Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chcialabym zadzwonic do bylego ale....

Polecane posty

Gość gość

obawiam sie ze albo nie odbierze albo powie cos nie milego. bylismy 1.5 roku ze soba .ja tesknie .chcialabym wlaczyc o ten zwiazek ale nie wiem jak.on jest bardzo uparty,nie powiedzial mi o rozstaniu w oczy bo jak twierdzi moze sie zlamac i zmienic zdanie.prsze doradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoń. Poproś o szczerą rozmowę. Wóz albo przewóz. W życiu naprawdę nie jest łatwo spotkać prawdziwą miłość, wiele osób jej nie znajduje w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoń o miłość trzeba walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze w pierwszym dniu po rozstaniu dzwonila do niego nie odbieral.pozniej mu napisalam ze jest mi bardzo ciezkoi ze mnie to boli.odpisal ze woszem jego tez boli.nie rozumiem tego.nie rozumiem jego nawet nie znam konktretnych powodow rozstania tylko jak on stweirdzil caloksztalt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tylko szczera rozmowa. Może ma do ciebie o coś żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma zalu powiedzialby,nie klocilismy sie byly sprzeczko owszem ale to normalne i nie trwaly dlugo.nie rozmawialismy ze soba co najwyzej caly wieczor.napisal mi ze chodzi o caloksztalt.ze on probuje zmieniac ludzi zamaist cieszyc sie z tego co ma.w zasadzie zadnyck konkretow.owszem narzucal swoje zdanie ja sie nie daawaalam moze to oto chodzi.nie wiem.naprawde juz nicnie wiem czuje zal bol ,tesknote.mielismy tyle planow ,wsolne zycie mieszkanie itp.on mi tylko powiedzial plany to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumie zupełnie za kim tęsknisz? Chcesz z nim być na siłę, byle tylko być uwieszona jego portek. Facet jasno określił, że nie chce być z tobą. O co więc ten lament? Nie dzwoń do niego, miej swój honor kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
honor honorem a co z uczuciami.najlatwiej uniesc sie, kocham go.mysle ze jemu tez nie jestem obojetna.gore wzielo cos innego ale moze....no wlasnie...nadzieja umieraostania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;( dzwon i nie dzwon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to co taki dobry ogier z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie znalazł juz inna 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niż namolna "była".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dzwoń !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno! Nie bądź namolna i miej swój honor :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz zadzwonic .zobaczysz co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa miłość z twojej strony a nie z jego jesli facet zakocha się,nie odpuści,a w twojej sytuacji niestety gołym okiem widać,ze nie chce miec z toba juz nic nie narzucaj się,bo juz tym namolstwem odstraszasz go faceci nie lubią powoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozna tak szybko rezygnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mu smsa jak mu będzie zależało to sam do Ciebie zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej moze sie złamac moj byly powiedzial mi prosto w oczy, bez zadnego zalu w oczach.. a pozniej nie dawal mi spokoju po pijaku, az w koncu olał. Weź sie dziewczyno ogarnij, nie warto, nie dzwoń, pogroazysz sie, wiem z autopsji. Nie chce to nie. Ja obsesyjnie myslalam o nim przez jakies 8 miesiecy, dzien w dzien, ryczałam z byle powodu, bo go nie było i .. nie będzie. Od rozstania mija rok, ja nadal żaluję bo to fajny facet był... ale przed nim tez bylo zycie, nie chcial mnie, powiedzial, ze to nie to.. no to w porządku, nie chce sie nikomu narzucać moja osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×