Wczoraj rozstałam się z mężem s*********m. Upiłam się do nieprzytomności

Wczoraj rozstałam się z mężem s*********m. Upiłam się do nieprzytomności

wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia! :)

Rowniez wszystkiego dobrego :-)

Teraz moze juz byc tylko lepiej!

oprócz kaca :O

kac szybko przechodzi

Zycie stoi otworem..

dlaczego ten żal z twojej strony (jak w temacie)? rozstanie z osobą jak go tam nazwałaś s.***.. to nie jest koniec ale początek twojej nowej drogi w życiu (jak ktoś wyżej napisał) zaopatrzonej w odwagę, opatrzonej celem, dążeniem do radości, której ci z całego serca życzę ;) Powodzenia.

Następna rozwódka hehe czego tu gratulować.

Bo ludzie teraz puści zamiast sprzęty naprawiać szukają nowych a nowy nie znaczy lepszy. Droga do nikad 

Są sytuacje kiedy już nie ma czego naprawiać. Jak za dużo złego się stanie to pozostaje już tylko żal i ból i mur wtedy jest nie do przeskoczenia. Za duża blokada. Takie pierdoły że można zawsze naprawić to wygadują tylko ci co niewiele przeżyli albo przeżyli coś dopiero co przed chwilą i są jeszcze w takim szoku i mają taki mętlik że myślą że się da . Gó**o prawda. Są rzeczy po których już nie da się żyć ze sobą.

Uwierz z kolejna osoba będzie dokładnie to samo lub gorzej. Wykluczając nałogi oczywiście bo taki człowiek sam musi chciec  wyjść a nie ciągnąć 2 os w dół. Człowiekowi z nowa osoba zawsze się wydaje ze złapał pana boga za nogi a się po czasie okazuje ze to jeszcze gorszy diabeł.

A może ktoś się chce rozstać i żyć już tylko dla siebie? Dlaczego od razu zakładasz że trzeba szukać kogoś nowego? A nawet jeśli się chce kogoś nowego poznać to czy to musi być od razu związek typu ślub ,dzieci ,mieszkanie razem itd? Po co? Niektórzy już nie chcą się później jakimiś wielkimi więzami wiązać. Po prostu albo żyją sami albo mają przyjaciela od kawy,kina może czasem jakiegoś seksu ale już nie chcą mieszkać z tą osobą. Kiedyś czytałam jak babka pisała tutaj" 30 lat poświęciłam mężowi, następne 30 chcę poświęcić dla siebie." Czy człowiek musi być koniecznie z kimś? Nie, nie musi.

Upijwnie się nic nie naprawi w Twoim życiu, mam nadzieje ze było to jednorazowe

Gówno wiecie o zyciu i zwiazkach co którzy gadacie o naprawianiu a nie szukaniu nowego..są rózne sytuacje w zyciu,czasem taki facet narobi tyle spostoszenia i krzywdy ze nie ma czego zbierac i naprawiac a i nigdy taki sie nie zmieni to na co liczyć.. moze nie kazda rozwodka szuka nowego rozporka..są takie które mają dosc i związków i facetów.bo zostały za bardzo zranione i zniszczone.

nigdy nie powinno sie zmuszac nikogo na siłe do bycia z kims z kim nie chce byc a juz zwłaszcza z kims kto chleje zdradza czy nie szanuje bo taki wymuszony zwiazek stanie sie dla wszystkich koszmarem

Wiesz jeszcze nie poznałam rozwódki która chce być sama. Jak nie ma dzieci to pół biedy jak są to nieraz w wujkach tracą rachubę. Dużo singielek zaklina rzeczywistość i przekonują  jakie są szczęśliwe. Człowiek to zwierze stadne i normalne ze z kimś życie przeżyć 

A ja nie chce juz nikogo,dobrze mi w samotnosci