samochód do 3 tys...?

jeszcze raz zapytam, misio, co polecasz w takim razie?

a kto to auto na gaz kupuje ? chyba tylko ludzie ktorzy jeżdzą po całej Polsce handlując towarami .. to wtedy gaz im sie zwróci .. Dla zwyklego człowieka który robi 500 kilometrów miesiecznie gaz jest zbędny .. Nawet był przypadek , ze koles wjechał w tył samochodu , ktory mial instalacje gazowową i to auto sie zapaliło

misio. Tak najechałeś na mnie, a napisałeś że to kolega ma warsztat. Opierasz się więc na opinii kolegi. Zabierz się sam za naprawy, posiedź przy autach chociaż 1/3 tego co ja przesiedziałem i dopiero zacznij się udzielać. Jeśli zaś chodzi o nastręczanie lipnych marek przez mechaników, świadczy tylko o tym w jakich kręgach pisząca osoba się obraca. Ja niemam interesu nastręczać nikomu żadnej lipy. Osobiście unikam osobówek. Wolę większe.

>>>misio, czyli co polecasz?<<< Ta Almera nie jest głupia i Tobie się podoba :). Kiedyś były one sprzedawane górnikom. Masz pewność pochodzenia i jak ktoś miał samochód od nowego, to bardziej o niego dbał. Ja bym tylko "Niemców" unikał, bo wszystkie w tej cenie będą zupełnie zajeżdżone :(. A jeśli chodzi Ci o tanią jazdę, to o tym starym Swifcie słyszałem wiele dobrego. Tylko jest to auto dla niezbyt dużych ludzi :D. Ja się w nim ledwie mieściłem :(.

co ty tutaj z jakims gazem wyjeżdzasz

no tak, almera jest fajna, tylko teraz mam mętlik, bo prawictwo pisał, że jednak duży więcej spala. czyli mam pozostać w końcu przy tym zas*ranym golfie?

ale opel ma tańsze cżęsci od wieśwagena

przecież golf pali praktycznie tyle samo co almera N15.. wieśwagen to wcale nie jest lekkie auto ..

prawictwo, ale pisałeś, że większy jest cięższy, więc więcej spali, a almera jest cięższa od golfa, więc wtf? tera to już zgłupiałam... :(

>>>misio. Tak najechałeś na mnie, a napisałeś że to kolega ma warsztat. Opierasz się więc na opinii kolegi.<<< Opieram się na opinii zawodowych handlarzy autami (i samochodowych złodziei :D). Myślę, że w tym temacie sa najbardziej kompetentni :D. Mi doradzili duże kombi, które w mieście pali (obecnie) 5l/100km, w zimie nie przekroczyło jeszcze 6,5l/100km i na które złodzieje prawie nie mają zamówień :D. x >>>Zabierz się sam za naprawy, posiedź przy autach chociaż 1/3 tego co ja przesiedziałem i dopiero zacznij się udzielać.<<< Sam to naprawiałem swojego pierwszego dużego Fiata :). Teraz nie mam czasu na grzebanie i większość poważniejszych napraw jest niewykonalna amatorsko (ze względu na technologię). x >>>Osobiście unikam osobówek. Wolę większe.<<< Ja swoim kombi pracuję. I jest to jeden z niewielu modeli, do którego bagażnika mogę włożyć drzwi i zamknąć klapę :D.

ja pisałem tylko ze golf nie waży 800 kg - tylko dużo więcej Almera waży niewiele wiecej niz VW golf zatem będa paliły podobne ilosc***aliwa

ja pisałem tylko ze golf nie waży 800 kg - tylko dużo więcej Almera waży niewiele wiecej niz VW golf zatem będa paliły podobne ilosc*****aliwa..

prawictwo i gruby, niezbyt misio - eksperci od siedmiu boleści ;)

almera waży 1035 kg golf około 1050 kg gdzie ja pisałem , ze almera ma wyższa mase od golfa ? Wytluma mi to bo tego nie rozumiem ?

o fachowości prawictwa swiadczy fakt ze polecił ci nissana almere..

no dobrze, zamknę wątek, cieszę się tylko, że trochę odciągnęłam Was od doop i cyckuuufff na tym obleśnym forum :p teraz tylko prawko musze zdać i szukam auta :)

a almera jest do kitu???

do kitu jest wieśwagen

prawictwo, wieśwagen też mi średnio się widzi, ale jest tyle opinii, że już sama nie wiem, na co się zdecydować

>>>o fachowości prawictwa swiadczy fakt ze polecił ci nissana almere..<<< W przypadku tak małej kwoty nie jest ważna marka auta, ale jego stan techniczny (co wcześniej już napisałem :) ). Almerę ma mój znajomy i na nią nie narzeka. Ja kiedyś miałem POLONEZ-a i również zachowałem o nim bardzo dobre zdanie. Pamiętam tylko kłótnie z mechanikami, którzy nie chcieli wlać do silnika nowego poldka oleju syntetycznego. POLDEK przejechał na LOTOS-ie 5W40 ponad 200tys i nowy właściciel nie chciał uwierzyć, że auto ma taki przebieg i służyło do pracy :D. Jak ktoś dba, to ma :D.

misio. Teraz to z tymi pięcioma litrami pojechałeś. Chyba liczysz tylko to co ci na ziemię wykapie. moje 2,5 litra w dizlu pali w granicach14stu. Waga 2,7 tony.

2,5 oleju silnikowego na 100 km

>>>misio. Teraz to z tymi pięcioma litrami pojechałeś. Chyba liczysz tylko to co ci na ziemię wykapie. moje 2,5 litra w dizlu pali w granicach14stu. Waga 2,7 tony.<<< W Sprinterze mamy podobne zużycie. Nie żartuję z tym kombi :).. RENAULT MEGANE 1,5dCi 85KM. Słabszy silnik wybrany specjalnie do jazdy w mieście. Same krótkie przebiegi na nierozgrzanym silniku w mieście (1...3km) nie przekracza 5,5l/100km. Przy jednym dłuższym wyjeździe na tydzień, schodzi poniżej 5l/100km średnio w tygodniu. Najniższe zużycie przy trasie Warszawa-Katowice, przez Częstochowę, w szczycie (godziny: 14...16): 3,4l/100km. Tym ostatnim sam byłem zaskoczony. Średnie obciążenie około 250kg. Wkurza mnie tylko koszt wymiany rozrządu :(. x Kiedyś miałem POLONEZ-a TRUCK-a benzynę, gaźnik. Po zrobienu generalki u kumpla, udawało mi się spalać poniżej 10l/100km w mieście (oczywiście z małym obciążeniem :D).

to ile średnio mnie wyniesie miesięczny koszt paliwa przy codziennej jeździe ok 20 km?

misio. Nielej mi tu wody o takim spalaniu. Siedzę w silnikach od lat. Poczynając od syrenki, warszawy, żuka, fiatów, polonezów, do dużych włącznie. Ale widzę że należysz do grupy osób, którym ich auta palą najmniej. Mojemu znajomemu załadowany żuk palił 7 litrów. Tak samo jak się chwali, że Tatrą zrobił 15 tys. kilometrów w tydzień.

>>>to ile średnio mnie wyniesie miesięczny koszt paliwa przy codziennej jeździe ok 20 km?<<< W mieście Swift zamyka się w 6-ciu litrach. 6 x 6 / 100 x 20 x 30 = 216zł Almera powinna brać 8, ale bezpieczniej policzyć 9: 6 x 9 / 100 x 20 x 30 = 324zł.

>>>Mojemu znajomemu załadowany żuk palił 7 litrów<<< Żuk z silnikiem Warszawy schodził nawet do 14l/100km :D, ale ponoć niektórzy spalali mniej. Mam miękką nogę i tankuję (sam) do pełna, więc jestem pewien tych spalań. Osobowym POLONEZ-em z wtryskiem jednopunktowym mieściłem się w 10l przy jeździe w mieście. Tym malutkim dizelkiem udało mi się kiedyś spalić 2,8l/100 na krótkim odcinku A4 (Katowice-Gliwice) z dwoma pasażerami :D (wg komputera).

Tym malutkim dizelkiem udało mi się kiedyś spalić 2,8l/100 na krótkim odcinku A4 z dwoma pasażerami (wg komputera) xxx. To chyba musiałeś wybrać odcinek z górki. Ja tam malych silników nie mam, ale od znajomych, którzy takimi jeżdżą, mówią że na trasie pali niecałe 5, a w miescie to i 9. Ja im wierzę, bo te małe silniki w miescie pracują pod maksymalnym obciążeniem. No chyba że ktoś ze świateł rusza jak by miał jaja związane. Na codzień jeżdżę po mieście, więc widzę.

>>>To chyba musiałeś wybrać odcinek z górki.<<< Specjalnie opisałem odcinek. x >>>Ja tam malych silników nie mam, ale od znajomych, którzy takimi jeżdżą, mówią że na trasie pali niecałe 5<<< Silniki są różne, dlatego podałem Ci dokładnie model. W trasie zakładam dla niego 4...4,5l i nigdy tego nie przekroczył. x >>>a w miescie to i 9. Ja im wierzę, bo te małe silniki w miescie pracują pod maksymalnym obciążeniem. No chyba że ktoś ze świateł rusza jak by miał jaja związane. Na codzień jeżdżę po mieście, więc widzę.<<< Zaczynam wątpić w Twoją wiedzę o samochodach. Mój silnik ma moment 200Nm przy 1800 obrotów, więc po cholerę miałbym go żyłować w mieście? Przy ruszaniu ze świateł to właśnie ten moment jest ważny, a nie moc silnika. Sam silnik jest na tyle elastyczny, że jeden zakręt o 90 stopni, który codziennie pokonuję, robię zawsze na trzecim biegu, a udało mi się to bez problemu na piątym. Dlatego ten silnik jest IDEALNY do miasta.

tylko azjatyckie np Daihatsu Cuore Cura z silnikiem samocgody nie do zdarcia a i blachy maja ocynkowane ze nie rdzewieja http://otomoto.pl/daihatsu-cuore-C34187129.html wiem bo moja siostrzenica kupiła ale ma na liczniku 150 tys