Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Popełniłam bład, mąż mnie skreślił

Polecane posty

:((( dlaczego dorosli mysla tylko o sobie?A gdzie miedzy wami miejsce dla dziecka:(Egoisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem mezatka z 2 laetnim stazem zwiazku ... powiem ci tak jezeli jest prawda co napisalas i nie wymyslasz bzdur to teraz jezeli twoj pan maz nie chce i nie umie pogodzic sie z tym co bylo to trudno ,po jajach nie bedziesz go całowala zeby wrocil i łaskawie był z toba. dopełnij wszystkich formalnosci zwiazanych z kasa na dzieciaka i zeby dziecko mialo kontakt z ojcem ale on a nie Ty.. tesciow to juz nie wspomne trzymaj z dala od siebie i swoich spraw zero kontaktu. Trudno stalo sie i nie odstanie ale trgaedii nie ma i nie ma sytuacji bez wyjscia z biegiem czasu bydz moze ulozysz sobie zycie z kims innym na pewno tak bedzie ,a mezulek skoro taki swietojebliwy jest i nie ma w nim checi zeby jednak przelamac sie i dac szanse na nowo to trudno niech s*******a do mamusi i huj mu w d**e ...doslownie. bo gdyby byla sytuacja ze on cie zdradzil bydz moze a moze byla tylko nie wiesz to tez by potzebowal krzty zrozumienia i 2 szansy. przepraszam za wulgaryzmy ale twoj maz jest debilem niepotrzebnie mu to powiedzalas ,ale juz muszxxtarda po obiedzie. teraz wychowuj dzieciaka i mysl osobie a nie o mezu i tesciach bo starcisz zdrowie i nerwy a to musisz wychowac syna i zyc.. pozdrawiam i pamietaj trzymaj meza od siebie i tesciow od twojej osoby jak najdalej,zero kontaktu, tylko tyle co musi miec z synem. nie przepraszaj ze zyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie wiem czym autorka mogła sobie zasłużyć na tak wielkie obrzydzenie męża i to czynem jednorazowym ? Myślę, ze mąż autorki grubo przesadził i wpędził słabą psychicznie i uzależnioną od niego żonę w samobiczowanie. Ten jednorazowy czyn wydarzył się przed ślubem czy po ślubie ? Też wydaje mi się, ze ludzie popełniają różne błędy a miłość i rodzinę należy walczyć ze wszystkich sił. Dojrzały emocjonalnie człowiek rozumie, że w życiu konieczny jest kompromis i poświęcenie. U tego faceta widać czegoś zabrakło. (Miłości do żony/dojrzałości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 23 letnim stazem .tak mialo bydz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mamy klasykę: - kto dał dopy? Baba. - kto winien? Chłop. A dlaczego wszystkie uważacie że dziecko powinno zostać z matką? Ojciec w tym przypadku wydaje się być bardziej rozgarnięty i ogarnięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie czytaj tych postów tutaj. Twój mąż to kretyn!!! Zamiast Cie spierać skreslił Cię to okrutne, przecież go nie zdradziłas, byłas kochającą i wierna żoną!! A to co robiłas przed slubem to Twoja sprawa i Twoje zycie. Nikt nie ma obowiązku opowiadać obecnym facetom o swoich byłych i byłym zyciu. A Ty mogłas po prostu powiedziec, że miałaś wielu chłopaków i już i temat zakończyc, bo to nie jego sprawa. Ja np powiedziałam męzowi, że jak byłam młoda to zdazyło mi się chodzić z 2 chłopakami na raz to smialiśmy się z tego jakcy młodzi są głupi, ale wyrzutów mi za przeszłosc nie robił, bo nie miał prawa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak czytam to dziękuje Wam za wsparcie. Staram się to, że mnie niechce przyjąć z honorem, tylko dla tego synka blagalabym go ale to nic nie da. Fakt, że z tesciami tez sie nie ukladalo, bo Oni chcieli zeby sluchac ich w kwesti wychowania dziecka a ja robilam swoje. Wyzalalam się męzowi i prosilam zeby im nic nie mowil. Mezowi zas z tego co mi pozniej powiedzial oni swoje trzy grosze dodawali na mnie. Tyle razy myslalam o wyprowadzce ale pozniej w duchu myslalam ze bedzie ok, przeciez jakos sie dogadamy. Nie bylam wymarzona synowa jaka sobie wymarzyli, a ja tez wiem ze nie jestem idealna. Przyznaje sie do bledow, do nerwowego charakteru itd. ale czasu juz nie cofne, nie mam juz na niego wplywu chocbym zmienila se o 180 stopni. Jak sam twierdzi zona to nie rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z tymi sponsorami to prawda ? Ty to pisałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisała przecież, że ktoś się podszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO to qrwa " czeski film" NIKT NIC NIE WIE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jezeli meza nie zdradzilas , nikogo nie pobilas , nic nie ukradlas To moze wyjaśnisz powód dla , którego Maz tak bardzo znienawidził Żonę , ze nie moze Ci wybaczyć CZEGO ????????? Czego ????? Czego????" Autorko mozesz odpowiedzieć na ten post.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężatko z 23 letnim stażem mówiłam mężowi, że gdyby on kiedys popełnil bład a prosił o wybaczenie dałabym mu 2 szansę... bo to jest związek gdzie już jest dziecko i teraz rodzice mają żyć dla dzieci nie dla siebie. Ratować, przepracowywac dla tego dziecka, rozwód jest najprostszym rozwiązaniem. Wiem, że wiele osob powie, że lepiej się rozstać wczesniej bo po co dziecko ma patrzeć jak rodzice się kłocą. Ale wystarczy chcieć...., wiem że tej chęci mężowi już zabrakło. To bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie mój już ex mąż też bardzo szybko skreślił. Ktoś nagadał na mnie co nie było prawdą (mogłam to udowodnić z palcem w d***e). Wolała uwierzyć obcym ludziom a nie mi, nie chciało mu sie mnie sprawdzić. On złożył pozew ja mu nie robiłam problemów, bo skoro mnie przekreślił w związku z nieprawdziwą informacją to nie był dla mnie. Jak ja to mówię do miłości nikogo się nie zmusi. Nie chciał ze mną być, wymyślił problem to niech idzie w cholerę. I co z tego, że kocham- jakoś uczę się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi jest w tej chwili bardzo ciężko (pozwoliłam odejść osobie którą kocham) ale co miałam zrobić płaszczyć się ( zbyt długo to robiłam) uwolniłam go od siebie. Jest mi ciężko bo spędziłam, zmarnowaliśmy sobie 13 lat naszego życia, jeszcze to mój pierwszy facet w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieliście dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mamy dziecko 10 letnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boli bardzo .... jak sobie radzicie dziewczyny? macie dzieci? jak one z tym się pogodziły? co prawda nie zlozyl papierów rozwodowych ale i tak ciężko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój był mąż też mawiał, że żona to nie rodzina i że jestem dodatkiem. Oczywiście nie to, że nie próbowałam ratować małżeństwa. Próbowałam, ale na nic to się zdało więc kiedy złożył pozew postanowiłam nie walczyć już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było tak że w maju byliśmy normalnie razem, w czerwcu pewna osoba nagadała na mnie nieprawdziwe rzeczy (do czego się po miesiącu przyznała), w lipcu on się wyprowadził a w sierpniu złożył pozew o rozwód. On na to, że ta osoba mówiła nie prawdę powiedział że ja ją do tego zmusiłam. Już w tym momencie był to dla mnie znak, że nie ma sensu być razem skoro słowa innych są ważniejsze niż moje. A dziecko- dziecko i tak nigdy nie miało ojca (on się nie zajmował córką, tyle że po prostu był). Teraz wydaje mi się, że mają lepszy kontakt niż wcześniej, bo wcześniej to tylko mnie widział. Widują się codziennie jak jest na urlopie w Polsce. Na pewno córka to w jakiś sposób przeżyła, że nie ma ojca w domu ale to się ciągnęło od wielu lat jej życia- niby ojciec była ale go nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie boli, że tak szybko przekreślił małżeństwo, mnie. Boli fakt, że tak szybko uwierzył obcej osobie. Boli fakt, że mnie nie sprawdził. Boli fakt, że osoba która powiedziała nie prawdę jest bohaterką. Boli fakt , że kumpluje się teraz z tymi osobami dalej. Boli fakt, że kocham niewłaściwą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ci Wasi meżowie to zwykłe świnie i bydlaki!! Kurde aż się wierzyc nie chce!!!! żona to nie jest rodzina??? A co do cholery???- sprzątaczka,*****adełko na zawołanie, inkubator, krowa rozpłodowa??? Pytam się!!! czym w takim razie jest zona??? Ci Wasi męzowie to zwykłe s*******ny!!! Nieźle ich te jebniete mamusie wychowały!! Nawet minuty bym z takim nie siedziała, nawet zabroniłabym mu sie kontaktowac ze mną po takich słowach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki,weź się w garść i nie pier..l.takie ch cieplnych kluchow tez bym nie chciala mieć po dachem.im bardziej się plaszczysz uzalasz nalegasz na rozmowy to efekt będzie odwrotny.odzywaj się tylko śluz owo,kup sobie jakieś tabletki ziolowe na uspokojenie,zobaczysz będzie ci lepiej,nie zadreczaj się bo po co.co zrobisz jak nic nie zrobisz.zobaczy ze przestali ci zależeć to może zmieni zdanie i i ci wybaczy.a poza tym musi być sylaby psychicznie skoro skulil ogon i ucieka zamiast rozwiązać problem,no chyba ze cie nie kocha.sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo być sluzbowo a nie śluz owo hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z proszeniem dawno skończylam jak wyprowadziłam się 4 miesiące temu. Efekt taki, że mam wrażenienie, że poszłam mu na rękę. Może gdybysmy nadal mieszkali razem a ja udawałabym że nie ma problemu, może byłoby inaczej. JUż sama niewiem :/ A co do rozwodu to jakies to wszytsko niepoważne. Mówił jakis czas temu o podziale, że sklada papiery we wrzesniu. A nic nie robi, nie chce wziaśc odpowiedzialności ... sama niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOŻE CHCE DOPROWADZIĆ Żebyś ty złożyła wniosek, nie składaj czekaj. nawet jak złożył wniosek to i tak nie będziesz wiedziała, aż do momentu jak dostaniesz pozew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze też tak być. Że łatwiej dla niego będzie jak ja złożę. Bo sytuacja robi się już nie do zniesienia... Ale jak nie zrobię tego..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narazie tego nie rób czekaj, ja bym nie złożyła pierwsza skoro on nie chce być z Tobą. Jak ja to mówię to ja zostałam porzucona nie ja rzuciłam kogoś. I czasem mu to wypominam jak bajerkę do mnie strzela- to powtarzam, że on ze mnie zrezygnował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już wiem że ex to świnia i bydlak. Dobrze, że to się już skończyło. Ja oprócz tego że nie jestem rodziną tylko dodatkiem usłyszałam że jestem jego ekskluzywną dziwką. Jak to usłyszałam to padłam i odpowiedziałam ekskluzywną to na pewno nie bo taka to pływa w luksusie a ja tego nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano, wycieracie te swoje psiochy za panieństwa, i sie potem mąż zaczyna brzydzić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Nie śpię, myślę. Jutro znów przyjedzie po synka i znów nerwy, analizowanie. Staram się uspokoićale mi nie wychodzi.Wezmę tabletki i nic nie pomagają. A mam być spokojna dla dziecka. Ono to wszystko odczuwa:(. Jeszcze tyle lat taka sytuacja, przecież to idzie się wykończyć:/ Miał przyjechać na tygodniu, mówił że zadzwoni przed przyjazdem i nie przyjechał. A ja znow napięciu czekałam, może przyjedzie może nie przyjedzie. Żeby znów mi nie zarzucał , że ograniczm mu kontakty z synkiem. Normalnie nie da się tak funkcjonować. Wiem, że dużo mojej winy, że On niechce ze mną być, już nic nie cofnę. Ale teraz karze mnie, a najgorsze, ze to wszystko odbija się na dziecku. Takiego męża sobie wybrałam swiadomie, wiedziłam poniekąd jaki jest. Ale musztarda po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×