Nie mam nic cennego w domu, jestem biedna jak mysz kościelna

Ludzie do czego to doszło :( Żeby w Polsce taką bidę klepać... Wszystko musiałam powynosić do lombardu , bo ciągle brakuje pieniędzy na życie :( Obrączki, telewizor, pierścionek zaręczynowy, telefonów miałam już chyba z 6 - wszystkie w lombardzie, aparat lustrzanka, laptop.... ehhhh na nic mnie nie stać ! Mam teraz w domu tv- stary rupieć, żadnych sprzętów, nawet kompa nie mam.... .kto by pomyślał,że są jeszcze tacy ludzie w XXI wieku ,a jednak :( i wiecie co jest najgorsze ? Że ja się już NICZEGO nie dorobię !! :( komornik na wypłacie mężowi siedzi, za samo mieszkanie płacimy 750 zł + media + prąd + gaz + żłobek skąd brać na wszystko pieniądze ? :(

a jak się zamierzasz dorobić, skoro żyjesz z męża wypłaty??? Następny pasożyt, który się na facecie uwiesił i dorobienie się traktuje jako życie z jego wypłaty. Idź do roboty, zarabiaj i się dorabiaj - ale Ty, a nie mąż!