Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lysagosciowa

mam 38 lat i w sumie moglabym umzec juz dzisiaj

Polecane posty

Gość gość
Może jakaś biopsja tej skory głowy żeby sprawdzić z czy te cebulki są czy ich nie ma. A w którym momencie życia zaczęłas lysiec? Może to ma związek z przekwitaniem, albo faktycznie z tarczyca, a może niedobór żelaza albo witamin. Wiem ze to ci włosów nie zastąpi ale są peruki z włosów naturalnych albo doczepki. Nawet gwiazdy to noszą jak maja liche włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz pieniądze to jeszcze przeszczep zostaje. Zam 20 tys będziesz jak nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lysagosciowa
Zyjemy z mojej wyplaty i z resztek oszczednosci, wlosy mi zaczely wypadac jak mialam 34 lata na przeszczep w tej chwili mnie nie stac wiec bede ' jak stara'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ryzyko ze przeszczep sie nie przyjmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja mam koleżankę, która tak jak Ty jest łysa, z tym, że ona to zaakceptowała i po prostu żyje własnym życiem i rozwija swoje pasje. Najpierw powinnaś pomyśleć poważnie o jakieś terapii - być może małżeńska też by się przydała. Nie wiń braku włosów o wszystko, bo to nie powód do tego, abyś uważała swoje życie za bezwartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koles -out,bo spija twoje soki zyciowe,a wlosy ..wymysl cos ,moze nie peruke .tylko jakies zaczepki ,doczepki,niech Ci doradzi jakis fryzjer zycie przed Toba kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze koles -out , gdybym byla ladna pewna siebie kobieta to dawno by wylecial wiem ze ten tyo nic nie wnosi do naszego zwiazku oprocz drenazu konta , ani stabilizacji ani poczucia bezpieczenstwa od niego nie uracze ale jednak ktos w tym domu , jakas zywa istota jest a jak bym go zostawila to zostalabym sama w czterech scianach do konca zycia . nie chodzi mi tyle ze sama bez faceta ale sama bez kontaktu z ludzmi nie wychodze do miasta nie chodze na zakupy nie spotykam znajomych unikam spotkan z sasiadami odtatkiem sil chodze do pracy bo wiem ze trzeba dzieci nakarmic i rachunki poplacic ale chetnie pracowalabym w domu jak bym pozbyla sie meza to zostalo by mi tylko echo w domu bo dzieci mam kochane ale one juz sie nie trzymaja mojej spodnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co , jak na twoim miejscu bym dziada kopnęła w dupę! a sama zadzwoniła do jakiejś dawnej przyjaciółki , kuzynki czy dobrej duszy i poprosiła o pomoc w powrocie do świata, ludzi i wogóle życia. A zaczęłabym od zafundowania sobie wszelkich możliwych badań lekarskich i potem wizyty u rodzinnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łysienie u kobiet w kształcie zakoli czasem występuje przy niedoczynności tarczycy, zrób sobie badania... a co do życia to każdy ma mniejsze czy większe problemy, gorsze okresy, grunt to się nie poddawać, tu masz motywujący blog, wiele fajnych artykułów na temat pozytywnego myślenia: http://magnoli.blog.pl/tag/pozytywne-myslenie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lysagosciowa
chcialam zrobic badania ale lekarz nie chcial o tym slyszec , powiedzial ze to od stresu i pracy , i ze ludziom teraz wlosy wypadaj takie czasy, poradzil wiecej jesc i lepiej sie wysypiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień lekarza albo z nim pocisnij proste, jak będziesz poprzestawala na tym co on ci powie to widzisz zostaniesz lysa do końca zycia, weź się za siebie bo warto a z mężem porozmawiaj na poważnie, słowa zamieniaj w czyny żeby zrozumiał powagę sytuacji, a i nie rozumiem twojego toku myślenia "jestem brzydka wole siedzieć cicho w domu" - nie zamulaj, trzeba sobie radzić i na sobie polegać, zrób to chociaż dla dzieci bo się to na nich strasznie odbije, a dzieci widzą co się dzieje, głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria_e1
Witam, Łatwo Wam dawać rady - zmień się, zacznij myśleć pozytywnie. Nie rozumiecie tego co przeżywa kobieta bez włosów. Mam znacznie więcej lat niż 38, od kilku miesięcy jestem całkiem łysa. Mam stwierdzonego lp - podobno jego powodem jest stres ( robiłam przeróżne badania - wszystkie wyszły dobrze). Powodem stresu jest trudna sytuacja rodzinna oraz nadmiar pracy w bardzo stresującej atmosferze. O ile udało mi się w części ograniczyć stresujące sytuacje - to nie mogę poradzić sobie z nieodwracalnych brakiem włosów. Nie mogę patrzyć na siebie w lustrze, nie mogę znieść kiedy ktoś patrzy się na mnie jak jestem w peruce ( bez peruki chodzę tylko po domu - w sytuacji, która mnie spotkała na szczęście mogę liczyć na męża). Mieszkam w małej miejscowości. Do pracy wyjeżdżam autem - nie potrafię iść ulicami tego miasteczka w ciągu dnia - na spacer wychodzę jak jest już ciemno. Nie chcę, żeby ktoś mi się przyglądał- może się nie przyglądają, ale ja myślę inaczej. Przestałam chodzić nawet na rodzinne spotkania. Nie mogę się zmusić do pójścia do miejsc gdzie będę musiała być bez peruki. Zaczęłam zadawać sobie pytania dlaczego mnie to spotkało, nigdy nikomu nie zrobiłam krzywdy. Ponieważ moje myśli były coraz gorsze zaczęłam chodzić na psychoterapię. Psychoterapia pomogła mi zmienić podejście do stresujących sytuacji, ale jeszcze nie zmieniła mojego myślenia o braku włosów. Często mam ms, ale na szczęście od myśli do czynu jest "kawałek drogi" . Wiem, że są ludzie, którzy mają większe zmartwienia - ale dla mnie brak włosów jest ogromnym problemem. Tak jak napisałam na początku nie zrozumie tego nikt, kto tego nie doświadcza - łącznie z psychiatrą i psychologiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×