związek z pisarzem

czy to ma rację bytu? Czy taki facet jest totalnie oderwany od rzeczywistości i nie można na nim polegać? Poznałam niedawno jednego i zastanawiam się, czy pakować się w to na poważnie. Macie jakieś doświadczenia?

Jest totalnie oderwany, ale przynajmniej życie z nim jest ciekawsze niż ze sprzedawcą szczoteczek do zębów.

istotnie, literaci to inny gatunek czlowieka. mamy swoj swiat a czasem sie w nim gubimy. jestesmy wrazliwi wrecz przewrazliwieni najczesciej na swoim punkcie.

Powiedz mi nazwisko, to napiszę czy warto. ;) ,,Pisarz'' to wbrew pozorom nie jest jakiś osobny gatunek mężczyzny. Znam paru i wszyscy są do siebie tak niepodobni, że ciężko byłoby raczej spotkać w jakimś innym środowisku takie zróżnicowanie. ;) Od troskliwego i świetnego kochanka przystojniaka, z imponującą wiedzą i dystansem do siebie do beznadziejnego w łóżku przewrażliwionego palanta, chudzielca z przerośniętym ego i drętwym dowc**em. To co mają wspólnego to na ogół nie za dużo kasy.