Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamany totalnie

Fatum

Polecane posty

Gość Załamany totalnie

Jestem załamany. Przed 4 latami zmarła moja mama, dwa lata później ojciec. Zamieszkałem u dziewczyny (i jej rodziców). W zeszłym roku zachorowała jej mama, koniecznie chciała jeszcze być na naszym weselu ale zdążyliśmy się tylko zaręczyć. Wczoraj był pogrzeb niedoszłego teścia. Wypadek. Zacząłem panicznie bać się ludzi a właściwie nawiązywania znajomości czy bliższych korelacji. Mam uczucie, że przynoszę ludziom nieszczęście. Boję się o narzeczoną. W dniu, w którym się poznaliśmy (to już ponad 5 lat) zginęła jej siostra. Gnębi mnie straszne poczucie winy. Nie potrafię z tym żyć. Paraliżują mnie myśli, że coś może przytrafić się narzeczonej. Już chyba nigdy nie będę normalnie funkcjonował. Gdyby nie narzeczona, już dawno bym się pożegnał. Takie życie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie podstawowe: ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za duże odstępy czasu, żeby brać pod uwagę fatum :P swoją drogą naiwne prowo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany totalnie
Ja 26, ona 25, pracujemy. Niby kogo albo co mam prowokować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jak dawna masz takie objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany totalnie
Jak zmarła niedoszła teściowa zaczęły nachodzić mnie takie myśli, od soboty, jak zginął teściu, dręczy mnie to nieustannie. Do tego dochodzi podejrzenie, że to nie był przypadkowy wypadek, wszyscy widzieli, że nie mógł się pogodzić ze śmiercią żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to musi ci być lżej na sercu bo jak to nie wypadek, to pewnie myślisz, że zginął bo chciał. I co ma do tego twoje fatum?Nic, sam sobie tworzysz te czarne wizje i jeszcze pielęgnujesz wyolbrzymiając. Jak dla mnie jesteś chory. Widzę cię w zamkniętym pomieszczeniu bez klamek!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany totalnie
"Jak dla mnie jesteś chory. Widzę cię w zamkniętym pomieszczeniu bez klamek!" Poważnie ? Też nad tym myślę. Tylko kogo zapytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iść do psychiatry, a on będzie już wiedział co dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to Twoja narzeczona ? Zauwazyla, ze cos sie z Toba dzieje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniołStróż
Wytrzeźwiałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre. Można się uśmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdza tylko fakt ze na tym forum sami psychole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oraz schizole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×