Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gośćHeh

Dajcie jakiś ciekawy temat

Polecane posty

Tych autorów których wymieniłaś nie czytuje. Twój mąż publikuje to co pisze? Samodzielnie można wydać książkę za niewielkie pieniądze i w niewielkim nakładzie. I próbować sprzedawać na własną rękę lub skorzystać z jakiegoś programu partnerskiego w księgarniach. Albo po fragmencie na własnym blogu. Niektórzy na tym niezłą kasę robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba wiem o co ci chodzi z tymi zainteresowaniami twoimi. powiem tak. kolejna rzecza ktora pochlania mojego meza jest szeroko pojeta historia ale ze szczegolnym uwzglednieniem II wojny swiatowej. o tym tez mogl by mi opowiadac godzinami, wszystkie nawzisaka, wszyskie miejsa, wszystkie daty. ostatnio zobaczylam przypadkiem w historii przegladania (szukalam tematu z kafe ktory mnie interesowal) nazwisko pewnej kobiety, a ze moj maz lubi czasem poczytac o biografii jakichs tam aktorek porno to swierdzilam ze zobacze kto to. no i dostalam za swoje. byly to zdjecia rozkladajacych sie zwlok ( z II w.s.). bleee...:) ciesze sie ze ci moglam troszeczke pomoc. bardzo sie ciesze. powiem ci szczerze ze wlasnie po to tu jestem. mam mala coreczke i bardzo bym chciala aby nie musiala zyc w tak oglupionym swiecie i zawsze jak wchodze na kafe to mam nadzieje ze dam komus cos do myslenia. a ze wzgledu na owa wlasnie coreczke musze niestety powoli klasc sie spac bo jutro ok 7 sie obudzi:) dlatego na razie zycze slodkich snow ale jezeli bedziesz czasem chcial o czyms fajnym pogadac to pisz w tym temacie, zajze tu jutro. dobranoc, trzymaj sie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalam cos ale nie widze tego, teraz musze isc spac ale juto jak bedzie trzeba to sie powtorze, slodkich snow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i strasznie przepraszam za ta porazajaca ilosc bledow ktore robie, jestem juz zmeczona ale to nie powinno mnie tlumaczyc, ale wstyd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś wczoraj przyblokowało temat. Moje zainteresowania są chyba zbyt wąskie i zastanawiałem się czy nie zacząć zmuszać się do klepania czegoś nowego, tylko trochę obawiam się, ze to bedzie dla mnie jak nauka do egzaminu. Z musu Znac nazwiska, daty, liczby, teorie.. nie o to mi chodzi. Nie interesują mnie współcześni ludzie, ich "filozofia", poglądy, odkrycia techniki.. staroświecki jestem. Teraz przerabiam biografię Scypiona (To on zatrzymał Hannibala,nie przegrał nigdy żadnej bitwy, odmówił rozkazu zburzenia Kartaginy, mógł władać Rzymem ale odmówił i wycofał sie. Ludzie którym służył oskarżyli go o zdradę. Zmarł na wygnaniu.) Strasznie mi tacy ludzie imponują. Szkoda że nie ma komu o tym opowiadać i pogadać na takie tematy. Ps a może jestem inteligentny (hehe) tylko zamknięty. Kto wie Wiem czym interesuje się Twój mąż, a Ty jakie masz hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest zupelnie bez sensu, zeby sie intresowac czyms na sile. rozwijanie zainteresowan powinno sprawiac przyjemnosc. jak troche poszukasz to napewno znajdziesz cos co cie pochlonie. tematow jest przeciez mnostwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem zupelnym przeciwienstwem meza intelektualisty:) mam wybitnie mocno rozwinieta tak zwana inteligecje emocjonalna, jestem cholernie wrazliwym czlowiekiem czulym na absolutnie wszysko. poczawszy od krzywdy ludzkiej skonczywszy na muzyce. bardzo wazna jest w moim zyciu muzyka, do ktorej miloscia zarazili mnie moi rodzice (deep purple, pink floyd, kult, perfect, beatles, elvis czy nawet piosenki z kabaretu starszych panow a takze muzyka klasyczna i filmowa). w deszczowy dzien jade sobie autobusem, slucham np. tego https://www.youtube.com/watch?v=jfuiLlU7gCc i zly splywaja mi po policzkach ze wzruszenia, a to sa jedne tych chwil w zyciu kiedy jestem najszczesliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiowalam pedagogike, psychologia mnie bardziej interesowala, ale chcialam sie tez czegos nauczyc pod katem wychowywania dziecka dla tego wybralam pedagogike. niesetety mimo stypendiow i fantastycznych ocen nie udalo mi sie skonczyc studiow poniewaz musialam sie zajac bardzo ciezko chorymi rodzicami (z pracy tez musialam zrezygnowac :( ). ale mysle ze teraz kiedy zaczyna sie ukladac to do nich wroce (jak mloda podrosnie). pewnie glupio to zabrzmi ale moja najwieksza pasja zyciowa to pomaganie innym. kiedy uda mi sie komus pomoc czuje sie naprawde spelniona bo to jest sens mojego zycia; niesienie dobra (wiem, banalne ale takie sa fakty). i zeby nie bylo: nie jestem jakas fanatyczka Chrystusa, wogole moja wiara w Boga jest dosc watpliwa, a jezeli juz przyznaje sie do jakiejkolwiek wiary to ide bardziej jednak w filozofie buddyjska. moje najwieksze osiagniecie w dziedzinie "czynienia dobra" to wyciagniecie jednego chlopaka z narkotykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponadto mam artystyczna dusze, uwielbiam malowac, czasem kompownowac, ogolnie tworzyc. zastanawiam sie nad rozpoczeciem malowania profesjonalnych obrazow (tak ze sztluga i paleta w rece), ale nigdy tego nie robilam wiec nie wiem czy sie do tego nadaje. aktualnie podobnie jak maz oddaje sie tworczosci literackiej. zarowno zycie moje jak i mojego meza bylo bogate w wiele tragicznych zdarzen. nie chce wbsolutnie sie tutaj wywyzszac ale nie jedna starsza kobieta nie przezyla tyle co ja w tak mlodym wieku. to wszystko siedzi we mnie tak gleboko i sie kotluje ze postanowilam to wylac na papier, nie wiem co z tego bedzie, z poczatku zakladalam ze ksiazka, ale im glebiej w to brne tym bardziej staje sie to takie moje, takie intymne... hmmm...ale sie rozpisalam i to w dodatku w odpowiedzi na pytanie jakie jest moje hobby, ale inaczej nie potrafie napisac o moich zainteresowaniach ktore sprawiaja mi radosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to jest zupelnie bez sensu, zeby sie intresowac czyms na sile" Prawda, ale jak inaczej poszerzać horyzonty? Krótko dziś bo mam sporo pracy. Do wieczora : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz, moze faktycznie (tylko sie nie obraz) twoj mozg jest juz tak rozleniwiony, ze trzeba by mu dac troche czasu zeby sie rozkrecil:) cos jak ze sportem, ogolnie sport to jest fajna rzecz, ktora pobudza wydzielanie sie endorfin, a to korzystnie wplywa na samopoczucie (ja po intensywnym wysilku padam na pysk ale zawsze z usmiechem na twarzy:) ). Ale zanim przecietny leniuszek nabierze formy to troche musi sie pomeczyc, po czym z czasem nie wyobraza sobie zycia bez systematycznego biegania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh
Hej. Mózg nie jest rozleniwiony, tylko niezainteresowany większością rzeczy które interesują większość ludzi. Studiowałaś pedagogikę więc miałaś też pewnie podstawy psychologii? No to mnie można określić jako nieprzystosowany do życia w społeczeństwie : D Ruchu mi nie brakuje. Prace mam siedzącą, ale każdego wieczoru robię ok 10km spacer, w weekendy nawet 20km. 3 razy w tygodniu ćwiczę, więc ciało mam naoliwione. Nie mam nadwagi. Muzykę też lubię, ale nie taką która leci w radio. "Lubisz pomagać ludziom"? Tzn ja jestem jak pacjent na kozetce? : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnosze wrazenie ze wiekszosc ludzi interesuje sie tym jak sprytem wyciagnac od innych jak najwiecej kasy, jak sie modnie ubrac, co zrobic zeby byc hiper a nie tylko super seksi, co zrobic zeby cycki czy penis byly lepiej wyeksponowane, jezeli ty sie tym nie interesujesz za bardzo, to juz jest moim zdaniem duze osiagniecie. nie sugeruje ze masz nadwage, porownalam tylko rezleniwienie umyslu do rozleniwionego ciala. xxx "Lubisz pomagać ludziom"? Tzn ja jestem jak pacjent na kozetce? : ) nie pomagam ludziom, ktorzy tego nie chca. ty pierwszy napisales mi, ze dalam ci do myslenia i ze mi dziekujesz. zbieg okolicznosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interesują się też polityką, gadżetami, nowościami i chyba o tym się głównie rozmawia, a ja tu leże. Polityki unikam bo i tak nie mam na nią wpływu. Gadżety.. no kiedyś lubiłem ale mi przeszło, nowości to przeciwny kierunek. "Jak się modnie ubrać" tym akurat się zaraziłem. Lubię patrzeć jak ubierają się faceci w moim wieku, lubię w sklepach oglądać skórzane paski, buty, zegarki. No ale nie żeby być "hiper modnym" tylko żeby zacząć się ubierać poważniej, bo nie mam już 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesują się też polityką, gadżetami, nowościami i chyba o tym się głównie rozmawia, a ja tu leże. xxx no i tu wracamy do punktu wyjscia. gadzety i nowosci ->spoleczenstwo konsumpcyjne, smutne to bo ludzie wlasnie takimi rzeczami teraz sie interesuja a moralnosc i samorozwoj (nie wiem czy to slowo tu pasuje, wymyslilam je wlasnie na potrzebe wypowiedzi ale nie sprawdzam definicji) jest sprawa co najmniej trzeciorzedna jezeli nie dalej. polityka, wiadomo- populizm, z jednej strony tez tego nie nawidze, tego ich zaklamania, ale z drugiej zas stony pomysl sobie co by sie stalo gdyby tak myslal kazdy obywatel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdzę że jestem oh i ah, wspaniały i bez wad. Na politykę nie mam wpływu i się nią nie interesuje. Jeśli mam np wybrać jednego z 2, ale obaj reprezentują moralne szambo niewiele tylko różne, to jak wybór między mniejszym złem a większym. Nie dam się w to wmanewrować. Można pogdybać co by było gdyby każdy miała taką olewczą postawe do polityki i co by z tego wyszło? Chyba coś niekoniecznie złego. Może Ci tam na górze bardziej by się starali : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zeszytowa kratka
Ja tez nie bardzo interesuje się polityka.A nawet bardzo słabo powiedzialabym.Tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zeszytowa kratka
Mam temat.Od paru dni mnie nurtuje. Czy na miłość trzeba sobie zasluzyc?I dlaczego nie wszyscy ja spotykają(moiwie o partnerstwie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtedy nie bylo by tych tam na gorze, byl by tylko jeden tam na gorze i mial by nas wszystkich w garsci:) no dobra, ale niech bedzie w zasadzie. ja tu sie tak wymadrzam, a wiem tylko tyle, ze PiS nie powinien sie dostac do wladzy i to w zasadzie wszystko co wiem i rozumiem jako tako w tej dziedzinie. nie sluchasz tej muzyki, ktora jak twierdzisz sluchaja wszyscy to co to jest za muzyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten temat jest naprawdę ciekawy, ale "miłość" została na tym forum tak zbrukana, że mam duże opory przed pisaniem o niej. Nie wydaje mi się jednak żeby to było coś na co trzeba zasłużyć. Każdy coś w sobie ma. Trzeba znaleźć osobę która będzie umiała to dostrzec i pokochać. I chyba tyle. Co do muzyki, tzn taką z radia też słucham sporadycznie, ale mam swoją ulubioną listę piosenek którą słucham niemal codziennie. Celtycka, muzyka filmowa, o dziwo nawet klasyczna chociaż kiedyś jej nienawidziłem, trochę rocka.. ale to głównie starocie, bo nowości to teraz łubudu takie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zeszytowa kratka
A wiec ne trzeba zasłużyć.Albo się nią ma czy tam kogos nią obdarza,albo nie?Ale tak dziwne dostać cos za nic? Ps widze,ze ktoś ma takie gusta muzyczne jak ja(ta muzyka celtycka filmowa i klasyczna:)Dodalabym jeszcze cos z lat 80 tych i pierwszej polowy 90 tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam temat.Od paru dni mnie nurtuje. Czy na miłość trzeba sobie zasluzyc?I dlaczego nie wszyscy ja spotykają(moiwie o partnerstwie xxx kiedy matka rodzi dziecko to czy oczekuje czegos od niego? dziecko placze, marudzi, nie daje sie wyspac i ani chwili odpoczac, ale i tak kocha dziecko i robi wszystko by bylo mu jak najlepiej, kiedy ida swieta i czas prezentow to bardziej myslisz o tych, ktore dostaniesz czy o tych, ktorymi obdarujesz swoich najblizszych zeby sprawic im radosc. pytasz sie o partnestwo ale w kazdym zwiazku opartym na milosci chodzi zawsze o to samo, nie wazne jak bardzo ktos bedzie ciebie kochal, wazne jest jak bardzo ty bedziesz kogos kochac. wiele osob dosc szybko rozczarowywuje sie zwiazkami poniewasz nie spelniaja one ich oczekiwan, nie sa takie jak sobie je wyobrazalo, a to nie ma absolutnie nic wspolnego z miloscia. milosc trzeba miec w sobie, a kiedy ona zaczyna dojrzewac czujesz ze musisz ja na kogos wylac, musisz kogos nia obdarowac, znajdujesz kogos kto ci odpowiada i dzialasz. a potem cos sie psuje, ale jezeli wszystko oparte jest na milosci to nie ma bata zeby nie przetrwalo poniewaz mimo iz czujesz sie zraniona to nie myslisz wtedy o sobie tylko o drugiej osobie, zawsze o tej drugiej osobie. ale w dzisiejszych czasach milosc jest juz "pase" dlatego jest tak ciężko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak dziwne dostać cos za nic? xxx a to jest wlasnie milosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×