo w druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no bez przesady, podałam opcję załatwienia sprawy żartami. Po ślubie wszystko zależy od nas samych, ale nie należy przestać się starać. Moim zdaniem jednak, masz pełne prawo zapytać go, czy w ogóle ma jakiś plan na przyszłość i czy w tym planie jesteś ty, czy ewentualnie masz szukać sobie "wyjścia awaryjnego". Konkretnie - kocham cię, czekam już wystarczająco długo i mam prawo wiedzieć, co dalej? Po 6 latach trwania związku darujmy sobie podchody, karty na stół. Ja oczekuję, że zmienię status społeczny z panna na mężatka, jeśli ty nie chcesz zmienić statusu z kawaler na żonaty, to proszę powiedz mi to teraz, póki mam szansę ułożyć sobie życie tak, jak chcę. Jeśli on zacznie znowu te swoj***aje o bliżej nieokreślonym terminie, powiedz mu, że poczekasz jeszcze kilka miesięcy na jakąś decyzję, jeśli on jej nie podejmie, w pewien sposób sam rozwiąże sprawę. I tyle. I bez muzycznej oprawy i podchodów, tylko przy najbliższej okazji, kiedy będziesz mogła mu to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nei dziwie sie,ze faccet ie chce za zone taka glupia dumowata panienike.kazda normalna kobieta mowi chlopakowi przykladajac noz do krtani: albo sie ozenisz,albo cie tu zaraz wykastruje chamie zlamany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta historia cale szczescie nie dotyczyla mojego faceta, tylko sasiadow. Mój facet cale szczescie wiedzial kiedy sie oswiadczyc, zrobil to nawet zdecydowanie jak na moje potrzeby za szybko i przez to musielismy byc narzeczenstwem 3 lata;) hehehe to byl tylko przyklad na to jak moga skonczyc panny, ktorym papierek nie jest do niczego potrzebny i to, ze w tym momencie wychodzimy z zalozenia, ze jest fajnie i po co cokolwiek zmieniac, nie oznacza, ze zawsze tak bedzie, po w zdecydowanej wiekszosci wypadkow gdy zaczyna dziac sie zle, to facet pakuje majtki i tyle go kobieta widzi i albo ma resztke honoru i placi alimenty albo nie ma! Gdy tamta kobieta godzila sie na te zasady konczyla studia, miala swietna prace i uwazala, ze nawet gdy ja zostawi to sobie w zyciu da rade i o pieniadze sie szarpac nie bedzie, zycie zweryfikowalo, gdyby byla zona, moglaby sie starac o alimenty dla siebie, o podzial majatku, a tak moze wziac ciuchy, jak on jej na to pozwoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
gość dziś chyba właśnie tak zrobię, to jest najzdrowsze podejście :) dziękuję za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli się nie oświadcza to znaczy, że nie widzi Ciebie jako swojej żony, dziewczyny to jest naprawdę bardzo proste, nie wiem dlaczego dorabiacie do tego sto ideologii , że się boi, kasy mu szkoda itd itp, przeciez to śmieszne :) jeżeli chce się oświadczyc to sie oświadczy, koniec, kropka, jeżeli autorko duma jest dla Ciebie ważniejsza od szczerości i sczzerej rozmowy o swoich uczuciach i oczekiwaniach to nie wróże Ci szczęscia w żadnym związku ale zrób jak zaplanowałaś, cierp w milczeniu i czekaj sobie nastepne x lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana autorko! Gdy tak Cię czytam,nasuwa mi się jedno- jesteś zbyt "naj". Jesteś piękna,mądra,wspaniale gotujesz,extra temperament i seks z******ty...czytasz Ty to co wypisujesz? jesteś jakimś narcyzem? Czy powiesz :"znam po prostu swoją wartość". Wolisz odejść od fajnego faceta,zamiast wyłożyć kawę na ławę,bo przecież jesteś taka z******ta ,że na jego miejscu jest 10 innych chętnych. I wiesz co Ci jeszcze powiem?Widocznie ze strony twego faceta nie jesteś taka "naj" skoro 6lat nie potrafi zdobyć się na kupno pierścionka. pozdrawiam,więcej pokory względem życia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rona111
hej, jestem w podobnej sytuacji, rok krócej jesteśmy ale staż taki sam. Tak samo dogadujemy się świetnie itp, i podobnie, jego znajomi się pozaręczali po krótkim czasie, a u nas ciagle cisza, nawet na jednym slubie 2 lata temu babcia kolegi spytała się go kiedy ślub, a on jakos glupio odpowiedzial, az mi sie troche przykro zrobilo. Ja nie czuję presji ślubu, ale skoro już jesteśmy tyle lat razem, to chciałoby się usłyszeć jakąś większą deklarację. Niestety, jak mieszkasz z facetem i dajesz mu wszystko, na co niektórzy muszą się starać (bo dopiero po ślubie czy coś), to facet nie widzi sensu deklarowania się, zwłaszcza w związku stabilnym i bez większych zawirowań, i tak jestescie razem i będziecie wiec dla nego to zbędne. Poza tym, może w jego rodzinie są jakieś tradycje typu wielkie wesele (jak u mojego, i to jest główna jego obawa, chociaż ja nie chce wesela). Mój facet zmienił swoje nastawienie dopiero jak zobaczył starszych kolegów, usilnie poszukujących żony, wybierających "mniejsze zło" z srednich, niedopasowanych kandydatek, a kazdy z nich mu zazdrosci naszej kumpelskiej relacji i takiego zwiazku. Kiedyś też jak gdzieś szłam do klubu, to chciał żebym mówiła że mam męża :D powiedziałam że przeciez nie mam wiec nie bede kłamać jak ktoś spyta :) i było kilka takich sytuacji, gdzie sam zobaczył, że nasz związek to poważna sprawa. A teraz widze od poł roku jak się stara i się czai do oswiadczyn, także ciesze sie bo nie chciałabym sama poruszać tematu "kiedy mi sie wreszcie oswiadczysz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojapaniii
Powiem Ci,że nie wygląda to za ciekawie 6lat określiłabym już mianem "związek przechodzony"-czytaj pomineliscie kolejny level. zwiazek się nie rozwinął,stoicie w miejscu,kiedy Ty w miejscu stać nie chcesz,bo oczekujesz deklaracji. porozmawiaj koniecznie z twoim facetem,bo jesteś na "jego"warunkach, twoim warunkiem jest życie w narzeczeństwie. Nie daj się wpędzać w lata,znam mnóstwo takich dziewczyn,co "zmarnowały" 8,9lat życia,a w wieku 30lat facet je zostawiał,znajdował nową..i po 6miesiacach oświadczyny,tudzież ciąża i pyk ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos w tym jest...moja facet mi sie nie oswiadczy bo w przeszlosci zachowywalam sie skandalicznie, nie mam zatem zludzen, poki mi nie zaufa i nie uwierzy,ze potrafie byc normalna to nie ma na co liczyc, przynajmniej sie nie oszukuje :) moze sie zastanow, czemu, mimo swojej z******tosci nie boi sie ,ze moze cie stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
gość dziś przeczytaj moje wypowiedzi a potem się wypowiadaj. Bo ja nie bede czekać x lat i cierpieć w milczeniu :D gość dziś dobrze gotuje, jestem dobra w łóżku, nie uważam się za brzydką osobę. O co ci chodzi bo nie rozumiem? narcystyczna nie jestem, napisałam jak jest, nie jestem tez fałszywie skromna. A przez Ciebie przemawia chyba jedynie zazdrość. Nie rozumiem ludzi którzy wypisują coś tylko po to żeby komuś dokopać. Prosiłąm o rady a nie o złośliwości. Ale nie martw się tobie kiedyś też się w życiu jako tako ułoży żebyś nie musiała siedzieć przed komputerem i pluć jadem, tego ci życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rona111
A co najśmieszniejsze, faceci myślą że kobiety się zmieniają po ślubie. Na gorsze oczywiście, ogólnie cały związek się rozpieprza. Rozumiem że jak się z kimś nie mieszka to po zamieszkaniu ze sobą po ślubie można się dowiedzieć wielu rzeczy, które zmienią naszą opinie o małżonku, ale po tylu latach wspólnego mieszkania, nie wiem jak musiałabym sie starać zeby cos ukryc, juz zna mnie na wylot wiec tymbardziej obawy są nieuzasadnione, no ale taka jest prawda proszę państwa, faceci się tego boją, wszyscy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko, my tu wszystkie zazdrościmy Ci Twojej z******tosci :D Po prostu Twój facet się nie poznał i nie chce takiej żony:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzgodzinki1445
"przez Ciebie przemawia chyba jedynie zazdrość."(nie przemawia przeze mnie zazdrość,bo uwierz mi jestem bardzo ładna,zgrabna,zadbana itp.z resztą nie wiele starsza od Ciebie,bo mam 29lat.) Nie rozumiem ludzi którzy wypisują coś tylko po to żeby komuś dokopać.(nie napisałam tego,aby Ci dokopać,tylko,żebyś zauważyła pewną rzecz....) Prosiłąm o rady a nie o złośliwości. Ale nie martw się tobie kiedyś też się w życiu jako tako ułoży żebyś nie musiała siedzieć przed komputerem i pluć jadem, tego ci życze (ja mam już męża od 6lat( a oświadczył mi się po 15mięsiącach bycia razem) mam dwójkę zdrowych dzieci,dom,oraz psa i fajną pracę,więc życie mam ułożone naprawdę, przykro mi,że odebrałaś to jako złośliwości) Przemyśl jeszcze raz mój post.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
rona111 mojego chłopaka kumple zazdroszczą mu związku, bo nie uwieszam się na nim razem wychodzimy z jego kolegami i dobrze się bawimy, pijemy... Jak byłam w ciąży on szalał ze szczęścia, wszystkim się dookoła chwalił... ale ja nie czuje nadal ze zaręczyny nadejdą :( "także ciesze sie bo nie chciałabym sama poruszać tematu "kiedy mi sie wreszcie oswiadczysz" ehh no właśnie.... :( gość dziś wiem, ze mam swoje wady, często bywam nerwowa, nie jestem osobą którą można sobie podporządkować... I często facet boi się że mnie straci sam mito mówił, że boi się ze znajdę sobie kogoś innego itp ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rona111
Na tym forum każdy cie zjedzie jak opiszesz swoje zalety :D autorko, nie przejmuj sie tymi zazdrosnymi zonami z wpadek, dla ktorych pierscionek po 6 mc zwiazku to juz za pozno... często w tych super dobranych związkach tak jest, ze facet cie traktuje zbyt jak kumpla, i zapomina o tym ze jestes kobietą i potrzebujesz czasem romantycznych zrywow i deklaracji, zwlaszcza w takim związku aby nie byly one wymuszone tylko wyszly od niego. Zrób mu pare aluzji, a jak nie chcesz to spytaj wprost. Jesteście tez młodzi, teraz ludzie sie kolo 30 zareczaja, po kilku związkach, wiec chłopak nie czuje presji, bo rodzice wam nie kaza wziac slubu zebyscie mogli razem zamieszkac itp. a w większosci tych wspanialych malzenstw to albo dziecko jest glownym powodem ich zawarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
gośćzgodzinki1445 ale co ty wnosisz do tematu? :D jesteś ładna zgrabna i masz z******te życie :D ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę,że z gość z godziny 14.45 wniosl do tematu tyle,ze nakreślił troche twoją osobę,ciebie to zabolalo.mówię ci to jako facet- trochę skromności by ci nie zaszkodziło. fajnie,iż jesteś z******ta,nie musisz tego pisac,bo na pewno twoj facet to wie. jednak my mezczyzni lubimy jak kobieta ma troche skromnosci w sobie,wiesz o czym mowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
rona111 dokładnie może tak jest... Tym bardziej, ze mojemu facetowi daleko do romantyka :D w pełni się z Tobą zgadzam :) tymczasem przepraszam ale muszę wyjść. Miłego popołudnia :) nawet tym gnuśnym mężatkom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej coś w tym jest z tą skromnością hihi mój mąż mi czasem mówi "mogłabyś być skromniejsza" do autorki-nie przejmuj się,pogadaj po prostu z nim i powiedz na czym Ci zależy,będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rona111
moj tez ma jakies glupie obawy, ze na pewno mam adoratorow itp tylko nie wiwieem gdzie ich mam :) jestem atrakcyjna, ale tez cale zycie z facetami w szkole i w pracy rowniez nauczylo mnie obojetnego podejscia do nich, dlatego tez mam z nimi kumpelskie kontakty i nikt nie czuje zebym byla zainteresowana. Ale to, że on myśli że ślinią się za mną wszyscy jakos go podbudowuje, że on ma zaszczyt ze mną być :) nie wiem co ci jeszcze poradzic, nie masz sie co bardziej starac bo z tego co piszesz wszytsko jest ok. I ja np jestem na codzien skromna, ale nie widze powodu, dlaczego nie moglabym napisac o sobie tego co mysle w necie, anonimowo. Jestem z******ta i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy jesteście tak zastraszone i przerażone tym, żeby faceta nie spłoszyć że ciągle piszecie "czas na jakiś ruch z jego strony, chciałoby się usłyszeć jakąś większą deklarację, mógłby coś powiedzieć" po tylu latach mieszkania razem wystarczy wam tylko "deklaracja"??? a nie ślub? wystarczy wam ślub OBIECAĆ i już dalej może sobie konkubent żyć jak kawaler z gosposią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×