Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwina9876

Jak wyglądała wasza sytuacja materialna kiedy zdecydowaliście się na dziecko?

Polecane posty

Gość malwina9876

Mieliście własne mieszkanie, wynajmowaliście a może mieszkaliście u rodziców? Czy mieliście stabilną sytuację finansową czy śmieciowe umowy za grosze? Jak daliście sobie radę? Wyprawkę kupowaliście sami czy mieliście już zapewnioną od rodziny i znajomych? Poszłyście po macierzyńskim od razu do pracy czy całkiem zrezygnowałyście? Ja bardzo bym chciała mieć już dziecko ale nie jestem pewna czy sobie poradzimy i jak w ogóle ogarnąć całą kwestię finansową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy swoje mieszkanie wyprawka nowa bo moje dziecko w lachach po kims chodzilo nie bedzie ja nie pracuje luksusow nie mamy ale dajemy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina9876
No my właśnie też luksusów nie mamy. Mieszkanie własne ale malutkie niecałe 30 m, pensje nie za wysokie więc raczej szybko pójdę do pracy. Część wyprawki właściwie już mamy bo rodzeństwo męża magazynuje je u teściów z przykazaniem, że w razie co będzie dla nas:). W sumie zdziwiło mnie, że nie chcesz aby twoje dziecko chodziło w używanych ubraniach nawet po rodzinie. U mnie w rodzinie to akurat normalne, że ciuchy są "przechodzone":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mielismy wlasna kawalerke kupiona za gotowke i 3 pokojowe mieszkanie na kredyt. Prace obydwoje mamy stala. Zaczelam pracowac z domu jak maly mial pol roku. Teraz ma rok i aklimatyzuje sie w żłobku i jesli bedzie to dobrze znosił to wroce do pracy za 2-3 miesiace na caly etat a tak to pracuje na pol. Wyprawka nowo uzywana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie była Szkola, miałam 18 lat, brak własnego mieszkania, moj chłopak a obecny maz był/jest starszy o 3 lata pracował juz wtedy, daliśmy radę córka, skończyłam szkole, dzis córka ma 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsza byla swiadomosc ze musze szukac nowej pracy po macierzynskim, wiec liczylismy sie z zyciem z 1 wyplata. Cale szczescie prave znalazlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się boję, że nie będę miała do czego wracać, chociaż z drugiej strony to za najniższą krajową, pracy u nas jest dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ta kawalerka to kupiona pewnie za pieniadze rodzicow?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy u tesciow, maz mial prace na stale, ja umowe na rok, w sumie nic swojego nie mielismy, troche oszczednosci, wyprawke kupowalismy, wozek kupila mi mama. Wrocilam do pracy po 7 miesuacach po pirodzie na oil etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkaliśmy u rodziców, ale byliśmy w trakcie budowy domu. ja byłam w trakcie studiów (zaocznych), oboje rozkręcaliśmy wtedy naszą firmę. po urodzeniu córki ja oddałam się obowiązkom domowym, a mąż firmie i tak jest do dzisiaj, ze względu na to, że mamy pięcioro dzieci. teraz czekam aż najmłodsze pójdzie do przedszkola i wracam do pracy po dłuuuuuuuuugiej przerwie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynajmowane mieszkanie, mąż niezła praca, ja umowa na czas określony na najniższą krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko ja i maz praca na umowe na czas nieokreslony pelne etaty wspolnie ok 5,5 tys, mieszkanie tbs czyli tylko czynsz plus oplaty bez kredytu mieszkaniowego, wszystkie rzeczy nowe sami kupowalismy, rodzice nasi dorzucali to 100 zl do wozka to 100 na pieluchy, nie patrzylam na ceny ale oczywiscie bez zbednego szalenstwa czyli np kombinezon na zime dla nowordka 280 zl to przesada, kupilam za 70 zl ale np wozek ze wszystkim czyli gondola, spacerowka, fotelik samochodowy 2800 zl. Do pracy wrocilam na 7/8 etatu po ok 8 miesiacach i potem druga ciaza, zarobki spadly u mnie z uwagi na mniejszy etat ale maz zmienil prace i sie znowu wyrownalo. Mamy nianie do starszego syna, ja jestem z mlodszym ale niebawem wracam do pracy. Finansowo jest ok wiadomo ze chcialoby sie wiecej bo zawsze cos wyskoczy np samochod sie zepsul cholera i trzeba nad zmiana szybko myslec. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niania do starszego syna a Ty z młodszym??? Nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w ciazy wlasnie. oboje pracujemy, wlasne mieszkanie, umowy na stale, stabilizacja na maks, no i czas na dziecko przyszedl. zarobki niezle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo niania zajmowala sie starszym jak ja wrocilam do pracy i dosc szybko zaszlam w druga ciaze, byly komplikacje i mialam czesc ciazy lezana wiec niania z.nami zostala, jak urodzilam to mialam pomoc i podjelismy decyzje ze niania zostaje bo ja i tak planuje wrocic do pracy wiec po co potem szukac zbonu kogos. Poza tym to znajoma rodziny, ufamy jej i niejedno dziecko wychowala wsrod bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 przyzwoite pensje, oboje na czas nieokreślony, mieszkanie 4 pokojowe z kredytem na jeszcze 16 lat, większość wyprawki kupowaliśmy sami (tak z 1/4 pochodziła z prezentów na coś w stylu baby shower, który tu, gdzie mieszkamy często się organizuje), do pracy wróciłam po 8 miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 dziecko - wynajete m5, dopiero szukaliśmy czegoś co mozna kupic, 8 letnie Male autko, ja bez pracy, maz na umowie, wyprawka nowa bo nie mialam od kogo wsiąść 2 dziecko 4 lata później - wlasne m5 po generalnym remoncie, auto nowe, duże z salonu kupione kilka mies przed porodem, maz na umowie, ja na dzialaln. Gospodarczej. Wyprawka po pierwszym dziecku i rzeczy po kuzynki dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynajmowaliśmy mieszkanie, ale jednocześnie budowaliśmy dom, w którym teraz mieszkamy. Oboje pracowaliśmy, ja się uczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość JJNB
My nie mieliśmy prawie nic :) mieszkanie u rodziców - dom jest duży wiec nie na kupie :D i docelowo ten dom ma byc dla nas, stare auto ale oboje mieliśmy prace, maz swoją firmę, ja umowę na czas określony, wyprawka w większości nowa, troche rzeczy po rodzinie. Teraz mamy lepsza sytuacje tzn oboje więcej zarabiamy, maz sie przebranżowil, zmieniliśmy auto, zrobiliśmy remont i mamy oszczędności a na drugie dziecko nie możemy sie zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieliśmy mieszkanie 45m2 -darowizna od teściów, ja pracowałam na etacie, mąż miał swoją działalność już od ładnych paru lat. Także sytuacja materialna była dobra, bo nie mamy kredytu na głowie ani żadnych innych obciązeń finansowych. Zdaje sobie sprawę, że gdyby nie to mieszkanie to teraz splacalibyśmy kredyt na mieszkanie, bo w tym kraju inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyprawke kupowałam całą nową, na wózek dali dziadkowie, a ja miałam umowe na stałe od 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA jestem teraz w 3 m-cu ciazy, oboje pracujemy (ja teraz jestem na l4), laczne zarobki 3700, czyli bez szalu. Mamy mieszkanie dwupokojowe, bardzo malenkie i na kredyt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj a ta kawalerka to kupiona pewnie za pieniadze rodzicow?smiech.gif a coś w tym złego, że rodzice kupują mieszkanie dzieciom jak ich stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mielismy mieszkanie 50 m2 (z kredytem na jeszcze wtedy na 10 lat) i oboje dobra prace i (stala umowa i dobre zarobki). Wyprawke kupilismy nowa sami ....kilka ciuszkow dostalismy w prezencie juz po porpdzie ale niewiele) Do pracy wrocilam zaraz po maciezynskim, corka zostala z niana i ze swoim tata :) ktory ma nienormawany czas pracy. Dzis, po 5 latach, kredyt splacony :) i nadal oboje pracujemy w tych samych firmach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niee mialamnic.totalnie.wynnajete mieszkanie.i tyle. Dzis mam 3 dzieci i mieszkam od 5 lat w de. Teraz maz zarabia a.ja w domu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie na kredyt, ja na IV roku studiów dziennych, mąż tylko pracował ja miałam rentę rodzinną 800 zł. Wyprawka nowo-używana, łóżeczko po rodzinie, wózek kupiła mama. Dużo dokupili rodzice i teście. Ja skończyłam studia dziennie obroniłam się, zaczęłam pracować na cały etat jak mały miał 8 mc, na szczęście taka praca że mogę siedzieć w domu a jak mam spotkanie to zostaje z tatą, albo babcią:) ciężko było ale daliśmy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×