Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie udało mi się zabic?

Polecane posty

Gość gość
nie nie,to nie tak,że Bóg potępi i pójdzie sie do piekła - to piekło to wlasnie cierpienie tu na ziemi,które może jeszcze za życia zamienić sie z piekłą w niebo,ale nie ma czegoś takiego jak cierpienie na wieczność. Powtarzanie czegoś takiego jest wręcz bluźnierstwem wobec Boga!! I po prostu ignorancją. a już na pewno ktoś kto był nieszczesliwy i dlatego sie zabil,nie zostalby skazany na kolejne meki tylko dlatego,że miał słabą psychikę...pół biedy gdyby do tego piekła szli g****iciele na przykład. Ale nie ktoś dobry tylko po prostu nieszczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz sie bać - to sie nie bój :) jak są ważne to poczytaj o tym jak przyciągać do swojego życia pieniądze,jak zmienić nastawienie...narzekajac na brak pieniedzy i bojąc sie o to co będzie przyciągasz tylko wciąż ten brak i niepowodzenia.. to myśl o dostatku przyciaga go,także pomysły na to co zrobić co wcale jak widać nie zależy od wykształcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
darujcie sobie lepiej te śmieszne afirmacje i inne potęgi podświadomości - znam osoby, które bardzo w to wierzą i dalej żyją w biedzie, mają mnóstwo problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to co,że znasz takie osoby. Widocznie nie nauczyli sie dobrze to stosować,albo sztucznie wierzą,a nie naprawdę. A zresztą pewnie mieliby jeszcze gorzej i więcej problemów bez tego ;) a ja znam ludzi ktorzy wierzą i sie im udało i sama do takich należę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedługo będą 3 lata temu połknełam razem około 70 tabletek. były tam psychotropy, ketonal, nasenne no i żyje. teraz jestem bardzo zadowolona z życia, momentami nawet szczęśliwa. w tedy myślałam, że już nic kompletnie się nie zmieni że to koniec i nie wytrzymam ani chwili dłużej. to tak ciężko opisać słowami. nikt nie jest w stanie zrozumieć tego cierpienia jakie w tedy przeżywałam. da się wszystko zmienić, naprawić, można być szczęśliwym, ale wymaga to sporo pracy... już nie chce do tego nigdy wrócić. chociaż czasem tęsknię za psychiatrykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie niestety nie masz racji i zbyt jej pewna jestes...bo sie biblii naczytalas to masz racje nie rozsmieszaj mnie.. tam jest prawda pomieszana z klamstwem i wiele metafor,ktore są rzeczywiscie metaforami i nie nalezy ich brać dosłownie. NIGDY nie będzie wiecznego piekła dla nikogo,nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego? bo chujową mieszankę żeś zrobiła :D Afobam? Przecież to ledwo działa, ogólnie benzodiazepinami ciężko się zabić. Znam dziewczynę, uzależnioną od środków nasennych ,po której nie widać, że zjadła pół opakowania tabletek z zolpidemem (10 mg substancji czynnej, a nie jak to Twoje cudo 0,5 mg :D Paracetamolem to możesz tylko wątrobę rozwalić i umierać w męczarniach, ale to i tak ruletka. Dzienna dawka paracetamolu nie powinna przekraczać 4 g, w 10 tabletkach masz pewnie z 5 g, to chyba trochę mało. A no spy nawet nie skomentuje :o Tyle w odpowiedzi na tytułowe pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od no-spy to można tylko zaparcia dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×