Kolejny dzień a ja znowu nie mam pracy

Jestem zmęczona psychicznie, znowu nie mam pieniędzy na własne wydatki. Nikt chyba nie jest bardziej w****iony ode mnie.

smerfetka 1990 Leczysz się chorujesz na coś?

Mam umiarkowany stopień niepełnosprawności, rentę socjalną ale zakładów pracy chronionej brak.

Jeden tez ma rente , dorabia u buka

jeżeli mieszkasz na zadupiu to się nie dziwię że nie możesz znaleźć pracy dodatkowo umiarkowany stopień niepełnosprawności nie każda praca jest dla ciebie.

No właśnie, ja nie mogę się podjąć ciężkiej pracy. Gdzieś w biurze, w ochronie, w salonie play. Miała pracę na czarno ale niestety z powodu braku dostępu do toalety i wody musiałam zrezygnować.

a ja mam 38 lat . jestem zdrowy . nie pracuję. nie wiecie czy mi sie nalezy jakaś kasa? czy moge jakoś wydębic parę groszy? jakiś zasiłek czy coś? poważnie pytam.

To w mopsie pytaj, jeśli nie masz żadnych dochodów (np. członkowie rodziny, którzy z tobą dostaną) to coś tam dostaniesz. Ja np. wymyśliłam, żeby zapisać się do szkoły policealnej i starać o stypendium socjalne ale nie wiem czy to przejdzie.

matka mnie utrzymuje. pracy nie szukam bo mi sie nie chce. ale do mopsu troche sie wstydze pójść. a jak mnie zaczną wypytywac o pracę to nie wiem co mam powiedziec a kłamac nie umiem cholera :/

To ci nic nie dadzą!

pojde i powiem że" jestem biedny i mi sie należy" tak powiedział ferdek kiepski

Do mopsu wstydzisz sie isc ale nie wstyd ci ,ze matka cie utrzymuje?? :O doroslego zdrowego faceta?? to dopiero wstyd:O

nie ty jedna nie masz pracy , ja też nie mam i nie zapowiada isę zeby znalexc jakas a na dodatek mam aspiracje wiec robie mgr co tez kosztuje wiec nie becz bo nie tylko ty masz probloemy

gość dziś J*a*p*i*e*r*d*o*l*e ciężki przypadek hahaha

hahaha ale jaja hahahhaha przynajmniej przyznał się , jak sprawa wygląda :D:D:D:D

gość dziś J*a*p*i*e*r*d*o*l*e ciężki przypadek hahaha odp. 106 kg

No niestety magister, licencjat też kosztuje a ja przy swoich rodzicach nie mogę pozwolić sobie nawet na szkołę policealną bo nie stać ich, żeby mi to opłacić.

smerfetka 1990 wzioł bym cię do siebie na chate mieszkam sam a z kasą u mnie jest dobrze co ty na to?

A jak wyglądasz? masz duże owłosienie na klacie?

gość dziś smerfetka 1990 wzioł bym cię do siebie na chate mieszkam sam a z kasą u mnie jest dobrze co ty na to? O k*u*r*w*a propozycja po c*h*u*j*u zero podtekstu:)

Tez szukam pracy od 8 do 16, minimum 2000 na reke, mam dwojke dzieci, musialabym 500 na przedszkole dla jednego i 600 na zlobek dla drugiego wydac.... eh. Ale gdzie ja taka prace znajde

A jak wyglądasz? masz duże owłosienie na klacie? Nie niestety nie mam.

Ja też bym chciała mieć jakieś stałe zajęcie, stałe dochody i spokojnie robić oszałamiającą karierę. Nawet w show biznesie by dużo kasy mieć, ale co robić w takiej sytuacji, jakiej znalazła się słaba , bezbronna, bezradna kobieta.

Asiekkkkkk dziś A gdzie tata tych dzieci sama jesteś?

smerfetka 1990 To jest projekt to jest facet pedofil

Smerfetka, jeśli rozumiem to masz tzw. II grupę ? Jeśli tak to nie powinnaś mieć większych problemów ze znalezieniem pracy, bo pracodawcy dostają dość duże dofinansowanie.. Z jakiego regionu jesteś?

Smerfetka jakaś pizgnięta jesteś. Musisz nam tutaj pamiętniczek przepisywać. Nie interesują mnie losy jakiejś chorej umysłowo i fizycznie piczy.

Ale nie ma zakładów pracy chronionej. Szukam czegoś w Myślenicach.... ale ciężko, naprawdę ciężko. Ostatnio dostałam ofertę sprzątaczki a ja nie umiem sprzątać.

Tata jest, pracuje na nas. :-), ale chcialabym miec "swoja" kase. Zreszta sa takie czasy, ze pieniedzy ciagle malo niestety.... i moze bym odzyla troche, a nie tylko pieluchy, nocnik, kaszka, zupka, spacerek i kazdy dzien taki sam

A próbowałaś może szukać pracy jako przedstawiciel handlowy? ogłoszeń jest bardzo dużo i zarobki też są bardzo fajne. Wiem że praca ph, źle się na pierwszy rut oka kojarzy, ale jak się trochę popracuje to człowiek zmienia zdanie. Ja pracuję, no można powiedzieć jako przedstawiciel handlowy w firmie nobilon (chwilówki). Na początku miałam opory, ale jak zaczęlam pracować to zmieniłam zdanie. Praca nie jest ciężka, a zarobki są spoko i ludzie też fajni :) Jak się rozejrzysz za ogłoszeniami to praktycznie w każdym mieście można znaleźć pracę jako przedstawiciel, niekoniecznie w branży finansowej. I powtórze jeszcze raz - nie ma się co bać takiej pracy, trzeba się troszkę otworzyć po prostu. PS. Wiem co czujesz, tak samo nie mogłam znaleźć pracy bardzo długo....