Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eva223

Mój mąż chce dziecka a jest nieodpowiedzialny

Polecane posty

Gość eva223

Jesteśmy po ślubie 3 lata. Mój mąż bardzo chce mieć dziecko. Twierdzi, że jesteśmy JUŻ 3 lata po ślubie i JESZCZE nie mamy dziecka. Ostatnio powiedział mi że to jego najwieksze marzenie w życiu. Wszystko było by ok gdyby nie to że jest totalnie nieodpowiedzialny. Może i ma stałą prace, ale nie umie utrzymać przy sobie pieniędzy, dużą cześć wydaje na używki i przyjemności. Z końcem m-ca zazwyczaj jest tak ze juz nie ma nic i musze mu pożyczać. Mamy podzielone wydatki: ja płace rachunki a on kupuje jedzenie. Każde z nas oprócz tego płaci swoje raty. Ja zarabiam mniej i potrafie jeszcze odłożyc. Pieniądze to jedno, drugie to jego funkcjonowanie na codzien i w weekendy. W domu nie robi prawie nic. Owszem ma swoje zajecia koło domu, ale trawe kosi się raz na jakis czas a gary trzeba myc codziennie i gotowac tez. On twierdzi ze to są babskie zajecia i on sie do kuchni wpieprzał nie będzie. Kiedys potrafił ze mną gotować, sprzątać itd. A co do jego życia weekendowego jest coraz gorzej. Czasami jak cos mu odwali potrafi co weekend sie szlajać po kolegach pić na umór a ostatnio zdarzyło mu się nawet ćpać (przez przypadek mi się wygadał). Potrafi nawet tak od piątku do niedzieli wieczór, a w poniedziałek do pracy idzie na kacu. Ostatnio mi powiedział ze nie mamy dziecka i on nie musi być odpowiedzialny. Co za bzdura! Do tego po każdej kłótni jaką mu robie po jego weekendowych ekscesach mam wrazenie ze on nawet nie probuje nic naprawiać. Przeprosi obieca ze to ostatni raz a potem jakos mnie unika nie rozmawia za bardzo ze mną to wygląda jakby mnie karał za swoje głupie wyskoki. W ogóle tego nie rozumie. Już nie wiem co mam robić. Próbowałam z nim rozmawiać na spokojnie i to wiele razy. Nic nie pomaga albo tylko na chwile, do kolejnego weekendu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co Ci poradzić. Ja uważam że to decyzja tylko i wyłącznie kobiety czy mieć dziecko, bo to ona chodzi z brzuchem, rodzi, a potem musi się zajmować dzieckiem. Ja dzieci nie chcę a mam 30l i nigdy bym sobie nie dała zrobić dziecka bo ktoś tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a u mnie jest odwrotnie. Mój mąż to bardzo odpowiedzialny człowiek, można na nim polegać, ale dziecka na razie nie chce. Na Twoim miejscu nie chciałabym mieć dziecka z kimś takim jak Twój mąż. Życzę Tobie żeby Twój mąż zmienił się i w końcu wydoroślał. A ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co wychodziłaś za niego za mąż, skoro jest taki nieodpowiedzialny? Tylko nie mów że kiedyś był inny, bo w takie teksty nie uwierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co Ci poradzić. Ja uważam że to decyzja tylko i wyłącznie kobiety czy mieć dziecko, bo to ona chodzi z brzuchem, rodzi, a potem musi się zajmować dzieckiem. x tobie juz podziekujemy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj Maz albo kara Cie swoim szczeniackim zachowaniem albo jest Toba znudzony ,a robicie cos razem ?Jakies hobby wspolne wypady itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że to decyzja tylko i wyłącznie kobiety czy mieć dziecko, bo to ona chodzi z brzuchem, rodzi, a potem musi się zajmować dzieckiem x Ale z ciebie debil, ja jestem facetem i nie wyobrażam sobie aby nie mieć wpływu na wychowanie własnego dziecka, aby nie chcieć się nim zajmować, kochać go, itd... najwidoczniej jeszcze nie dorosłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że to decyzja tylko i wyłącznie kobiety czy mieć dziecko, bo to ona chodzi z brzuchem, rodzi, a potem musi się zajmować dzieckiem x Ale z ciebie debil, ja jestem facetem i nie wyobrażam sobie aby nie mieć wpływu na wychowanie własnego dziecka, aby nie chcieć się nim zajmować, kochać go, itd... najwidoczniej jeszcze nie dorosłeś. x odwal się chamie, wyraziłam swoje zdanie więc czemu mnie atakujesz frustracie? zona ci nie dała? to kobieta chodzi z brzuchem, potem przeżywa ciężki poród, ból więc to ona i tylko ona powinna decydowac o tym czy chce mieć dziecko czy nie. Szczególnie w tych czasach gdy tyle rozwodów i kobiety zostają same z dziećmi. Gdy tyle facetów porzuca matki z dzieckiem, nawet tacy którzy sami namawiali kobietę na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy tyle facetów porzuca matki z dzieckiem x Jak się takich facetów wybiera, to potem jest się samotną mamusią... myśleć trzeba rozumem a nie cip/skiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Ja mam 26lat a on 29. Mi się wydaje ze on jest chyba jeszcze po prostu niedojrzały. Z jednej strony by chciał a z drugiej nie umie. Owszem nie był wcześniej ideałem ale kto jest? Potrafi był czuły, romantyczny, uczynny, pomocny itd. ale niestety jest to coraz rzadziej. Spędzamy razem czas: wspólnie oglądamy filmy, nawet mecze ;) czasami gdzieś wychodzimy czy to do kina do knajpki na obiad czy do znajomych. Tak że jeśli o to chodzi nie jest źle. On po prostu raz na czas musi coś odwalić. Zepsuć to co było wcześniej dobre i ułożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYTLUMACZ MU ZE DZIECKO KOSZTUJE a na utrzymanie domu ma dawac ci 70% wypolaty inaczej pognaj go !!! on se moze uzywac ptaszka do sikaniaa a nie cpac, na mnie by musial trafic, za dobra kura jestes dla niego,nie gotuj mu jak nie daje kasy, z glodu nie umrzesz ,a go wychowasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Mnie póki co posiadanie dziecka troche przeraża, chyba najbardziej poród no i oczywiście wychowanie ale mysle że każda kobieta ma takie obawy. Juz nawet na prawde zaczełam o tym poważnie myśleć byłam u ginekologa zaczyłam zazywać kwas foliowy ale jak widze zachowanie mojego męża odechciewa mi się wszystkiego. Boje sie ze że on tak bardzo chce ale jak przyjdzie co do czego to już nie bedzie tak kolorowo. Nie chce zeby wtedy wszystko spadło na mnie. Dom przy którym i tak mi nie pomaga zbytnio plus dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gadacie. Gosc ma wolne to szaleje,obowiazkow nie ma,nic nie musi. Jakbym czytal o sobie z tym,ze jestem 6 lat po slubie i jakos zona mi problemow nie robi. Ze cpam,ze sie szlajam,imprezuje. Po to jest zycie aby szalec a nie na sztywniaka siedziec :-D Jak chce dziecko to na pewno jest swiadomy obowiazkow i bedzie inaczej sie zachowywal poki nie ma nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Juz probowałam tygodniami nie gotować, nie odzywać sie do niego jak mnie bardzo wkurzył już sie raz nawet pakowałam w trakcie kłotni ale zaczeliśmy rozmawiac i w końcu zostałam i to chyba był błąd. On się chyba bardzo bał tego że wyjde i mnie zagadywał. To ze jestem dla niego za dobra słyszałam już wiele razy od moich przyjaciółek. Nie wiem może ja musze najpierw zmienić siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Ale gadacie. Gosc ma wolne to szaleje,obowiazkow nie ma,nic nie musi. Jakbym czytal o sobie z tym,ze jestem 6 lat po slubie i jakos zona mi problemow nie robi. Ze cpam,ze sie szlajam,imprezuje. Po to jest zycie aby szalec a nie na sztywniaka siedziec smiech.gif Jak chce dziecko to na pewno jest swiadomy obowiazkow i bedzie inaczej sie zachowywal poki nie ma nie musi. x No ale skoro chce mieć ze mną dziacko i tak bardzo mu na tym zależy to niech mnie jakoś do tego zachęci. jak widze co on wyprawia to odechciewa mi się dziacka. Nie chce pozniej sama siedziec w domu w weekend z dziackiem a on bedzie ćpał i pił z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gotowanie to zadna kara kazdy sam umie zrobic obiad albo na niego pojsc. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chce miec dziecko Niekoniecznie z Toba, ja moze to zle widze ale wydaje mi sie,ze po prostu mozesz byc jako zona ale zbyt wielkiej milosci to nie ma. A jak zaczniesz marudzic i sie pieklic to znajdzie inna ktora urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Nie wydaje mi się żeby potrzebował mnie tylko jako inkubatora. Znam się z nim od 7 lat wiemy o sobie prawie wszystko, mieliśmy najlepsze i najgorsze momenty w związku. ja go bardzo kocham a on mnie. Wiem o tym. On po prostu ma swoje wady takie a nie inne. Inni faceci zdradzają, są hazardzistami, pracoholikami, maminsynkami itd. a ja mam niedojrzałego egoistę imprezowicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to powiedz mu, mu ze zgodzisz sie na dziecko jak pokaze, ze umie sie zmienic, ze dojrzal do roli ojca. wymien mu te rzeczy, o ktorych nam napisalas. jesli faktycznie powaznie podejdzie do tematu to jest szansa, ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Chce żyć po prostu normalnie. Bez ciągłego w*****ania sie na niego, bez kłótni i afer. Całkowicie kłótni nie da się uniknąć ale nie chce już więcej sie kłócić o to że wrócił pijany albo naćpany. Tylko nie wiem już co zrobić zeby on to zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
no to powiedz mu, mu ze zgodzisz sie na dziecko jak pokaze, ze umie sie zmienic, ze dojrzal do roli ojca. wymien mu te rzeczy, o ktorych nam napisalas. jesli faktycznie powaznie podejdzie do tematu to jest szansa, ze bedzie dobrze. x Juz mu to mówiłam. Była dobrze przez prawie 4 tyg. aż do tego weekendu jak poszedł "na chwile" do kolegi a wrócił w niedziele wieczorem w stanie takim że nie do wiary. A w poniedziałek na 6 szedł do pracy. Dwa dni dochodził d siebie. A dziś mamy rocznicę ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak sie zachowuje nie licz na to, ze gdy urodzi sie dziecko bedzie inaczej. na poczatku pewnie bedzie bardzo zaaferowany potomkiem, a kiedy emocje opadna znow wroci do swoich dawnych przyzwyczajen. nie wiem co ci poradzic. skoro go kochasz to czekaj. moze w koncu przyjdzie czas, ze sie "wyszumi" i problem sam zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva223
Chciałabym żeby tak było. Tylko powoli już kończy mi się cierpliwość i siły. Poza tym on już powinien się juz wyszumieć dawno bo na prawde duzo imprezował kiedyś i to konkretnie. Może jeszcze zaczał sobie zdawac sprawe z tego ze jak sie pojawi dziecko to całkiem mu sie skonczy i korzysta do ostatniej wolnej jeszcze chwili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej w to watpie. po prostu to taki typ, lubi zabawe i tego mu trzeba do zycia. ja cale zycie mialam wrecz odwrotnie. trzeba mnie wrecz sila ciagnac na imprezy. to wszystko zalezy od osobowosci czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta w jakim on towarzystwie sie obraca? jego koledzy nie maja zon, dzieci, obowiazkow rodzinnych? z kim on tak cale weekendy baluje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak czesto imprezuje ten Twoj Maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz co robić ? wypożyczas na weekend czyjegoś dzieciaka, najlepiej półroczne niemowlę i niech szanowny mężulek się nim zajmie zamiast szlajać z kumplami zobaczymy czy po tych dwóch dniach nadal będzie krzyczał że pragnie mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mi ciągle marudzi o dziecko, a sam jest jak dzieciak: nieodpowiedzialny, leniwy egoista, wokół siebie nie zrobi nic bo tak go wychowała mamusia nie wiem jak on to sobie wyobraża ? że będę obsługiwała i jego i dziecko ? gdy wyjmie jakiś ciuch z szafy i się rozmyśli to mówi że ja mam odłożyć bo jemu się nie chce składać normalnie zachowuje się jak przedszkolak.... oczywiście śniadanko rano musi mieć uszykowane i kanapeczki do pracy....i 5 minut przed wyjściem dokonuje że ma brudne buty, więc najlepiej gdybym mu wyczyściła bo on przecież się spieszy.... mój królewicz chyba myśli że jak będzie dziecko to ja będę wstawać o 4 rano by je nakarmić, potem uszykować jego do pracy i jego kanapeczki, założę się że gdybym rano zamiast szykować mu ciuchów i śniadanka była z dzieckiem na rękach to strzeliłby focha z zazdrości jak trzylatek obrażony na cały świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 16:45 współczuję Tobie bardzo, ale chyba masz to na co sobie pozwoliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mam inne wyjście ? po prostu zrozumiałam że mój typ faceta będzie wiecznym dzieckiem więc drugie mi w domu już niepotrzebne podejrzewam że mąż autorki jest podobny, teraz niby baluje bo nie ma obowiązków a potem nagle mu się zachce być odpowiedzianym ? szczerze wątpię myślicie że jak będzie miał płaczące dziecko w domu z kolką to będzie wolał siedzieć w domu czy zwiać do kolegów i imprezować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×