Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lot samolotem a kupa

Polecane posty

Gość gość

Może temat dziwnie brzmi, ale zastanawia mnie jeden fakt. Ostatnio rozmawiałam ze znajomą. Leciała niedawno chyba Wizzairem, jak dobrze pamiętam. Powiedziała, że przed nią siedziało małżeństwo z kilkumiesięcznym niemowlęciem, które zrobiło kupę, co było mocno czuć. Ale - nie przebierali dziecka, nie byli w toalecie. Koleżanka też nie korzystała, więc nie wie jak to z przewijakami jest w toaletach w takich samolotach. Wywiązała się dyskusja, co byśmy zrobiły w takiej sytuacji. Ja w sumie nie wiem. Jeśli nie ma przewijaka, a z tego, co wiem, takie toalety są małe, to przewijanie w niej odpada. Dziecko można niby próbować na kolanach/siedzeniu (?) - ale smrodek I tak byłby jeszcze pewnie większy. Co Wy byście zrobiły? Byłyście w takiej sytacji? A może jednak w Wizzair są przewijaki w toaletach? (o ile to nie był Ryanair..nie pamiętam)? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezmę kocyk/pieluszkę i przewinę na podłodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja latam wizzair z sykiem od kiedy mial 6tyg., w toalecie jest maly przewijak, da rade dziecko przewinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:41...na jakiej niby podłodze? :D na środku przejścia? haha, bo między siedzeniami nie ma miejsca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze sa przewijaki dla dzieci. Bardzo nie wygodne ale sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My lecimy w poniedziałek właśnie Wizzair i też się nad tym zastanawiałam :) wiele razy latałam tymi liniami, ale nie zwracałam uwagi na to czy przewijak jest.. Wydawało mi się, że nie ma :/ Nasz ma 8,5 miesiąca, sporo się wierci i kręci i zastanawia mnie, czy ewentualny taki przewijak da radę :P Kiedyś czytałam tutaj gdzieś, żeby przeczekać lot z tą kupą..(?!), bo nie ma przewijaka, a lepiej nie "otwierać" takiej "bomby" :) i nie smrodzić ludziom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym w tej sytuacji wzięła dziecko do wc, usiadła na klozecie i przewinęła je sobie na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym samolocie jest miejsce dostosowane do przewinięcia dziecka. Trzeba było zwrócić uwagę obsłudze aby nakazali zmianę pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są bardzo małe przwijaki, jak moj syn lecial pierwszy raz samolotem (easy jet albo ryanair juz nie pamiętam) to go przewinęłam bez problemu, mimo że się wiercił i bał obcego miejsca ale jakos dało radę. jak mozna trzymać dziecko z kupą fuj, śmród i poza tym ryzyko odparzeń!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przewijaków w samolocie i chyba jest to problem żeby przewinąć dziecko, chyba że poprosi się stewardessę i udostępni kawałek blatu u siebie gdzie podaje jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa przewijaki w toalecie i z nich korzystalam. Dziecko dlugie ale zmiescilismy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam nigdy nie widziałam przewijaka ;) W każdym razie współczuję temu dziecku ... ciekawe jak mocno miał odparzoną pupę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja leciałam ryanairem i owszem w ubikacji przewijaka nie ma, ale znajduje się on z tyłu pokładu. Na nas się wydarła stewardessa bo przewijałam śpiące dziecko (mąż tak zasłonił że jak się ktoś nie wgapiał stojąc to nie było widać) dodam że syn miał tylko siku w pampersie. Gdyby była to kupa udałabym się z nim na przewijak, ale wiedziałam że jak go delikatnie na śpiąco nie przewine to finał by był taki-następne siku=zasikany i on i ja=wrzask na cały samolot do końca lotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez nigdy na przewijak nie zwrocilam uwagi poki nie byl mi porzebny. W wizz jest nad toaleta, w scianie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To muszę zobaczyć czy faktycznie jest, choc mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie trzymać dziecko z kupą ponad 2 godziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie dzisiaj wróciłam z Bułgarii wizz airem i jest przewijak w ubikacji nad kibelkiem taki mały rozkładany. poza tym co za problem wziąć podkład i na wykładzinie nawet w przejściu przewinąć. chyba to lepsze niż smrodek i odparzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak...przewinąć w przejściu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w samolocie sa przewijaki, fakt ze strasznie male i niewygodne,duzo czasu mi to zajelo ale uzyc sie da. Ja lecialam z 1.5 rocznym dzieckiem i korzystalam, a samolot byl z gatunku malych, na 40 miejsc a nie wielkich 200 osobowych. Nie przebralabym dziecka tylko w sytuacji, gdyby zrobilo kupe tuz przed ladowaniem. Moze ci rodzice przebrali dziecko ale np ubranko tez sie zabrudzilo a nie mieli na przebranie? trudno mi uwierzyc zeby ktos z lenistwa ryzykowal odparzenia u dziecka i siedzial w smrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lecialam travel service,przewijak byl w wc na koncu samolotu. Zasikane zmienialam na stojaco na zwyklym kibelku. Mial poltora roku. Kupe na lezaco na przewijaku. Zresxta za kadym razem informowano mnie o przewijaku jakbym chciala skorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka twierdziła, że na pewno nie przebierali - ani razu nie wstawali z dzieckiem i też nie zrobili tego na kolanach/siedzeniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykpony
jak ja lecialam rok temu na wakacje też dziecko przede mna zrobilo kupę. Śmierdziało bardzo mocno. NIkt przez 5 h dziecka nie przebrał ;/ tragedia. Mój 1,5 roczny syn też zrobił kupe w pieluche. Przewijak był tylko na końcu samolotu, zaraz za siedzeniami, otwarty na całą przestrzeń i zdecydowanie za mały dla mojego syna. Stewardessy nie pozwalały przewijac dzieci w WC. Skłamałam więc, że syn chce skorzystać z toalety. Była straszna kolejka. Bo toaleta tylko 1 na cały samolot ludzi. Poprosiłam, żeby mnie z dzieckiem przepuścili, ale sie nie zgodzili... Jak już w końcu dotarliśmy do tej toalety, to go postawiłam na wc i przewinęlam na stojaka. Wspominam cała podróż bardzo kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kucykpony, matko boska jaka ty linia lecialas? Bo nawet Raynair ma toalety z przodu i tylu samolotu i sa w nich przewijaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucykpony
travel service. Na tyle samolotu była toaleta, ale stewardessa w trakcie lotu powiedziała, że jest awaria i ją zamknęli. Na dodatek jak juz przyszła nasza kolej do wc, po chyba 15 minutach stania, przyszedł pilot i powiedział, że teraz on wchodzi, bo personel na pierwszeństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D No to wspolczuje, faktycznie cyrk. Latam dosc duzo, wiekszosc to tanie linie :P i takich sytuacji nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×