Hej ukochany

Jesteś tu dzisiaj?

czego chcesz hanka?

jestem ukochana :)

No to super:-).Wiesz...bardzo tęsknię,dobrze ze jesteś.

ja też dziś zmarłam,jak usłyszłam jego głos i runął spokój duszy i będzie tęsknota,,,a jesień taka długa :(

O czym Ty mówisz koleżanko?

o tym,że miłość to potęga a zycie sobie,,,, dobranoc

masz moje forever....

Dziekuję:-)Forever -together.

gdzieś przeczytane:" po co zapominać, ja o swojej największej miłości nie chce zapomnieć, powiem więcej nawet pielęgnuję myśli o niej, często wspominam aby czas jej nie zatarł. Mimo, że wtedy było to bolesne ale zarazem piękne przeżycie, powoli jakoś sobie życie ułożyłam. Wiem, że potrafię kochać całym sercem i dzięki temu czuje się lepszym człowiekiem. Zawsze będę go najbardziej kochała i nie chcę o tym nigdy zapomnieć." i ja mam tak samo.pa

Głupota i egoizm. Jeśli wiadomo, że się razem nie będzie to trzeba się otworzyć na nową miłość. A nie marnować życie na rozmyślania. Tylu ludzi szuka miłości z którymi można stworzyć prawdziwy związek, a ta będzie siedzieć i myśleć, chore. Okradasz swoje życie i kogoś kto może czeka właśnie na ciebie. Sama siebie nie kochasz bo nie dajesz sobie nowej szansy więc i kochać nie potrafisz. To nie miłość, tylko stek bzdur.

jak się kogoś kocha,to się kocha nie da się tego odstawić,i otworzyć na cos nowego poza tym,ja bym nie chciała być na "zastępstwo",dlatego też nie zrobię tego żadnemu mężczyźnie,jestem szczerą osobą,,,i nikogo oszukiwać nie będę a z nim,,jestem dla niego za stara,poza tym oboje mamy upiorne charaktery,które są tylko zarzewiem kolejnych wojen być może jakaś ciepła klucha ,o niewielkim rozumku byłaby dla niego ok,ale,,,tu znów kicha,bo lubi takie chole/ry i "jazdy" i nie marnuję życia na rozmyślanie,ono toczy się dalej idę z prądem,na rozmyślania to ja nawet czasu nie mam czasami,,,pojawi się jakies wspomienie..