Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie ufam już nikomu

Polecane posty

Gość gość

Ludziom, nadziałam się w życiu na sporo mitomanów. Facetom, bo zależy im głównie na jednym (zresztą kobietom też, wszyscy jesteśmy tak skonstruowani, wiadomo). Mediom, nawet tym obwołującym się niezależnymi (ja też sobie mogę tak powiedzieć..). Lekarzom, bo jak słyszę kolegów, którzy mówią że poszli na lekarski bo to prestiż i forsa... W ogóle nie wierzę nikomu. I jestem tym faktem coraz bardziej zasmucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś osamotniona, ale nie popadaj w totalną frustrację z tego powodu. Zrób bilans i staraj się sprawiedliwie oceniec, czy są osoby w rodzinie, które życzliwie Cię traktują. Nie szukaj przyjaźni ani znajomości na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rodzinie niestety nie mam takich osób, są trochę toksyczni, jesteśmy wiecznie skłóceni, chociaż kiedyś wielokrotnie próbowałam poprawić nasze relacje. Mam może 2 znajomych, co do których zachowałam jeszcze krztynę zaufania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patowa sytuacja, zona szejka tez nikomu nie ufa... nawet sobie. Moje mysli nie sa kompatybilne z moimi uczuciami, ze mna, to choroba mowie wam ten brak zaufania do kogokolwiek, staniecie sie alienami niedlugo z fobia spoleczna czytajcie to http://f.kafeteria.pl/temat/kafe-uratuje-zone-szejka-powiernice-moje-p_6012398 zwierzam sie na kafe bo nikomu nie ufam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź miła, ale stosuj w znajomościach zdrowy dystans i trzymaj się takiej zasady przez całe życie. Najgorsze są psiapsiółki, co to nie mogą bez siebie, muszą wiedzieć co u Ciebie na obiad, czy się dziś wyspałaś (i z kim) i tym podobne. Dbaj o własną pwrywatność i też w drugą stronę - nie bądź ciekawska. Czasami przyczyny, że zawodzimy się na koleżankach czy kolegach tkwią niestety w nas samych. Trzeba zweryfikować i to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taką przyjaciółkę w gimnazjum i LO :) później zerwałam z nią kontakt. Miałam też drugą, nałogową mitomankę, która w dodatku mnie krytykowała po chamsku. Z obiema nie mam kontaktu, bo kiedyś głębiej się zainteresowałam swoimi znajomościami i doszłam do wniosku, że muszę pozrywać te, które robią więcej szkody niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''która w dodatku mnie krytykowała po chamsku. '' - Ty ją określasz jako przyjaciółkę? ''doszłam do wniosku, że muszę pozrywać te, które robią więcej szkody niż pożytku.'' - prawdziwa przyjaźń jest naprawdę jednostkowa, a wiele to mozna mieć znajomości. Nie wiem i śmiem wątpić, czy we współczesnym świecie, we własnym kraju taka wartość jak przyjaźń jeszcze gdzieś się uchowała bądź urodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie wiem... kiedyś myślałam, że jest, bo tyle osób narzeka na to, że nie ma już wartościowych ludzi.. ale poznałam parę osób tak mówiących i koniec końców same okazywały się takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego wolę osoby małomówne, ale nie mrukowate. Z takimi warto nawet pomilczeć, niż rajcować z gadatliwymi putakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''pustakami'' , pardon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×