Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gastarbeiter 2014

Czy dobrze odbieram sygnały ?

Polecane posty

Gość Gastarbeiter 2014

Od 1-go sierpnia pracuję w Niemczech. Tak się złożyło, że moją przełożoną jest dziewczyna o dwa lata młodsza, Niemka. I z nią właśnie mam problem. O ile na początku myśałem, że to tylko objawy gościnności i kurtuazji, o tyle teraz podejrzewam, że sprawy toczą się w całkiem niezamierzonym kierunku. To, że pomogła mi znaleźć mieszkanie, można jeszcze jakoś wytłumaczyć. Ale jej pomoc poszła dalej, pomogła mi je wyposażyć (znajomi, wystawki itp.). Wypytuje mnie o wszystko, kogo zostawiłem w Polsce, czy za kimś tęsknię, itd. Przez ten miesiąc na palcach mogę policzyć wieczory, które spędziłem sam. Weekendy tak samo. Zawsze coś wymyśli a mnie trudno odmówić, bo przecież dobrze wie, że jestem sam i nie mam nic do roboty. Przerasta mnie ta sytuacja. Raz, bo jestem po burzliwym rozstaniu (dlatego zdecydowałem się wyjechać). Dwa, jestem tu obcy, nie bardzo wiem, jakie panują tu zwyczaje kulturowe (być może jest to tylko zwykłe koleżeństwo z jej strony). Trzy, w końcu ona jest moją przełożoną (jest nas ok. 20 w oddziele). Już dwa razy, nie tyle co odmówiłem jej zaproszenia do domu, ale użyłem argumentu, że to ja mam u niej długi, więc to ja powinienem postawić tą kawę. Nie wiem jak daleko to się wszystko jeszcze rozwinie, ale dla mnie jest to sytuacja bardzo niezręczna i po prostu mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co brzydka jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Nie, to akuarat nie. Nie wstydziłbym się z nią przyjechać do Polski. Nie wiem czego oczekuje, jeśli prawidłowo interpretuję jej sygnały naturalnie. Jeśli mają to być luźne relacje bez zobowiązań, to mogę to zaakceptować. Jeśli natomiast ona się na poważnie angażuje, to mogę ponieść niemiłe konsekwencje gdy się zawiedzie. A tak na marginesie, uważam, że wchodzenie w związek z kimś z pracy a szczególnie z przełożonym, nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez rozmowy z nią nią niczego się nie dowiesz, ale z tego co piszesz to jej się podobasz i zależy jej na tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za malo detail zeby stwierdzic jednoznacznie ,mozliwe ,ze po prostu chce Ci pomoc zaadaptowac w nowym srodowisku ,od poczatku tak sie zachowuje?Ile tam juz jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby się jej nie podobał to by tak nie robiła, wszystkim tak pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
To co, mam jej powiedzieć, że zalizuję rany i nie jestem jeszcze gotowy na nowy związek ? Nie lubię opowiadać o swojej przeszłości. W zależności na kogo się trafi, jest się albo mięczakiem rozlewającym łzy nad swoim nieszczęściem, albo egoistycznym k*****m, który porzucił niczego winne dziewczę. Po co mi to ? To moje smutki i żale, dlatego sam chce z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychodzę z założenia, że najlepiej mówić prawdę. Nie tłumacz się ale powiedz, że chcesz być sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba do lozka ci nie wskoczy? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Zaskoczyła mnie zaraz po rozmowie kwalifikacyjnej. Podczas rozmowy myślałem, że jest po prostu taka miła. Ale na drugi dzień zaraz z rana zadzwoniła z pytaniem, jaka była podróż do domu, czy dobrze spałem po takiej podróży no i kiedy mogę zacząć, bo się zdecydowali na mnie. W głowie mi zawirowało, nie spodziewałem się tak szybkiego i takiego obrotu sprawy. Byłem na urlopie, który musiałem wykorzystać a wypowiedzenie miałem do końca czerwca, więc praktycznie mogłem zacząć od razu, tylko nie miałem gdzie mieszkać. To ona poszukała, jak przyjechałem w lipcu miałem do wyboru cztery, wybrałem co prawda to które ona mi polecała ale dla mnie ważniejsze było to, że na dole mieszka sąsiad też z Polski. No i pomogła mi załatwić wszystkie formalności a było tego sporo. Tak, że naprawdę wiele jej zawdzięczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzane. Niemcy nie lubią Polaków, gardzą nimi. Znam też przypadek "niemieckiego nosorożca" czyli strasznie brzydkiej baby, której nikt nie chciał. Marzyła o rodzinie i dzieciach. Wypatrzyła sobie przyjezdnego Polaka i go zaciągnęła przed ołtarz. On marzył aby się wyrwać z PL i zrobić karierę w zawodzie. Ich marzenia się spełniły ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Nie zgadzam się. Owszem, jest kilku takich, którzy są “chłodni” wobec mnie ale w większości traktują mnie normalnie. Są i tacy, co ze zwykłej ludzkiej ciekawości ciągle mnie wypytują o Polskę, bo tam nigdy nie byli. Przyjmuję to jako wyrazy sympatii. Jest też jeden Wietnamczyk i jeden Rumun. Szefem przełożonej jest Węgier. Co do nosorożca: W Polsce “była” mnie nie zaciągnęła przed ołtarz, więc tutaj też mi to nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez pod uwage, ze na zachodzie ludzie sa bardziej zyczliwi. Nie odbieraj to jak ataka na Twoja 'cnote' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyzej to ,ze jest mila i pomocna to nie znaczy ,ze chce Cie zaatakowac swoja rosiczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Zastanawiałem się nad tym. Tylko jej „życzliwość” moim zdaniem przekracza już pewne granice, nawet te “zachodnie”. To miło z jej strony, doceniam to, ale dla mnie to za szybko i za dużo. Czuję się osaczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to powiedz jej ,ze masz za soba ciezki zwiazek i nie chcesz sie angazowac ,no co Ty cjipka jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Obawiam się, że możliwe (jak znam życie) są tylko dwie alternatywy: 1. Przecież ja nic od ciebie nie chcę. Chciałam ci tylko pomóc. 2. Nic nie powie, tylko się na mnie obrazi, że dałem jej kosza. W jednym i drugim przypadku będę miał przesrane a umowę (okres próbny) mam tylko do końca października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie z nia poprzytulasz to chyba nie bedzie to jakas tragedia? Jak jestes wolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Też nie miałbym nic przeciwko temu. Tylko bez zobowiązań i deklaracji. Na razie. Jak dać jej to do zrozumienia ? Chyba to, że nie chcę pójść do niej do domu jest już wyraźnym sygnałem, czy nie ? Notabene; do mnie przychodzi bez zapowiedzi czy zaproszenia z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to ona chce tylko sie poseksic a Ty robisz z tego problem nie z tej ziemi. Gdyby chciala czegos wiecej, to poczekalaby, az o nia powalczysz. To nie Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na co ty czekasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że za bardzo się tym przejmujesz, ale musisz być z nią szczery i może się otworzyć, zamiast dusić w sobie, to co myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile Wy w ogole macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba leci na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prowokacja! W Niemczech nikt niespodziewanie nikogo nie odwiedza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
To mity. Wlasnie pozegnalismy sie. Chcialem jej dac dziobka na pozegnanie w policzek a skonczylo sie inaczej. Nie bede ukrywal, ze mi sie cos zrobilo. P******a sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, to sprawa sie wyjasnila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty to masz fajnie. Az wierzyc sie nie chce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastarbeiter 2014
Co tu duzo gadac. Dziewczyna mnie poderwala. Co na nia spojrze to sie na mnie patrzy. Wczoraj zapytala sie wprost, czy kogos mam. Nie potrafila ukryc zadowolenia gdy jej powiedzialem, ze juz nie. Czuje sie jakbym byl z powrotem w ogolniaku a tu juz trzydziecha sie zbliza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jednak dales jej sie wyrwac , no i dobrze ,roochanka nigdy za wiele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 3
      Hej
×