Mam wyrzuty sumienia

Wczoraj za sciana sasiad urzadzil impreze, niestety dosyc glosna- muzyka, karaoke, krzyki. Nie bylam w stanie zasnac i z tego powodu zadzwonilam na policje, zglaszajac zaklocanie ciszy nocnej. Panowie przyjechali i towarzystwo sie uciszylo. A dzisiaj mam wyrzuty sumienia, mze tak zrobilam. Co o tym sadzicie? :(

Mam nadzieję ze sąsiedzi odwdzięczą ci sie tym samym jak Ty zrobisz imprezę. Stopery w uszy i moglas spać dzis niedziela

sadzimy ze daleko nie mialas i mozna bylo przejsc sie do sasiadow i poprosic o sciszenie musyki na poczatek

Jeśli ucichli to zbyt nawaleni nie byli, przesadziłaś. :)

Ja nie robie imprez w domu. Obecnie ucze sie do egzaminow, a policje zawiadomilam po 24. Ale mysle, ze wiecej tak nie zrobie. Dzialalam troche na stresie i emocjach.

dobrze zrobiłaś , jak hołota sama nie wie że za głośno baluje to nie ma co z nimi rozmawiać , mnie też tacy wkurzają - mamusia z tatusiem nie nauczyli kultury!!!! Myślenie nie boli!!!!

gość dziś Podejrzewam, że nie "balują" codziennie czy co tydzień, trochę wyrozumiałości. :O

Moze nie holota. Kazdy ma prawo do odpoczynku. Jedni wola spac, inni imprezuja. Szanuje to, ale jednoczesnie oczekuje tego samego. Nie chcialm nikomu zrobic krzywdy. Sasiedzi mogli uprzedzic o imprezie, nie byloby zadnego problemu. Trzeba wiedziec, kiedy sciszyc muzyke :(

myslenie nie boli ale jak sobie trzepniesz pol flaszki to z rzeczywistoscia masz mniejszy kontakt wiec pewne rzeczy jak na przyklad halas ci umykaja

obojętnie czy codziennie czy nie codziennie, chcą balować niech idą do klubu!

Zgadzam sie.