Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 25 lat i nigdzie nie byłam. Całe życie spędziłam na wsi...

Polecane posty

Gość gość

W zyciu byłam tylko w Warszawie w 2001 roku. W Krakowie na wycieczce szkolnej, w ''górach'' świętokrzyskich no i w Częstochowie w 2003 roku z dzieciakami z naszej parafii, proboszcz organizował. No i tyle, bylam jeszcze w sąsiednim miescie oddalonym o 30 km gdzie chodziłam do szkoły średniej. Jestem załamana moim zyciem, chcialabym sie stad wyrwac, nie mam znajomych, moje dawne kolezanki siedzą z bachorami przed telewizorem, garstka uciekla do duzych miast albo zagranice a ja zostałam :( wieczna marzycielka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdź pracę, to pierwszy i podstawowy krok, jak znajdziesz szukaj lepszej, jak odłożysz kasę to spełniaj swoje marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz ze nigdzie nie bylas a dupcyc to tez na tej wsi z nikim sie dupcylas i zaden cie nie posuwal nawet soltys??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, co pisujesz, to nie jest jeszcze tragedia - uwierz :) ważne, żebyś zaczęła samodzielne, niezależne życie. Skończyłaś jakieś studia? Masz już trochę doświadczenia zawodowego? Przede wszystkim zdobądź pracę, to i kasę na wyjazdy będziesz mieć. No i facet by się przydał... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię takie kobiety. Jakbym był bogaty to bym Cię zaprosił do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×