Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobiety doradzcie jak przekona

dramatyczna syt. z trzecim dzieckiem....

Polecane posty

Gość kobiety doradzcie jak przekona

zona chce trzecie dziecko mimo ze jest bardzo duze prawdopodobieństwo ze nie bedzie nas na nie stac (zona nie pracuje a u mnie firma podupada (niepewne jutro z pracą) ale zona nalega bo ona chce. płacz zgrzytanie zebami. nie rozumie ze juz teraz nie spie po nocach bo boje sie co bedzie jak interes padnie a na moim utrzymaniu całą rodzina ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to rzeczywiście masz kretynke za żone..takie ciężkie czasy a ta chce 3 dzieciaki...idiotka i tyle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idzie do pracy. Jak będzie miała inne zajęcie to odechce jej się głupot. Albo zagroź rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
cholera , najgorsze ze jej to wykładam ... kawe na łąwe. przciez wie jak ciezko z robota bo zarzadza kasa w domu (oplaty , zakupy). wie ze jest coraz gorzej i predzej czy później bede musiał isc do pracy za 2 tysiaki. i wtedy będzie juz problemem utrzymać samemu rodzine. ale nie, ona nie rozumie. damy rade . ludzie daja rade a maja gorzej. cholera tylko ja niechce miec gorzej . niechce zeby dzieci chodziły głodne czy brudne bo ona ma zachciankę na 3 dziecko .... nic do niej nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już lepiej kup jej kota,może się odczepi ,a swoje zpędy macierzyńskie przeleje na futrzaka-zawsze to taniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeehhhhh
młodsza poszła teraz do przedszkola , jak sie dobrze zaklimatyzuje to bedzie musiałą isc do pracy. bo bez kitu nie daje rady psychicznie z tym ze utrzymanie finansowe rodziny jest tylko na mojej głowie. moje potkniecie i jestesmy bez srodkow do życia. do tego niechce sie zgodzic na spirale, tylko gumki. szok normalnie. jak mozna byc tak lekkomyslnym i nieodpowiedzialnym. myslec tylko o sobie a o dziecku jak o zabawce .... bo ja chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasna dupa,ty lepiej uważaj ,żeby tych gumek nie przedziurawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź jej przetłumacz sprawę za pomocą metalowego pręta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
rozwód nie wchodzi w gre . mamy dwójkę dzieci. powiedizałem jej ze jak nie załozy spirali to srodkiem anty. bedzie szklanka wody. jak se chce. kazda rozmowa konczy sie płaczem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile żona ma lat? Moze zaczyna klimaterium i dlatego takie huśtawki nastrojów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
zona 30 ja 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klimakterium,sorki zjadłam literkę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megpkjhjj
wychodzi na to że wie, że będzie musiała pójść do pracy i widać tak ją to przeraża że woli kolejne dziecko. nie ma w tym żadnej logiki ale z tego co piszesz to siedziała długo w domu skoro już drugie dziecko poszło do przedszkola. faktycznie jedyna możliwość to wytłumaczyć jej to że może przyjść moment że nie będzie co do garnka włożyć. i seksu lepiej unikać bo może spróbować cię wrobić w to kolejne dziecko. jestem kobietą i wiem że powrót do pracy po latach może przerażać ale nie na tyle żeby być aż tak mało rozsądnym jak twoja żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
nie ma powrotu do pracy bo zona nigdy nie pracowała. z sexem sie wstrzymam i to konkretnie. za duże ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cwana pochwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholerka,trochę za wcześnie....pogadaj jeszcze i przedstaw realnie twoje argumenty przeciw-a ona niech przedstawi swoje (ale nie w stylu 5 letniego dziecka-BO JA CHCE!)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
moje agrumenty sa jasne i rzeczowe. jej to takie ze ona czuje taka potrzebe i ze chce dziecko teraz bo niedługo będzie za późno. takie rozmowy mamy co miesiac. chce bo chce i tyle. tłumacze jej ze to nie z mojej niecheci do dzieci czy coś bo ja to mógłbym miec*****atke. tyle ze chodzi o kase. godne zycie, jakies wakacje ktorych ja nie miałem za dzieciaka, pełny brzuch, dobry św. mikołaj a nie wszystko na kredyt albo z postym brzuchem. chciałbym dzieciom w zyciu pomóc na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecinna ta Twoja żona. Jak pójdzie do pracy to będzie miała zajęcie. Nie zdaje sobie sprawy ze nie jesteś maszyną do zarabiania pieniędzy? Ja od kilku miesięcy jestem bez pracy, mamy jedno dziecko, mąż chce drugie. Argumentem jest to ze akurat nie pracuje. Ale ja nie chce bo juz teraz kolorowo nie jest a nie chce żeby sie zaharowywał na nasze utrzymanie. Życze powodzenia, może zona sie wreszcie ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ona się boi że będzie musiała iśc do pracy i dlatego znów chce dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może podpuść ją i zapytaj wprost czy się boi iść zacząć pracować? Do tej pory siedziała w domciu i pachniała(hehe),może po prostu to ją przeraża? Powiedz,że będziesz ją wspierał i pomagał, jak się zajmie pracą to może jej przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
ale syt. z praca jest jasna jak słonce. idziesz do pracy jakiej chcesz , gdzie chcesz, bez cisnienia ze bede pytał ja codziennie czy szuka czy cos. do tego całe zarobione pieniadze zabiera sobie bez dokladania sie do czego kolwiek (dopóki moje srodki na to pozwalaja). mie ma presji na prace ze musi ja miec od tzw. wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
mało tego, poprosiłem zeby do konca roku nie pracowała bo chce sie ja nacieszyc w domu sam na sam bo przez ostatnie 7 lat mielismy zawsze w domu dizeicaki . jak starsza była w przedszkolu to młodsza z zona w domu. teraz dwie sa w przedszkolu. jak wracam ze np o 10 z pracy albo wogule nie ide i fajnie se z zona spedzam czas sam na sam . czy to w parku , czy na basenie .... gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli po prostu nie chce w ogóle iść do pracy z tego wynika.Przyzwyczaiła się do siedzenia w domu i tego,że przynosisz kasę...a dziecko to tylko wymówka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"młodsza poszła teraz do przedszkola , jak sie dobrze zaklimatyzuje to bedzie musiałą isc do pracy. " I to jest wlasnie wyjasnienie : twoja zone nie chce isc do pracy :D.... taka leniwa sztuka ci sie trafila, pech :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
sam juz niewiem co mam o tym wszystkim myslec. stanęło na tym ze sexu nie będzie bo strach. z praca to nie wiem jak jej zapytać czy włąsnie tego sie obawia, niechce zoagniac syt. ze jej niby cos wmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A postaw jej ultimatum,że jak pójdzie do pracy ,to za parę miesięcy się zastanowisz nad kolejnym dzieckiem-zobaczysz jak zareaguje...jak pójdzie to znaczy,że jej będzie zależało na dziecku,jak nie pójdzie i zacznie płakać i marudzić tzn,ze masz leniwca za żonę a przez te parę miesięcy będziesz miec spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhh
myślałem żeby jej właśnie tak powiedzieć . tyle że dodać ze ma to byc praca na zwykła umowę a nie śmieciową. był by to delikatny podstęp :) , bo taka prace bardzo ciezko pewnie znaleść no i kto ja zatrudni na umowe skoro ona nie ma żadnego doświadczenia zawodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie wazektomie i po kłopocie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokkolia
Popieram pomysł z tym, żeby powiedzieć żonie, ze najpierw ona idzie do pracy, a dopiero potem - przy lepszej sytuacji finansowej - kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale zajmie się chociaż szukaniem pracy ,będzie niestety ciężko ją znależć a Ty będziesz mieć argument przeciwko 3 dziecku-że tak cięzko z pracą itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×