Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chcę pracować!to moja pierwsza praca a mam 34lata.mam szansę?

Polecane posty

Gość gość

od 10 lat piorę prasuję gotuję,zajmuję się 3 dzieci. mąż dobrze zarabia, nie muszę pracować ale chcę. mam dość kupek zupek i brudnych skarpet. mąż się ze mnie śmieje, że nie mam szans, nie zarobię nawet na opiekunkę. ale ja mam studia. co prawda skończyłam je prawie 10 lat temu i nie mam doświadczenia ale czy mam szansę na normalną pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że masz szansę. Na normalną, hmm - taką samą jak wszyscy :). W Polsce rynek pracy jest trudny i prawie każdemu jest ciężko, ale moim zdaniem nie masz gorzej bo nie masz doświadczenia czy coś tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście powinnaś poszukać pracy a nie liczyć na męża, bo mąz cię pewnie niedługo zostawi roz\klap\iucho po 3 ciążach dla młodszej i ładniejszej kobiety, i co wtedy z czego będziesz żyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wręcz przeciwnie, będzie Ci bardzo cięzko znaleźć pracę bez doświadczenia w tym wieku. Dzisiaj osoby prosto po studiach mają już bardzo często doświadczenie (sama mialam roczne doświadczenie w zawodzie w momencie kiedy kończyłam studia). I przegrasz z takimi osobami na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz szlifuję swój włoski,może znajomość języka mi ułatwi start. narazie nikt nie odpowiedział na żadne moje c.v. tracę wiarę w siebie pomału...aha i nie jestem gruba przy trójce dzieci trzeba mieć kondycję ruchu mam dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na dole szeroka jak wiadro... mąż się już pewnie za młodszą rozgląda, młodą i ciasną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow, uczylas sie w domu wloskiego i to ma byc twoj atut? Moim zdaniem nie masz szans z mlodszymi kobietami lub rowiesniczkami, ktore nie maja tak jak ty 10 letniej dziury w cv. Wiedzy ze studiow juz tez nie masz, nie oszukujmy sie. Pozostaja znajomosci jesli masz takowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się, ona sobie radę da, jak ją mąż kopnie w doopę to będzie walczyć po sądach o jak największą kasę i ustawi się lepiej niż niejedna która pracuje od 18 tego roku życia. Można się w życiu bardzo dobrze ustawić doopą i rodząc dzieci, nie trzeba pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiowałąm italianistyke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro italianistykę to może dawaj korki? Bo nie ukrywajmy, ze bez doświadczenia, 10 lat po studiach to raczej masz marne szanse na pracę w szkole językowej czy jako tłumacz. Pozostaje Ci praca w szarej strefie i udzelanie korepetycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko,że ja się chcę wyrwać z domu,iść do ludzi na 8 godz. rozwijać się nie cofać. pracować nie muszę, mąż dobrze zarabia,ale w dzień dzieci w szkole i przedszkolu, mąż w pracy a ja sama wariuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było myśleć wcześniej o konsekwencjach postawy typu "Nie muszę pracować bo mąż dobrze zarabia". Masz małe szanse na pracę, sama chyba widzisz, że nikt nie odpowiedzial na twoje cv. 34 letnie kobiety to dzisiaj mają 10 letnie doświadczenie zawodowe, ukończone kursy, szkolenia, jakieś certyfikaty. I nie pracują na najniższych szczeblach tylko są managerami czy specjalistami w jakiejs dziedzinie. Z kolei 24 letnie kobiety prosto po studiach mają za sobą często staże, praktyki w różnych firmach, a do tego świeży umysł i chęć uczenia się i robienia kariery bo własnie skończyly studia. Nie mają żadnych zobowiązań na karku typu dzieci, szef nie musi im dawać co miesiąc wolnego bo dziecko się rozchorowało. Nie muszą biec o 17 do domu bo dziecko płacze tylko mogą siedzieć po godzinach. Z takimi osobami też nie masz szans jeśli chodzi o pracę. Bo jako pracownica dzialu HR mogę o Tobie tyle powiedzieć: masz 34 lata, bezwartościowe studia po których znasz jedynie język, zero wiedzy z zakresu księgowości czy administracji biurowej. Nie masz doświadczenia więc nie znasz się na firmowych programach komputerowych, nie umiesz obsługiwać klienta. Nic nie umiesz skoro nigdy nie pracowalaś, taka prawda. W dodatku masz trójkę dzieci co jest dużą wadą, bo dzieci chorują, mają w szkole akademie z udzialem rodziców i dlatego często będziesz chciała mieć urlop. O nadgodzinach można zapomnieć bo dzieci chcą obiad. Nie zatrudniłabym Cię. Odrzuciłabym Twoje CV na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby to byla twoja koleżanka to byś ją zatrudnila, wiec nie pieprz glupot, licza sie glownie znajomosci i taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie to nie film,ani bajka,maz dawal jesc Ty dawalas d**y tylko to umiesz to zostan prostytutka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale nawet koleżanki bym nie zatrudniła - pracuje w dużej firmie w Warszawie i nie prowadzę sama rekrutacji tylko z dwiema dodatkowymi osobami z firmy. A ostatni głos i tak należy do dyrektora działu do którego jest potrzeny nowy pracownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze,że pomyślałaś, żeby się uniezależnić, dzieci wyjdą z domu, mąż znajdzie młodszą a Ty zostaniesz na lodzie. powodzenia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja32
mam podobnie, skad jestes autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z Poznania jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja32
tylko ze ja w ciazy jestem i troche jeszcze sobie w domu posiedze:) znam realia i wiem ze bedzie mi bardzo ciezko znalezc prace, mam 2 latenie doswiadczenie tylko, wyksztalcenie wyzsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jak ja, na studiach pracowałąm trochę w wakacje tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja32
ciezko niestety sie zmobilizowac by isc do pracy za 1500 jesli maz duzo zarabia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chcę wyjść do ludzi zwyczajnie:) ale wiadomo, że do marketu na kasę nie pójdę, bo dzieci.w weekendy bym chciałą z nimi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja32
no to juz Ci mowie ze bedzie bardzo ciezko znalezc prace z weekendami wolnymi i pewnie bys chciala taka do 16stej?:) niestety bez znajomosci nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja32
ja juz powoli oswajam sie z mysla ze juz zawsze bede kurka domowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę przesadzacie, może i nie będzie na łatwo, ale dzisiaj mało komu jest łatwo: - studiowałaś - zmarnowane pięć lat, trzeba było zdobywac doświadczenie, - nie studiowałaś - brak wykszałcenia, dzisiaj każdy ma magistra, - masz 24 lata - za młoda, za mało umie, za mało doświadczenia - masz 54 lata - za stara, niereformowalna, nie warto inwestować - masz 3 dzieci - pewnie będziesz brać ciagle zwolnienia, - nie masz dzieci - jest ryzyko że je planujesz - pracowałaś gdzie wcześniej - pewnie coś z tobą nie tak skoro tam już nie pracujesz, - nie pracowałaś nigdzie? - leń bez ambicji. Przestańcie wmawiać sobie, że wysokie bezrobocie to wasza wina. Bezrobocie jest wynikiem sytuacji gospodarczej, a my możemy się do niej lepiej lub gorzej przystosować. I mieć trochę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Autorko, nie patrz na wszystko w czarnych barwach - szukajcie a znajdziecie  ... poza tym w urzędzie pracy się zarejestruj. Tam może Ci dadzą skierowanie do jakiejś firmy. Nie piszesz że szukasz pracy bo chcesz zarabiać kasę tylko że chcesz wyjść do ludzi. W up zgłaszają firmy zapotrzebowanie na ludzi z różnych powodów, najczęściej jak chcą znaleźć takich co chcą prace A nie kokosy finansowe   moja siostra znalazła w biurze rachunkowym za minimum krajowe ale po 15  latach przerwy dostała szanse powrotu na rynek pracy. Jak się pożyczy wdroży to będzie myśleć o pieniądzach A narazie życzę STARTu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 12.09.2014 o 22:46, Gość gość napisał:

To skoro italianistykę to może dawaj korki? Bo nie ukrywajmy, ze bez doświadczenia, 10 lat po studiach to raczej masz marne szanse na pracę w szkole językowej czy jako tłumacz. Pozostaje Ci praca w szarej strefie i udzelanie korepetycji

Akurat włoski to nie jest aż tak popularny język jak angielski czy niemiecki, więc autorka może wysyłać cv do szkół językowych. Albo założyć własną szkołę języka włoskiego, lektorzy języków obcych i tak są zatrudniani na umowę o dzieło i jeśli ktoś nie pracujena etacie, musi zakładać działalność gospodarczą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×