chce zjeść swoje lozysko jak je zabrac

Dużo czytalam jest to mega zdrowe termin mam na koniec września i czy trzeba powiadomić szpital ? Czy schowają mi lozysko do lodówki aby je zabrac czy mogę zjeść je w szpitalu? Czy ktoras jadla? Jak w praktyce to wygląda?

ale to nie działa tak, że Ci przyniosą w szpitalu łożysko na talerzu i będziesz sobie go jadła :) Zabierz do domu i poczytaj na necie jak go przygotować by Ci się udało go przełknąć np robiąc smootie z owocami...

No wiesz jak lubisz tatara to Ci posmakuje.

można też zamrozić malutkie fragmenty i łykać jak tabletki.

Albo ugotować na nim pożywną zupę :)

Czytalam ze mozna je zmielić, zrobić gulasz, usmażyć , zasuszyc tylko czy szpital mi je schowa do zamrażarki ? Żeby sie nie zepsulo

Haha :D nie wierzę w to co czytam, mam nadzieję, że to żart :D

I zrobić tort :)

Musisz zabrać na porodówkę lodówkę turystyczną.

no ja pierrrdddoooooooooo.......eeeeeeee :0

Tylko nie zapomnij zmrozić tych wkładów niebieskich!

Dlaczego żart? Ja swojego łożyska nie jadłam, ale wiele osób tak robi. Nie tylko je,ale robi się z łożyska kremy. Maja poprostu bardzo dużo wartości odżywczych.

Kocurku czytalam ze potęgują laktacje, chroni przed depresja poporodowa zresztą wszystkie ssaki jedzą swoje lozysko. Robia tez tabletki z niego. Kurcze musze się swojej lekarki zapytac jak to zorganizować lodówka turystyczna?- jak trzeba bedzie

Zgadza się, wszystkie zwierzęta zjadają swoje łożysko. Jako miesozercy jesteśmy bardzo krotkowzroczni. Potrafimy zjeść jądra byka, ale to co swoje możemy wykorzystać traktujemy jako żart.

Podobno niektóre szpitale przerabiają na tabletki

ja sobie chyba haftne po tym temacie :/

ale tak na serio, dlaczego temat was tak obrzydza?? Poważnie pytam :)

nie ma to jak nie miec o czyms pojecia i sie z kogos wysmiewac. najpierw poczytajcie a pozniej trzescie tymi swoimi grubymi obrzydliwymi rechoczacymi brzuchami. ja bym lozyska nie zjadla, jesli juz to przetworzonego w tabletkach, ale nie wiem, czy ono byloby skuteczne - zalezy od firmy, ktora sie tego podejmuje, czy proces przprowadza rzetelnie. ale coz sie dziwic, usiada przed kompem prymitywne baby ze wsi, ktore w d***e byly gowno widzialy i do tego nie doloza zadnych staran, zeby sie dowiedziec czegos, za nim to wysmieja. buraczane przekupy. nie przejmuj sie nimi, tylko doluz wszelkich staran zeby dowiedziec sie jak przygotowac lozysko, bo ja slyszalam, ze nie wystarczy usmazyc jak mieso na patelnie, tylko trzeba poddac ****ardziej skomplikowanej obrobce, nie jak zwykle mieso.

zwierzeta zjadaja swoje lozysko, zeby inne drapiezniki nie wyczuly zapachu krwi i swiezych "malutkich". Czyms sie jednak od zwierzat roznimy :O:O:O

Ja dla kogoś kto napisał dołUż mogę być buraczaną przekupą :D.

14.23 - nie tylko, ma wiele skladnikow odzywczych, 2 w 1. jej lozysko, jej ciaza, jej psychika, jej sprawa. glupio nie robi, wrecz przeciwnie, a ze ma "odwage" i chec, to glupota jest to krytykowac.

weź nie pitol, mase skladikow odzywczych to znajdziesz w owocach, warzywach, miesie... trzeba od razu wpieprzac lozysko ? ktore jest odpadem po ciazy ?ktore mialo sluzyc maluchowi a nie matce ze zryta psychiką ?

Obstawiam pożywną zupę lub tort.

i jeszcze jedno, czasami samicom zwierzat nie podobaja sie małe, nie akcpetuja nowo narodzonego potomstwa i je zjadaja, zabijaja, dusza, odgryzaja głowy itp. No wiec zachowujmy sie jak ludzie a nie jak zwierzeta ! bo jedna z druga moze miec depresje poporodowa i jak bedziemy sie powolywac na nasz zwierzecy rodowód, to moze zezwolily na zabijanie "mlodych" po porodzie ?

obrzydliwość, tyle w tym temacie

znalazlas 1 blad w wypowiedzi pisanej na szybko i sie podniecasz? policz ile slow uzylam i pomnoz przez % i odpowiedz sobie na pytanie, jak latwo oceniasz ludzi. ponadto zrobilam milion literowek, nie uzywam polskich znakow i nie stawiam w necie przecinkow. jako wykwalifikowany gramma nazi powinnas wiedziec, ze piszac na klawiaturze (duzo szybciej niz dlugopisem na papierze) ludzie maja tendencje do pisania fonetycznie i spraszczaja wyrazy, pomijaja polskie znakow diakrytycznych i co za tym idzie - zastepowania ich typowym "u" np. ale co ty mozesz wiedziec o tym, skoro dla ciebie wyznacznikiem czyjejs glupoty jest jeden blad ort. dla mnie n wyznacznikiem glupoty jest ograniczone, 'przykrotkie' myslenie, brak zrozumienia i tolerancji oraz grammar nazi.

no niestety my ludzie również często pozbywamy się swoich dzieci :/ Zwierzęta nie zabijają swoich młodych, bo się im nie chce być mamą lub im się młode nie podoba, ale zabijają te, które są słabe i mogą nie przeżyć w zetknięciu z naturą. Szkoda, że dziewczyny które tak krytykują nie mają na tyle chęci by choć wygooglować temat i się czegoś nowego dowiedzieć, a argument że witaminy to w owocach i mięsie jest zupełnie beznadziejny - chyba, że sobie sama hodujesz (swoją drogą też polecam obejrzeć coś na temat mięsa hodowlanego na skalę przemysłową, wiele to ono ma ale hormonów i antybiotyków).

Moim zdaniem temat warty dyskusji. Łożysko niby takie "ble', ale w końcu wyszło z nas, a nie z obrzydliwego stwora. Nie ważne jak zachowują się zwierzęta, ważne czy człowiek może coś z tego mieć.

To jest obrzydliwe ;/ czego to ludzie nie wymyślą już... uważam tak jak gość z 14:27 - składniki odżywcze są w owocach i warzywach a nie w odpadzie poporodowym. Na samą myśl jest mi niedobrze.

14.28. tok rozumowania jak u pierwszoklasisty. "skoro zwierzatka zalatwiaja sie na dworku, to my tez mooozemyyy?" ehhh ograniczone baby;) na czele z barcinianka