Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego katolicy interesują się cudzymi płodami, a nie chcą adoptować dzieci ?

Polecane posty

Gość gość

Czyjs brzuch ich straaasznie interesuje, do momentu az kobieta urodzi, wtedy mają ją w dooopie, kazą isc do caritasu albo mopsu. Co za chorzy ludzie, nie rozumiem jak mozna byc katolem ?! Czy oni są normalni ? Tak mowią o dzieciach, kazą rodzic a nie pomagają bliznim, ile to bogaczy katoli jest a nie adoptują ? Przeciez starszych dzieci z bidula nikt nie chce, adopcja jest szybka, co innego niemowlęta. Dlaczego oni nie adoptują ? Z Polski cyz chociazby z Ukrainy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ty piszesz w ogóle człowieku? Najpierw nad sobą się zastanów zanim zaczniesz obrażać ludzi religijnych! Nikt nie jest doskonały, ale my mamy moralność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nikt nie jest doskonały. Moim zdaniem muzułmanie są jeszcze gorsi. Tam nawet kobieta ma gorzej, a kiedy urodzi się córka to prawie przekleństwo w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie ludzie religijni to patologia, zakłamani hipokryci. Lepiej ich unikac i nie wdawac sie w dyskusje, bo cie sciagną na swoj niski poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat chyba w nawiązaniu do niedzieli :P ech katolicy to ludzie jak inni. Swoje popierdziela, pokażą się w kościele i tyle z ich wiary.. ;P toż większość z nich nie zna historii swojej religii i może tak jest lepiej ? po co maja się zdołować ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie autorka nie adoptowała dzieci. Pewnie też nie pozwoliłaby ciężko choremu dziecku się urodzić tylko dlatego że czyjś bóg tak chce .. i dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem osobą niewierząca i nie interesuje się cudzym macicami. Tak samo nie pozwalam interesować się moja macica innym ludziom. Moja macica, mój brzuch i tylko i wyłącznie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że polskie dzieci do adopcji to nie są biedne sieroty z normalnych domów, które oddano z racji biedy, tylko z bardzo nielicznymi wyjątkami narybek patologii, często z interwencji, z czego większość ma nieuregulowaną sytuację prawną i jako bonus FAS, lub porzucone w szpitalu, które z powodu nieuleczalnych chorób i wrodzonych wad nie trafiły z IPO do rodzin. Nie wiem ile przyswajasz mentalnie z tego co napisałam, ale sądząc po pytaniach stawianych w temacie, myślę że raczej nie wiele. I wyznanie nie ma tutaj akurat nic do rzeczy, bo ateista może się kierować dokładnie tymi samymi obawami i pobudkami nie decydując się na krajową adopcję, bo o międzynarodowej decydują już wyłącznie względy finansowe (jesteśmy zbyt biednym krajem żeby się o takie ubiegać). Kwitując: lepiej być mądrym katolem niż głupim patolem takim jak ty. A te abortowane płody są często społecznie więcej warte gdyby mogły żyć, niż ich żyjące odpowiedniki w instytucjach, bo patologia nie dokonuje tego rodzaju zabiegów, bo ani nie wie, że ma taką możliwość, ani jej specjalnie na tym nie zależy (praktykuje inne metody unicestwiania swojego potomstwa lub trzyma je dla przychodów budżetowych), ani jej na nie nie stać. Aborcji dokonują ludzie, których stać na wykonanie zabiegu (nie licząc tabsów na reumatyzm, ale to już dla hardcoreowych małolatów) i którzy z przyczyn innych niż finansowe "świadomie" odkładają rodzicielstwo na właściwszy czas (celowo piszę "świadomie" posługując się cudzysłowem, bo trzeba wspaniałej lekkomyślności lub jeśli się porządnie zabezpieczało mega pecha, żeby w ogóle wpaść). Tyle z mojej strony drogie dziecko niezbyt rozgarniętej pary, które prawdopodobnie nigdy nie przyszłoby na świat gdyby obowiązywała eugenika. Czasem żałuję, że jej nie ma. Nie było też wtedy pewnie tej miernoty, jaką jest Kafeteria, bo skąd wziąć tyle przygłupów, którzy by to coś nakręcali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×